materiał partnera

Odwaga a strefa komfortu - co ma jedno z drugim wspólnego?

Odwaga a strefa komfortu - co ma jedno z drugim wspólnego?
Beata Drzazga
Fot. Mat. prasowe

O odwadze, pewności siebie i wychodzeniu ze strefy komfortu opowiada kobieta wizjonerka – Beata Drzazga, przedsiębiorca i mentor biznesu w Polsce i na świecie.

Czym dla pani jest odwaga?

To cecha osobowości, która daje nam łatwość podejmowania decyzji w sytuacjach niepewnych, gdy widzimy wysoki stopień ryzyka, że coś może nie wyjść tak jak zakładamy. Ale ta łatwość musi być jednocześnie mądra, nie może to być pochopne działanie.

Odwaga w życiu codziennym ma jakiś związek z akceptacją siebie i swoich błędów przeszłości?

Uważam że odwaga to cecha, z którą się rodzimy i nie ma nic wspólnego z akceptacją siebie. Nie każdy jest odważny, z odwagą trzeba przyjść na świat. Nawet jeśli zdobywamy doświadczenia to tylko wzmacniamy swoją wrodzoną odwagę. Z doświadczenia życiowego wyciągamy lekcje i one dodają nam siły i mądrości, by nie popełniać tych samych błędów, ale sama odwaga to umiejętność stawiania mądrych kroków, gdy w grę wchodzi ryzyko. Mówi się dziś, że kobiety są coraz bardziej odważne, ale to uwarunkowanie naszej rzeczywistości na to bardziej pozwala.  Dziś kobieta nie jest tylko od tego by dbać o dom i wychowywać dzieci. Dziś możemy łączyć rolę matki, żony i przedsiębiorcy. Chcemy się rozwijać, bo mamy swoją pasję i mamy odwagę, by sięgać po swoje marzenia. Myślę, że to się nijak ma do tego czy jesteśmy jednocześnie pewne siebie. Można być pewną siebie, ale mieć wątpliwości i lęk przed podejmowaniem decyzji, co i jak zrobić. Generalnie to dotyczy ludzi, tak kobiet jak i mężczyzn. Nasza polska tradycyjna rola kobiety ubiera ją w stereotyp myślenia, że kiedy kobieta idzie robić karierę to staje się złą matką, bo zaniedbuje dzieci dla obowiązków w pracy. Prawda jest taka, że my kobiety im mamy więcej obowiązków, tym mamy lepszą ich organizację czasu i potrafimy łatwo pogodzić dom z biznesem. Natomiast pewność siebie to inna cecha, która może iść równolegle z odwagą lub zupełnie oddzielnie. Jeśli te cechy idą w parze, to warto dodać do tego trochę pokory i wtedy mamy doskonałą, wręcz duchową mieszankę cech, która rokuje sukces.

Czy pani osobowość łączy te trzy cechy?

Tak. Jestem osobą odważną i pewną siebie, ale jednocześnie pokorną. Odwaga i pewność siebie pomogły mi zrealizować moje marzenia i zbudować dużą firmę. Moi pracownicy wiedzą, że lubię konkrety, bo one pozwalają mi szybciej podejmować decyzje.  Staram się wszystko zawsze przemyśleć, ale moi pracownicy jak przychodzą do mnie z jakąś propozycją to ja oczekuję kompletu informacji - co i jak, aby móc podjąć decyzje. Dzięki temu firma szybciej się rozwija i wszystko dzieje się szybciej. Jestem też taka w życiu osobistym, łatwo podejmuję decyzje w każdej kwestii, nie czekam na to, aż jakaś okazja przejdzie mi koło nosa, bo ja się zbyt długo zastanawiałam. Uważam, że jeśli ktoś w firmie podejmuje decyzje zbyt wolno to jest to wręcz niebezpieczne do firmy, bo niejedna szansa może przepaść. Dodatkowo, przedsiębiorcy, którzy mają trudności w podejmowaniu decyzji zniechęcają nawet swoich pracowników, bo wszystko idzie za wolno. Gdy pracownicy mają werwę, chcą pracować i wdrażać nowe projekty, a szef w nieskończoność się zastanawia i wszystko idzie za wolno, podcina to im skrzydła, tracą zapał do pracy. Tak samo jest w życiu. Gdy zbyt długo przeciągamy decyzje, to ludzie którzy są nią zainteresowani, tracą motywacje i wycofują się. Gdy ktoś z natury nie jest pewien siebie i zakłada, że każdą decyzje musi przemyśleć dłużej, by czuć się z nią bezpiecznie, pozbawia mnie to radości działania.

A czym dla pani jest strefa komfortu?

Każdy ma swoją strefę komfortu, taką jaką ją sobie wypracowuje. Człowiek musi mieć poczucie bezpieczeństwa. Ale często ta strefa komfortu staje się naszą pułapka. Często, aby jej nie naruszyć, nie rozwijamy się, nic nie tworzymy. Siedząc w tej strefie, rezygnujemy z wielu rzeczy, które mogłyby doprowadzić nas do pięknego życia, do spełnienia się. Ta strefa jest niebezpieczna, bo siedząc w niej cofamy się i nie dajemy sobie szans na rozwój. Dlatego uważam, że co jakiś czas należy zbadać naszą strefę komfortu, czy nie jest zwykłym już lenistwem. Osobiście jestem zdania, że powinniśmy iść odważnie przez życie, ale rozumiem że nie każdy to potrafi.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również