Im gorzej czuję się w codziennym życiu, im bardziej jestem zabiegana, zmęczona albo zagubiona, tym bardziej potrzebuję dotyku. Masaże łagodzą ból, pomagają uwolnić napięcia, rozluźnić się, dobrze poczuć we własnym ciele. I w życiu.
Masaż to najtańszy i najprostszy zabieg w spa. Dzięki niemu wydzielają się endorfiny, które działają odprężająco i przeciwbólowo. Może być wykonywany na maśle lub na oleju (uwaga, do leczniczego nie używa się masła – jest za śliskie). Latem zdecydowanie wybieram olej. Bo lekko nabłyszcza ciało, zmiękcza je, pozostawia lekki, ciepły, otulający zapach na gołych nogach i rękach. Może być różany, cytrusowy, mango, korzenny... W niektórych spa przed masażem obsługa nalewa odrobinę oleju do kilku naczynek, bym powąchała, na jaki zapach mam dziś ochotę. W innych muszę o to poprosić. Warto, bo latem wolę olej o orzeźwiającym zapachu, zimą o cieplejszym. Ale od reguły są wyjątki.
Zapachy olejów zaskakują. Weźmy na przykład różany. Ktoś powie, że nie lubi. Ale którego nie lubi? Ciepłego, który pachnie jak olejek z Bułgarii, czy chłodnego jak aromat dzikiej róży? Ja ten drugi uwielbiam – taki sam unosił się na ścieżce, którą w dzieciństwie chodziłam nad morze. Oleje są wyciśnięte z roślin, zawsze naturalne. Może być na przykład kokosowy albo ze słonecznika. Lepsze są te, które pochodzą z naszej strefy klimatycznej. Kokosowy albo arganowy może okazać się za ciężki dla delikatnej słowiańskiej skóry (szczególnie twarzy) i wywołać dyskomfort. Niektóre oleje, np. marula, pachną, więc niczego nie trzeba do nich dodawać. Bezzapachowe łączy się z naturalnymi olejkami eterycznymi albo sztuczną kompozycją zapachową. Próbowałam obu wersji. Naturalne mogą uczulić alergika (jak wszystko co z natury) i są droższe, ale soczyste i nieskomplikowane. Oleje sztuczne pachną mniej intensywnie i czasem są przekombinowane, jak na przykład czekolada z pomarańczą. Nie lubię. Choć w przypadku oleju... nigdy nie mów „nigdy”. Spróbuj.
Nie ograniczaj się do rozmasowania bolących miejsc – to najczęstszy błąd. Ciało jest jednością: nacisk na stopę może uleczyć ból głowy.