Społeczeństwo

Światowy Dzień Bez Papierosa – zobacz, jak świat walczy z paleniem

Światowy Dzień Bez Papierosa – zobacz, jak świat walczy z paleniem
Fot. 123RF

Z okazji Światowego Dnia Bez Papierosa sprawdzamy, jakie metody walki z uzależnieniem są najpopularniejsze i najbardziej skuteczne. 

W 1987 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ustanowiła Światowy Dzień Bez Papierosa. Od tego czasu 31 maja jest pretekstem do zastanowienia się nad tym, jakim zagrożeniem dla zdrowia i życia jest palenie papierosów. 

Rzucanie palenia papierosów, jak pokazują przykłady badań z całego świata, to walka, z której niełatwo jest wyjść zwycięsko. Według amerykańskiego Centers for Disease Control and Prevention (CDC) siedmiu na dziesięciu palaczy chciałoby zerwać z nałogiem

CDC twierdzi, że w większości przypadków potrzeba do tego minimum ośmiu prób. Amerykańskie Towarzystwo Onkologiczne twierdzi, że większości palaczy udaje się zerwać z nałogiem dopiero za dziesiątym razem. Australijska Rada do spraw Raka podaje najmniej optymistyczne dane, twierdząc, że palacze potrzebują aż czternastu podejść do skutecznego rozstania z uzależnieniem.

Jak Polacy palą papierosy?

Polacy mają wielką słabość do przysłowiowego "dymka". Jak wynika z ostatniego badania przeprowadzonego przez CBOS, w naszym kraju pali ponad 8 mln osób, czyli blisko 24 procent dorosłej populacji. Jesteśmy też papierosowemu "dymkowi" zaskakująco wierni! Pomimo rosnącej świadomości szkodliwości papierosów i wbrew rozsądkowi od dziesięciu lat palaczy w Polsce nie ubywa. Według danych unijnego Eurostatu, tylko 12 procent polskich palaczy jest zainteresowana rzuceniem palenia. Gorzej jest tylko w Rumunii i na Węgrzech.

Za tę słabość do papierosów płacimy wysoką cenę. Z powodu chorób wywołanych paleniem papierosów co roku umiera 81 tys. Polaków. Palacze najczęściej chorują na raka płuc i choroby układu krążenia. Jest tak źle, że w stworzonej przez Ministerstwo Zdrowia "Mapie Potrzeb Zdrowotnych 2022-2026", palenie papierosów zostało wskazane jako "najważniejszy czynnik utraty lat życia w zdrowiu". Polacy są znacznie bardziej narażeni na chorobę, a w konsekwencji zgon spowodowany paleniem papierosów niż zdecydowana większość innych mieszkańców Unii Europejskiej. 

Polacy nie chcą rzucać, a jeżeli już zdecydują się na rozstanie z paleniem papierosów, nie mogą za bardzo liczyć na wsparcie państwa. Polskie władze, choć oficjalnie deklarują że palenie papierosów to "największe zagrożenie dla polskiego zdrowia publicznego" i przyznają, że leczenie palaczy wiąże się z olbrzymimi kosztami, to nadal nie stworzyły kompleksowego programu wsparcia dla nałogowych palaczy chcących zerwać z tym szkodliwym uzależnieniem. 

Osoba chcąca definitywnie rozstać się z papierosami może "pomóc" sobie stosując tak zwaną nikotynową terapię zastępczą, czyli zaopatrując się w aptece w zawierające niskie dawki nikotyny plastry, gumy do żucia czy spreje. Palacz może też spróbować skuteczności jednego z leków ziołowych zawierających cytyzynę albo dostępnych na receptę leków zawierających wareniklinę. Opcją dla naprawdę zdeterminowanych jest też leczenie w specjalistycznej poradni rzucania papierosów. A determinacja jest bardzo potrzebna, bo w Polsce są tylko trzy takie poradnie. Co roku przyjmują tylko 800 pacjentów! 

Można więc postawić pytanie: "co więcej może zrobić państwo dla swoich uzależnionych od papierosów obywateli?". Okazuje się, że jest wiele sprawdzonych wzorów skutecznej walki z nałogiem i redukcji zdrowotnych skutków palenia papierosów.

38346269_l
Źródło: 123RF

Patenty z zagranicy, czyli jak świat walczy z uzależnieniem od papierosów

Z uzależnieniem – nie tylko od papierosów – można zasadniczo walczyć na dwa sposoby. Pierwsza metoda to zdecydowane odcięcie nałogowca od źródła jego uzależnienia. Druga mówi o tym, że można też mu pozwolić stopniowo odejść od uzależniającej substancji, zmniejszając jej dawkę i sukcesywnie redukując nałóg.

Tę pierwszą, drastyczną metodę stosowano między innymi w latach 20. w Stanach Zjednoczonych, w czasach tak zwanej prohibicji. Co ciekawe, całkowity zakaz sprzedaży alkoholu nie tylko nie zmniejszył zainteresowania amerykańskiego społeczeństwa trunkami wyskokowymi, ale wręcz  przyczynił się do wzrostu przestępczości i ułatwił zrobienie "kariery" takim gangsterom jak Al Capone. 

