Powieść kryminalna nigdy się nie zestarzeje, a detektywi stworzeni przez najlepszych autorów są nieśmiertelni. Hercules Poirot Agathy Christie, Philip Marlow Raymonda Chandlera, komisarz Maigret Georges’a Simenona, Kurt Wallander Henninga Mankella, że o Sherlocku Holmesie Arthura Conana Doyle’a nie wspomnimy. Te nazwiska tak głęboko tkwią w naszej świadomości, że często zapominamy, że to postacie fikcyjne. Niedawno do tego grona dołączył Nicolas Le Floch i ma szansę na równie wielką sławę jak jego poprzednicy.
Le Floch jest bardzo młody, dość kochliwy i nie za bardzo lubi podporządkowywać się zasadom. Wychował się w Bretanii i niedawno przybył do Paryża z listem polecającym do monsieur de Sartine’a, szefa tajnych służb króla Ludwika XV. W ten sposób Le Floch został specem od rozwiązywania zagadek kryminalnych w XVIII-wiecznym Paryżu. Wymyślił go Jean-François Parot (1946–2018), pisarz i francuski dyplomata, specjalista zajmujący się historią XVIII wieku, który w czasie dyplomatycznej kariery był m.in. szefem konsulatu w Sajgonie i ambasadorem w Gwinei Bissau. Cały dorobek pisarski Parota to czternaście powieści o Le Flochu; pierwsza została wydana w 2000 roku, ostatnia w 2017. Młody komisarz robi światową karierę – powieści zostały przetłumaczone na angielski, włoski, hiszpański, japoński i rosyjski. W Polsce jak dotąd ukazała się pierwsza książka z serii – „Tajemnica Białych Płaszczy” (Czarna Owca, 2019); wydanie „Człowieka z ołowiem w brzuchu” rodzi nadzieję, że zostaną przetłumaczone także pozostałe.
Jest 1761 rok, podczas przedstawienia „Paladynów” Jeana-Philippa Rameu hrabia i hrabina de Ruissec dowiadują się, że ich syn popełnił samobójstwo. Obecny w operze Le Floch od razu zaczyna prowadzić śledztwo, tym bardziej intrygujące, że na miejscu zbrodni zauważa szczegóły niepasujące do teorii o samobójstwie, którą usilnie starają się narzucić mu związani z królewskim dworem arystokraci. Im bardziej naciskają, tym bardziej niepokorny Le Floch drąży sprawę, usiłując dotrzeć do prawdy, zwłaszcza że zostają popełnione kolejne zbrodnie.
„Człowiek z ołowiem w brzuchu” to napisana pięknym, niemal dumasowskim językiem powieść, która kryminalną zagadkę umieszcza na tle precyzyjnie odtworzonych realiów społeczno-politycznych i obyczajowych XVIII-wiecznej Francji, co dla miłośników historii jest wartością samą w sobie, a jednocześnie stwarza tak przekonujący klimat, że czytelnik może mieć wrażenie, że przeniósł się w czasie. Dodatkowym atutem powieści Parota jest pewna ponadczasowość – czytając o spiskach, walce o wpływy i intrygach w kręgach władzy, uświadamiamy sobie, że mechanizmy te są dobrze znane i w dzisiejszym świecie.
„Człowiek z ołowiem w brzuchu”, Jean-François Parot
Czarna Owca, lipiec 2020