Kto pamięta czasy, gdy benefity firmowe ograniczały się do standardowej opieki zdrowotnej i kilku dni urlopu? Dziś to już przeszłość. Korporacje na całym świecie – w reakcji na zmiany społeczne, technologiczne i pokoleniowe – przeprojektowują sposób, w jaki traktują swoich pracowników. A pandemia przyspieszyła ten proces, zmuszając pracodawców do dostrzeżenia ludzkiej strony biznesu.
Kiedyś chwaliliśmy się dofinansowywaniem opieki zdrowotnej. Dziś oczekujemy czegoś więcej. I choć owocowe czwartki są przyjemne, pracownicy potrzebują przede wszystkim elastyczności, równowagi między pracą a życiem prywatnym, bezpieczeństwa i docenienia.
Pandemia była katalizatorem przewartościowania modelu pracy. Wiele korporacji zrozumiało, że pracownicy to nie tryby w maszynie, lecz ludzie, którzy oczekują elastyczności, wsparcia i możliwości rozwoju. Firmy, które to dostrzegły, zyskały zaangażowanie i lojalność załóg. Pandemia wyostrzyła bolączki pracowników: stres, izolację, wypalenie, brak opieki – a jednocześnie udowodniła, że wiele rzeczy można robić inaczej. W efekcie rosło znaczenie wellnessu, zdrowia psychicznego, elastyczności pracy oraz realnego wsparcia rodzin (opieka, dofinansowanie, urlopy). Firmy zaczęły rekomendować pracownikom poprawę samopoczucia, oferując dodatkowe dni wolne, aplikacje, zajęcia online, coaching. Wzrósł nacisk na różnorodność benefitów – nie tylko medyczne, ale edukacyjne, rodzinne, psychiczne i finansowe.
W ostatnich latach przedsiębiorcy coraz więcej inwestują w edukację i rozwój, bo menedżerowie zrozumieli, że dbając o ludzi – budują lojalność. A lojalność to podstawa. Dobrze wyszkolony pracownik jest na wagę złota. Jego odejście to kilka tygodni przestoju, poszukiwań zastępcy, szkolenie nowej osoby. To się po prostu nie opłaca. Może dlatego firmy wreszcie otwierają się na nowe modele pracy (job sharing, 4-dniowy tydzień, praca z dowolnego miejsca), które jeszcze kilka lat temu wydawały się futurystyczne.
Przeprowadzono globalny eksperyment w Boston College i przebadano 2900 pracowników z 141 organizacji w USA, UK, Australii, Kanadzie, Irlandii i Nowej Zelandii. Pytanie brzmiało: jak działa 4-dniowy tydzień pracy. Wyniki były spektakularne. O 67 proc. spadł poziom wypalenia zawodowego. O ponad 40 proc polepszyło się zdrowie psychiczne pracowników. Poprawiła się jakość ich snu, a przede wszystkim - ponad połowa pracowników poczuła wzrost produktywności.
Jest kilka przykładów. Microsoft Japan przeprowadziło w 2019 roku tygodniowy eksperyment z wolnymi piątkami. Rezultat? Produktywność wzrosła o 40 proc., koszty energii biurowej spadły o 23 proc., a zadowolenie pracowników znacząco wzrosło. Perpetual Guardian (Nowa Zelandia) - w 2018 firma przeszła na czterodniowy tydzień pracy z pełnym wynagrodzeniem. Efekt: wzrost produktywności o 20 proc. a balans między życiem zawodowym a prywatnym poprawił się z 54 proc. do 78 proc.
Atom Bank (Wielka Brytania) to cyfrowy bank, który wdrożył czterodniowy tydzień pracy. Po około 10 miesiącach 91 proc. pracowników twierdziło, że wykonuje zadania w 4 dni, ich produktywność wzrosła. Z kolei Lux, agencja marketingowa z Edynburga, po przejściu na czterodniowy tydzień zanotowała zysk wyższy o 30 proc. Produktywność wzrosła o 24 proc. W Polsce coraz częściej w piątki pracuje się do 15.00, a niektóre firmy dają pracownikom osiem dodatkowych wolnych piątków.
