Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w twojstyl.pl

Sztuczna inteligencja w służbie zdrowia? O korzyściach i zagrożeniach mówi Justyna Mieszalska

Sztuczna inteligencja w służbie zdrowia?  O korzyściach i zagrożeniach mówi Justyna Mieszalska
Fot. mat. prasowe

O sztucznej inteligencji mówi się i pisze bardzo dużo, również w kontekście wykorzystania jej w medycynie. Justyna Mieszalska, Prezes Centrum Medycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, opowiada o tym, jak skutecznie „zaprząc” AI do ochrony naszego zdrowia.

Kobiety dbają o zdrowie rodziny, tak wynika z badań. Czy różnego rodzaju aplikacje do monitorowania jego stanu mogą zdjąć z ich barków trochę zadań z tym związanych? 

Justyna Mieszalska, prezes CM WUM: To prawda, codziennie musimy sprostać wielu wyzwaniom: dom, rodzina, praca i rozwój zawodowy, i jeszcze czas na rozwijanie własnych pasji. Oddajmy tu sprawiedliwość panom: możemy coraz częściej liczyć na ich wsparcie (śmiech). Wiele z nas nie potrafi już wyobrazić sobie zapanowania nad codziennością bez kalendarza w naszych telefonach, przypomnień, elektronicznych notatników ułatwiających organizację dnia. Nazywam je często moją „zewnętrzną pamięcią”. Jeżeli jednak coś złego dzieje się ze zdrowiem, wtedy króluje nadal doktor Google. Lekarze już przywykli do tego, że pacjenci pojawiają się w gabinetach z własną diagnozą. 

Nie musimy dodawać, że często błędną…

 J.M.: Niestety tak. A przecież jeżeli faktycznie chcemy dbać o zdrowie, musimy działać systematycznie i w tym między innymi aplikacje mogą nam pomóc. Dobrym przykładem są te, które monitorują naszą aktywność fizyczną, jakość snu czy liczbę spożywanych kalorii. Warto również zwrócić uwagę na aplikacje przeznaczone dla osób chorych. Diabetycy mogą skorzystać z rozwiązań, które podpowiedzą, co jeść, przypomną o konieczności przyjęcia leków czy będą sprawdzać poziom cukru we krwi. Są też aplikacje monitorujące ciśnienie krwi, ale tutaj do gromadzenia danych wciąż potrzebny jest ciśnieniomierz. 

Dzięki nowoczesnym technologiom możemy też trenować nasz mózg, a nawet uzyskać pomoc, na przykład psychologiczną. 

 J.M.: Mówiąc o tym, warto skierować uwagę na młodzież. To właśnie nastolatki korzystają z aplikacji, by dbać o swoje zdrowie psychiczne, by poprosić o pomoc, kiedy robi się zbyt trudno. Zaznaczam: aplikacje nie wystarczą, we wszystkich przypadkach zawsze najważniejsza jest opieka lekarza. On też może wskazać rozwiązania, które są sprawdzone, skuteczne i mogą rzeczywiście pomóc. 

Sztuczna inteligencja skutecznie pomoże w „zarządzaniu” zdrowiem rodziny? 

 J.M.: Dziś hasło „sztuczna inteligencja” rozpala umysły i ożywia dyskusje, również w przypadku zastosowania jej w dbałości o zdrowie. Pamiętajmy, technologie to tylko narzędzie. O ogromnym potencjale, ale i sporych ograniczeniach. Jednym z nich jest weryfikowanie jakości wykorzystywanych przez nie danych. 

PITT Na Fali Nauki (Facebook Video) (32)

AI uczy się naszych zwyczajów i zachowań konsumenckich – podpowiada nam, jakie piosenki mogą się nam spodobać czy jakie produkty powinniśmy kupić (na marginesie: których często wcale nie potrzebujemy). W przypadku podpowiedzi dotyczących zdrowia odpowiedzialność rośnie. Jeżeli mówimy o aplikacjach dostępnych powszechnie dla nas wszystkich, to z powodzeniem sprawdzą się one w edukacji, profilaktyce, monitorowaniu podstawowych parametrów, utrzymaniu prawidłowej aktywności fizycznej czy diecie.

