Miasta przyszłości, autonomiczne pojazdy, elektryczne samochody i wodorowe ciężarówki. Hyundai nieustająco udowadnia, że ekologia to obowiązek i zaszczyt.
Kiedy ruszała rewolucja przemysłowa, ówcześni myśliciele mówili o ogromnym przyśpieszeniu świata i nowej epoce w dziejach ludzkości. Jeśli maszyny parowe nazywano przeskokiem cywilizacyjnym, to dzisiejsze technologie określić możemy chyba tylko słowem: kosmos.
Naukowcy z wielkich korporacji planują dziś miasta rodem z opowiadań Lema. Niektóre firmy dosłownie wyprzedzają epokę. Tak jak koreański Hyundai. Inżynierowie tej firmy postawili sobie szczytny cel: chcą tworzyć technologie, które będą służyły ludzkości. To ostatnie założenie zrealizowano w sposób spektakularny.
Kilka lat temu do Hyundaia napisał koreański paraolimpijczyk, łucznik Jun-Beom Park, który na skutek wypadku wylądował na wózku inwalidzkim. Inżynierowie z działu robotyki zaprojektowali dla Parka bezpieczny i wspierający ciało egzoszkielet. Po 10 latach na wózku chłopak samodzielnie wykonał swój drugi "pierwszy krok".
Firma, zainspirowana tą historią, postanowiła stworzyć podobny pancerz dla swoich pracowników z fabryk. Powstała kamizelka VEX, dzięki której robotnicy, którzy muszą spędzać wiele godzin z rękami podniesionymi do góry, mogą odciążyć kręgosłup i mięśnie szkieletu w tej specjalnej ochronie. Skoro można zmieniać życie pojedynczych jednostek, to czemu nie spróbować zmienić całych miast?
Tak powstał plan UAM, czyli Urban Air Mobility. UAM zakłada użycie niewielkich samolotów dla pasażerów (oraz przesyłek) na niskich wysokościach. Coś na wzór latających taksówek. Zanim jednak zaczniemy latać nad głowami miejskich spacerowiczów, szukamy zielonych rozwiązań dla obecnych pojazdów. Firmy prześcigają się w tworzeniu coraz to nowszych samochodów elektrycznych. Tutaj też Hyundai plasuje się w gronie liderów.
Ostatnim hitem marki jest SUV IONIQ 5, który zdobył w tym roku nagrodę Światowego Samochodu Roku i Elektrycznego Samochodu Roku. Elementy wnętrza auta powstały z ekomateriałów (tworzywa PET z recyklingu, przędzy roślinnej, wełny, ekologicznej skóry i farby z ekstraktów roślinnych).
Elektryka to jednak nie wszystko. Dziś jednym z najbardziej inspirujących rodzajów paliwa jest wodór. Z jego spalania nie powstają trujące substancje, a jedynie woda. Tu Hyundai od lat tworzy ciekawe rozwiązania. Już w 2013 marka wprowadziła na rynek samochód wodorowy ix35 Fuel Cell, a niedawno przedstawiła światu wodorową ciężarówkę.
To wszystko pokazuje, że niektóre firmy poważnie podeszły do zasad zrównoważonego rozwoju i wdrażają coraz to nowe rozwiązania chroniące planetę. Świadomi obywatele i odpowiedzialne firmy wspólnie sięgają po rozwiązania, o jakich niedawno nikomu się nie śniło. Nadszedł czas nowej, technologicznej rewolucji.