Wiele firm na świecie, głównie globalnych korporacji, dzieli się zyskiem z pracownikami. Zależnie od stażu pracy, wynagrodzenia, pracownicy otrzymują bonusy. Często pracownicy mogą korzystać ze środków zgromadzonych na specjalnych funduszach, albo kupować po preferencyjnej cenie akcje firmy. W Polsce przykładem może być Fru.pl (branża technologiczna), która wdraża program akcji pracowniczych. Cel? Motywacja i utrzymanie kluczowych talentów — szczególnie ważne w segmencie IT i e-commerce.
Firma Cameo z kolei, zamiast narzucać powrót do biur w trybie hybrydowym, zaoferowała aż 10 000 USD podwyżki i dodatkowe benefity jak catering, darmowy parking i członkostwo w siłowni dla tych, którzy zdecydują się przychodzić cztery dni w tygodniu. Google poszerzył urlopy rodzicielskie do 24 tygodni, zwiększył czas wolny dla opiekunów, zasilił program "Ramp Back Time" – możliwość stopniowego powrotu przy pełnym wynagrodzeniu, dodatkowe dni wolne na żałobę po poronieniu lub utraty dziecka. W Unilever dwie osoby dzielą jedno stanowisko i godzinowo się wymieniają – wykazuje wzrost produktywności i satysfakcji pracowników.
Choć niektórzy narzekają na pracodawców, wciąż nazywając ich krwiożerczymi kapitalistami, to jednak wiele polskich firm (lub globalnych z siedzibami w Polsce) wprowadza prawdziwe udogodnienia dla pracowników. I nie mówimy tu tylko o karcie sportowej czy dopłacie do prywatnej służby zdrowia. Na przykład sieć Marriott ma wysokie zniżki dla pracowników i specjalne oferty na noclegi i usługi gastronomiczne w hotelach sieci Marriott International na całym świecie. Pracownicy doceniają elastyczność. "Jako jedyna firma hotelarska na świecie wprowadziliśmy specjalny program, który rozwija i urozmaica pracę. U nas nie ma sztywno zdefiniowanych ról - każdy może kształcić się nie tylko na swoim stanowisku. Np. pani pokojowa może powiedzieć, że przez jeden dzień w tygodniu chce zajmować się powierzchniami wspólnymi. Okazało się, że ludzie chcą mieć rotacje, aby urozmaicać swoją pracę. Ludzie mogą się elastycznie wymieniać. Rozumieją też pracę kolegów/ Warto dodać także posiłki, które pracownicy dostają w hotelach", mówi Magda Eliasz, dyrektor generalna Hotelu Bristol, A Luxury Collection Hotel Warsaw, należącego do sieci Marriott, "hotelarstwo jest świetną branżą dla ludzi, którzy lubią elastyczny czas pracy. Kiedy przychodzi do mnie osoba, która może pracować tylko wieczorem, lub tylko w środy i piątki rano, lub tylko w weekendy, to natychmiast mam dla niej kilka stanowisk. Mamy zrównoważony czas pracy, które liczymy co sześć miesięcy. I jednego miesiąca możesz pracować mniej, innego więcej, a pensję masz taką samą. To idealnie działa w przypadku studentów. Kto przepracował w naszej sieci trzy lata, może wziąć urlop nawet na rok, a ma gwarancje powrotu na podobne stanowisko. A do tego każdy Marriott na świecie poświęca 3 proc. swoich pokoi na potrzeby pracowników, którzy korzystają z nich po specjalnej stawce (powyżej 50 proc. zniżki). A po 25 latach sieci - obojętnie na jakim stanowisku - do końca życia dostaje się w każdym hotelu sieci Marriott (a jest 10 tysięcy hoteli w sieci) 3 darmowe noce w dowolnym hotelu rocznie", dodaje Magda Eliasz.