Tam jednak, gdzie AI wspomaga diagnostykę, pojawiają się rozwiązania w większości skierowane do personelu medycznego i jednostek ochrony zdrowia.

Programy są „uczone” na dużych danych medycznych, testowane w reżimach klinicznych pod nadzorem odpowiednich instytucji. Wiem, że się powtarzam, ale pamiętajmy, że otrzymane dane są wyłącznie podstawą do diagnozy, która należy do lekarza. 

Ogromną wagę przywiązuje Pani do profilaktyki. Zarządzane przez Panią Centrum Medyczne realizuje wiele bezpłatnych programów z nią związanych. Czy lepsza diagnostyka skłoni nas do dbania o zdrowie? 

J.M.: Lepiej zapobiegać niż leczyć. Innowacje technologiczne mogą pomóc w profilaktyce zdrowotnej. Myślę, że tak już się dzieje. Mówiłyśmy o wykorzystaniu użytecznych aplikacji. AI ułatwi też pracę lekarzom. Wyobraźmy sobie, że pojawiamy się w gabinecie, a doktor jeszcze przed spotkaniem z nami otrzyma uporządkowane przez AI nasze dane medyczne w formie przystępnego raportu. Dysponując taką analizą, w trakcie wizyty lekarz będzie mógł poświęcić znacznie więcej czasu na badanie i rozmowę z nami, diagnozę i wskazanie sposobu leczenia. Sztuczna inteligencja wesprze pozytywne trendy w medycynie takie jak personalizacja opieki nad pacjentem, wczesna diagnostyka czy zdalne zarządzanie leczeniem chorób przewlekłych. 

AI przypomni o szczepieniach, lekach, planowanej wizycie u specjalisty… Czy my przez przypadek nie udostępnimy jej zbyt wielu informacji o stanie swojego zdrowia?  

J.M.: Ważne jest, aby korzystać z aplikacji, które gwarantują wysoki poziom bezpieczeństwa i ochrony danych osobowych. Nie ma tutaj znaczenia, czy są to aplikacje „zarządzające” naszym kalendarzem, komunikatory czy zaawansowane narzędzia diagnostyczne wspierane przez AI. Czy my wyobrażamy sobie jeszcze życie bez smartfonów? A czy mamy świadomość, ile danych, również medycznych, dzięki nim udostępniamy? Czy starannie czytamy regulaminy aplikacji, które pobieramy na telefony? A informacje o nas wykorzystywane są nie tylko przez reklamodawców.

Unia Europejska wyjątkowo rygorystycznie podchodzi do tematu przetwarzania naszych danych osobowych, a te medyczne podlegają jeszcze ściślejszym rygorom prawnym. 

Spójrzmy na Niemców czy Francuzów, na ich rynkach pojawiają się aplikacje na komórkę, będące certyfikowanymi, cyfrowymi wyrobami medycznymi, które spełniają wysokie wymagania terapeutyczne, jak też zapewniają bezpieczeństwo danych pacjenta. Oczywiście w świecie internetu i technologii czyha na nas wiele pułapek. Dlatego warto skonsultować się z lekarzem, czy dana aplikacja jest wartościowa i będzie dla nas dobra. Musimy nauczyć się, że może ona być stosowana niemal „na receptę”.

 Nie obawia się Pani, że kiedyś AI wymknie się nam spod kontroli?  

J.M.: Obawy były, są i będą. Dotyczą one nie tylko rosnącej „samodzielności” AI oraz szybkości jej rozwoju. Istotne są również intencje ludzi, którzy wykorzystują technologię do tworzenia na przykład aplikacji, o których rozmawiałyśmy. Widzę jednak więcej korzyści niż zagrożeń. Lekarze dostrzegają ogromny potencjał użycia sztucznej inteligencji w medycynie. Uważają, że im większą liczbą narzędzi dysponujemy, by walczyć o dobrą jakość życia, a często o jego utrzymanie, tym lepiej. Jeżeli chce mnie pani zapytać, czy kiedyś AI zastąpi lekarzy, to moja odpowiedź brzmi: NIE. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ostateczne decyzje dotyczące naszego zdrowia podejmować będzie algorytm.

 

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również