W lipcu 2024 r. w całej Unii Europejskiej zaczyna obowiązywać nowa dyrektywa bezpieczeństwa. Od tej daty wszystkie fabrycznie nowe pojazdy muszą być wyposażone w nowe systemy bezpieczeństwa, m.in. kamerę w kabinie pasażerskiej. Sprawdź, co jeszcze musi mieć nowe auto.
Nowy standart systemów bezpieczeństwa jest znany producentom od kilku lat i w niektórych firmach już go zastosowano, teraz jednak będzie obowiązywał wszystkich, nie tylko liderów rynku. Zestaw systemów bezpieczeństwa ADDW (Advanced Driver Distraction Warning), zgodny z rozporządzeniem unijnym GRS2, rozszerzy się w lipcu 2024 o kilka nowych.
Co to za systemy? Czego musimy oczekiwać od nowych aut od lipca?
Część producentów już od lat wprowadza te systemy do aut wypuszczanych na rynek. Wiele z nich już ma je zamontowane fabrycznie. Co rozporządzenie GRS2 oznacza dla przeciętnego kierowcy? "GSR2 – (General Safety Regulation2) to potoczna nazwa Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/2144 z dnia 27 listopada 2019 r.", tłumaczy Magdalena Tomala, radca prawny z kancelarii G2Law, "stanowi część trzeciego opracowanego przez Komisję Europejską pakietu „Europa w ruchu", który ma zapewnić płynne przejście do zautomatyzowanego systemu mobilności. Rozporządzenie to ustanawia pierwsze w historii Unii Europejskiej ramy prawne dotyczące pojazdów zautomatyzowanych i w pełni zautomatyzowanych. Jego podstawowym celem jest znacząca redukcja zdarzeń drogowych będących następstwem błędu ludzkiego i tym samym obniżenie liczby ofiar śmiertelnych i poważnych obrażeń w wypadkach drogowych", tłumaczy ekspertka i dodaje, że od lipca 2024 roku wszystkie nowe pojazdy będą wyposażone w serię nowoczesnych ustandaryzowanych systemów asystujących. "Mają one mieć dostęp do informacji na temat stanu pojazdu oraz sytuacji w jego otoczeniu i podpowiadać kierowcy prawidłową reakcję, ewentualnie podejmować decyzje za niego", dodaje.
Z jednej strony systemy te mogą faktycznie uchronić nas przed wieloma wypadkami, za które odpowiada czynnik ludzki. Z drugiej - pojawiają się dyskusje czy kamera we wnętrzu auta nie zbiera naszych wrażliwych danych. Firmy deklarują, że nie zbierają danych biometrycznych kierowców. Czy wpłynie to jakoś na spontaniczność rzeczy, które robimy w aucie? Nasuwa się uśmiech... Wszystko okaże się w te wakacje. Również wtedy zobaczymy, o ile podrożeją nowe samochody.