Hotelarstwo to faktycznie idealna branża dla osób kochających podróże. W sieci Wyndham Hotels & Resorts wszyscy pracownicy – w biurach centralnych, w hotelach mają specjalne stawki na pobyty w hotelach sieci na całym świecie. Oczywiście także ubezpieczenie medyczne (w tym dentystyczne) i ubezpieczenie na życie, prywatną opiekę zdrowotną, treningi, w tym treningi międzydziałowe, dzięki którym można poznać pracę w innej dyscyplinie i możliwość nauki np. różnych języków obcych. A pracownicy hoteli mają zagwarantowane śniadania, obiady i kolacje w kantynie hotelowej.
Fani podróży szukają pracy albo w hotelarstwie, albo w liniach lotniczych. Niektóre z tych ostatnich pozwalają przez całe życie latać nawet na koniec świata za stawki... opłat lotniskowych. Marzenie podróżników.
W Grupie LEGO benefity pracownicze są bezpośrednim odzwierciedleniem wartości, które wyznaje firma, tj. troski o rodzinę, dzieci i radości ze wspólnej zabawy. "Już od pierwszego dnia pracy każdy pracownik może skorzystać z szerokiego wachlarza rozwiązań, które mają wspieramy rodziców i opiekunów w spędzaniu większej ilości czasu z dziećmi. Warto wspomnieć tu o 26 tygodniach w pełni płatnego urlopu rodzicielskiego dla głównego opiekuna dziecka i 8 tygodni dla drugiego, 4 tygodnie płatnego urlopu opiekuńczego w przypadku poważnej choroby bliskiej osoby, a także 5 dni urlopu żałobnego. Wszystkie te świadczenia są dostępne niezależnie od kraju, stażu pracy czy sytuacji rodzinnej, zgodnie z globalnym podejściem firmy do równości i wsparcia", mówi Paweł Kraska, Senior People Partner w Grupie LEGO.
Dodatkowo, pracownicy LEGO i ich rodziny mają stały dostęp do profesjonalnego, poufnego wsparcia psychologicznego, otrzymują symboliczny prezent z okazji narodzin dziecka, a także mogą korzystać ze zniżek pracowniczych na produkty LEGO. Firma nie zapomina też o sile wspólnej radości – co roku świętujemy coroczny Dzień Zabawy. Wtedy wszyscy pracownicy na całym świecie odkładają codzienne obowiązki, by bawić się razem. To unikalna forma budowania kultury organizacyjnej i dowód, że zabawa nie kończy się na dzieciach, a dotyczy też dorosłych. Jak mogłoby być inaczej... wszak to LEGO.
Specjalne programy ma też farmaceutyczna firma Roche. Roche wspiera równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Są one unikatowe dla firmy w Polsce. Świetny jest program Recharge Fridays. To 8 dodatkowych wolnych piątków w roku (2 na kwartał) które pozwalają "naładować baterie" i zregenerować się, spędzając czas na ulubionych zajęciach. Z Recharge Fridays mogą skorzystać wszyscy pracownicy Roche Polska po okresie próbnym i bez zaległych dni urlopowych. Co więcej, pracownicy z 5-letnim stażem mogą wziąć 3-miesięczny, częściowo płatny urlop, który pozwala na realizację osobistych celów, takich jak długa podróż czy dodatkowe studia. To unikalne rozwiązanie, które daje poczucie bezpieczeństwa i jednocześnie wspiera rozwój osobisty.