Przez lata podobne metody wykorzystywano także w leczeniu uzależnienia od narkotyków, stosując leczenie izolacyjne polegające na zamykaniu osób uzależnionych w ośrodkach leczenia zamkniętego. Metoda tzw. "zimnego indyka" (ang. cold turkey) miała niską skuteczność i na ogół kończyła się powrotem do nałogu. 

A jak ta strategia wygląda w kontekście problemu palenia papierosów? W przypadku uzależnienia od "dymka" część krajów stosuje metodę całkowitego eliminowania ich z życia społecznego. Chodzi przede wszystkim o utrudnianie palaczom życia, np. poprzez ograniczenie liczby miejsc, gdzie legalnie można kupić papierosy. Jak łatwo można się domyśleć, przynosi to podobne skutki jak prohibicja w czasach Ala Capone. Liczba palaczy nie maleje.

Jest też inne podejście, które polega przede wszystkim na trosce o zdrowie osób, które już są uzależnione od palenia papierosów, ale nie potrafią zerwać z nałogiem. Strategia redukcji szkód ("harm reduction") polega na zadbaniu o to, żeby zdrowie palacza jak najmniej ucierpiało przez jego nałóg.

Lekarze proponują palaczom leki redukujące głód nikotynowy, ale to nie zaspokaja ich potrzeb behawioralnych (nawyków związanych z paleniem papierosów). Dlatego takim osobom część lekarzy zaleca korzystanie z przebadanych medycznie podgrzewaczy tytoniu czy wystandaryzowanych i certyfikowanych e-papierosów. 

W tych tak zwanych bezdymnych inhalatorach nikotyny, nie ma substancji smolistych, a liczba i stężenia trujących toksyn i związków rakotwórczych jest kilkudziesięciokrotnie mniejsza w porównaniu do papierosowego dymu.

Zastąpienie tradycyjnych papierosów e-papierosami czy podgrzewaczami tytoniu nie jest rozwiązaniem idealnym – zawsze najlepiej jest całkowicie porzucić nałóg nikotynowy. Często jest to jednak rozwiązanie najbardziej optymalne. I są już na to pierwsze, twarde dowody!

W Japonii, czyli pierwszym kraju na świecie, w którym wprowadzono pogrzewacze tytoniu, po 5 latach sprzedaż papierosów spadła aż o 43 procent. W tym samym czasie spadła też liczba Japończyków hospitalizowanych z powodu zaostrzeń przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP) i ostrej choroby niedokrwiennej serca (IHD) – chorób, w których palenie papierosów jest głównym czynnikiem ryzyka.

Kolejne kraje zaczynają traktować e-papierosy i podgrzewacze tytoniu jako systemowe rozwiązanie problemu uzależnienia od papierosów. W Stanach Zjednoczonych Agencja ds. Żywności i Leków (U.S. Food and Drug Administration, FDA) wskazała system podgrzewający tytoń jako dobrą alternatywę dla papierosów. Mało tego, FDA podkreśliło wręcz, że zastąpienie papierosów podgrzewaczami tytoniu wpłynie pozytywnie na zdrowie publiczne i jest właściwe z punktu widzenia promocji zdrowia publicznego. 

W Wielkiej Brytanii państwowa służba zdrowia (National Health Service, NHS) oraz instytucja zajmująca się promocją zdrowia i prewencją chorób – Public Health England (PHE) zalecają wręcz palaczom przechodzenie na certyfikowane systemy dostarczające nikotynę bez dymu.

Najdalej idzie Nowa Zelandia. Niewielkie, wyspiarskiej państwo na Antypodach, które zmaga się z plagą palenia wśród Maorysów (ludności, która jako pierwsza zasiedliła wyspy), chce od 2025 roku wprowadzić zakaz sprzedaży papierosów dla kolejnych pokoleń, które będą wchodzić w dorosłości za kilka lat. Jednocześnie ministerstwo zdrowia Nowej Zelandii chce redukować szkody, wywołane paleniem papierosów, wśród osób, które już są uzależnione. Zdaniem ministerstwa zdrowia najlepszym narzędziem do stopniowego wyjścia z nałogu dla palaczy jest używanie podgrzewaczy tytoniu i e-papierosów.

Należy pamiętać, że zawsze i bezdyskusyjnie najsłuszniejszą decyzją, jaką może podjąć palacz, jest całkowita rezygnacja z przyjmowania nikotyny. Jednak w sytuacji, gdy leczenie pacjenta z nałogu okazuje się nieskuteczne i palacz notorycznie powraca do palenia papierosów, zredukowanie negatywnych konsekwencji jego uzależnienia będzie krokiem we właściwym kierunku na drodze do pożegnania się z nałogiem raz na zawsze.

 

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również