W polskim oddziale Roche jest także program Take Time for Charity. W ramach tego programu pracownicy mogą wziąć 1-2 tygodnie płatnego urlopu, by zaangażować się w działania charytatywne. Tak wspiera się wolontariat i daje pracownikom szansę na robienie czegoś dobrego dla innych, jednocześnie zapobiegając wypaleniu. Oprócz elastycznych rozwiązań, firma wprowadziła program "Wakacje pod gruszą". Każdy pracownik, który zdecyduje się na co najmniej 10 dni urlopu z rzędu, otrzymuje dodatkowe dofinansowanie. W Roche jest też specjalne wsparcie dla rodzin z małymi dziećmi, gdzie - jak wiemy - elastyczność jest najważniejsza. Wprowadzono rozwiązania, które ułatwiają godzenie obowiązków zawodowych z życiem rodzinnym. Są to elastyczne godziny pracy: Dzięki temu rodzice mogą łatwiej dopasować grafik pracy do harmonogramu opieki nad dziećmi. Każdy rodzic otrzymuje dodatkowy dzień wolny, aby spędzić więcej czasu z rodziną. Młodzi rodzice otrzymują "pierwsze kieszonkowe" dla dziecka, co jest symbolicznym wsparciem. Osoby wychowujące małe dzieci mogą zdecydować się na hybrydowy model pracy.
W balansie między pracą a życiem prywatnym pomaga też firma Henkel. W ubiegłym roku Henkel wprowadził w 100 proc. płatne, 8 tygodniowe urlopy dla rodziców (jeżeli oboje pracują w Henklu, to urlop przysługuje im obojgu). Aby uzyskać pełnopłatny urlop rodzicielski rodzic, pracownik firmy, powinien spełnić dwa warunki. Pierwszym jest prowadzenie wraz z dzieckiem wspólnego gospodarstwa domowego i wspólne zamieszkiwanie, przynajmniej przez połowę miesiąca. Drugim warunkiem jest finansowe utrzymywanie go lub bycie głównym wsparciem finansowym dla rodzica, z którym dzieli opiekę nad dzieckiem. "Wiemy, jak ważne dla zbudowania zdrowych relacji jest spędzanie czasu z dzieckiem. Wiemy, że rodzicielstwa trzeba się nauczyć i że jest wymagający proces. Dlatego postanowiliśmy wprowadzić w pełni płatne urlopy rodzicielskie, które przysługują każdemu bez względu na status prawny czy płeć rodzica. Chcemy zagwarantować, że każdy rodzic otrzyma i wykorzysta 8 tygodni na budowanie bliskich więzi z dzieckiem w krytycznie ważnym czasie początków rodzicielstwa. Jest to dobry krok w kierunku zachowania zdrowego work-life balance", mówi Karolina Szmidt, Dyrektor Personalna i Prezes Zarządu Henkel Polska.
Sytuacja nierówności w kwestii brania urlopów rodzicielskich przez matki i ojców jest w Polsce faktem. Niestety. Według raportu Fundacji Share The Care "Tata na rodzicielskim" w 2022 roku urlop rodzicielski wzięło zaledwie 3,7 tysięcy polskich ojców. Sytuację poprawiła dyrektywa Unii Europejskiej work-life balance, gdyż w 2023 roku z urlopu rodzicielskiego skorzystało już 19 tys. ojców. "Rozwiązanie to może być zachętą, tym bardziej, że tego urlopu rodzicielskiego nie można w żaden sposób scedować na drugiego rodzica, nawet jeśli oboje rodzice pracują w Henklu – dodaje Karolina Szmidt. Każde rozwiązanie, które zachęca ojców do aktywnego udziału w życiu dziecka i dzielenia się obowiązkami opiekuńczymi, przyczynia się także do wyrównywania szans obu płci na rynku pracy.
W polityce pro-rodzinnej aktywny jest także Shell. Firma oferuje inkluzywne urlopy rodzicielskie - 9 tygodni 100 proc. płatnego urlopu dla wszystkich rodziców - w tym tej samej płci i rodziców adopcyjnych. Shell organizuje spotkania dla pracowników promujące urlopy ojcowskie. Odsetek pracowników, który bierze urlopy tacierzyńskie rośnie o 20 proc. rok do roku. W 2023 wzięło go 119 pracowników.
To wszystko buduje lojalność. A dziś jest ona na wagę złota.