Vis Plantis w twojstyl.pl

Właściciele rodzinnej marki kosmetycznej Vis Plantis: "Na szczęście wciąż lubimy spędzać ze sobą czas"

Właściciele rodzinnej marki kosmetycznej Vis Plantis: "Na szczęście wciąż lubimy spędzać ze sobą czas"
Fot. mat. prasowe

Nazwa firmy Vis Plantis po łacinie oznacza siłę roślin. Założyciele marki, Dorota i Jarosław Topolscy czerpią ją również z rodziny, bowiem współtworzą firmę razem z córką Małgorzatą, synem Tomaszem i jego żoną Magdaleną. Dzisiaj uchylą nam rąbka tajemnicy swojego sukcesu – jakie zalety ma wspólna praca, jaki wpływ na filozofię marki ma adoptowana amstaffka Zara oraz o czym rozmawiają przy niedzielnym obiedzie.

Vis Plantis to polska, rodzinna firma. Niedawno zostaliście nagrodzeni w konkursie Love Cosmetics Awards w kategorii Successful Family Business. Czy od początku planowali Państwo powstanie firmy, w której będzie pracowała cała rodzina?

 Jesteśmy dumni z naszych wspólnych osiągnięć, ale szczerze mówiąc, nie zakładaliśmy, że cała rodzina włączy się w prowadzenie firmy. Był to raczej naturalny proces, który wyniknął z naszego wspólnego zaangażowania. Nasze dzieci skończyły studia prawnicze, więc początkowo ich praca w firmie była zajęciem dorywczym. Gosia robiła zdjęcia produktów, Tomek pomagał działowi logistyki, a Magda dołączyła do zespołu obsługując początkowo nasz sklep internetowy. To zaangażowanie jednak stopniowo się zwiększało, aż stali się pełnoprawnymi członkami teamu Vis Plantis.

Jak wygląda podział zadań i ról w Vis Plantis? Jakie mocne strony wnosi do firmy każdy członek rodziny?

Każdy z nas ma swoje unikalne umiejętności i talenty, które przyczyniają się do sukcesu firmy. Tomasz nadzoruje dział sprzedaży i kluczowych odbiorców, Małgorzata jest brand managerką naszej najnowszej marki Pharma Care,  a Magdalena koordynuje dział sprzedaży i zarządza projektami. Każdy z nas jest inny, momentami stanowimy wręcz mieszankę wybuchową (śmiech), ale uważamy, że połączenie naszego doświadczenia ze świeżym spojrzeniem młodszego pokolenia sprawdza się idealnie. Nasze wspólne spotkania bywają burzliwe, ponieważ wszyscy mamy dość silne charaktery i każdy lubi stawiać na swoim, ale naszą siłą jest to, że potrafimy w każdej sytuacji wypracować kompromis.

_MG_0156

Co jest, Państwa zdaniem, najlepszym aspektem pracy w rodzinnej firmie, a co przynosi największe wyzwania?

Na pewno cieszy nas możliwość wspólnego spędzania czasu, co w obecnie zabieganych czasach jest raczej luksusem. Dużym plusem tej sytuacji jest także kwestia wspólnego zaufania, wiemy że nawet w trudnych sytuacjach możemy na siebie wzajemnie liczyć. Trzeba jednak zauważyć, że prowadzenie rodzinnej firmy to także większe wyzwania, bowiem łączenie relacji rodzinnych z biznesowymi czasami prowadzi do spięć i gorących dyskusji. Przede wszystkim najważniejsze jest utrzymanie równowagi między luźną, rodzinną atmosferą, która panuje w naszej firmie,  a profesjonalizmem i odpowiedzialnością za powierzone zadania.

Wspólne prowadzenie biznesu może być wyzwaniem. Czy mają Państwo jakieś sposoby na to, aby utrzymać work-life balance? 

Zdecydowanie zachowanie takiej równowagi nie jest proste. Przede wszystkim, spędzając razem dużo czasu w pracy, staramy się dawać sobie przestrzeń na odpoczynek i rodzinne chwile. Mamy wtedy zasadę, że unikamy rozmów o biznesie, ale zwykle udaje nam się to przez jakiś kwadrans (śmiech), chociaż odkąd pojawił się nasz wnuk jest to nieco prostsze. Na szczęście wciąż lubimy spędzać ze sobą czas i mamy tradycje, które nas w tym umacniają. Przykładowo, od wielu lat, całą rodziną spędzamy urlop na chorwackiej wyspie Murter. Takie chwile są niezwykle potrzebne i bardzo doceniamy fakt, że możemy sobie na nie pozwolić – wiemy, że mimo naszej fizycznej nieobecności, nasz zgrany zespół na pewno sobie poradzi. 

Jeszcze jednym członkiem rodziny, który często pojawia się w firmie, jest adoptowana amstaffka Zara. Troska o dobro zwierząt jest widoczna również w Państwa podejściu do tworzenia kosmetyków. 

Tak, troska o zwierzęta była i jest jednym z naszych priorytetów. Zara jest członkiem naszej rodziny i zespołu Vis Plantis. Kochamy zwierzęta, nie tylko psy, każdy w rodzinie ma swojego pupila (Gosia ma kotkę, a Tomek z Magdą świnki morskie), dlatego ich dobro to dla nas podstawa. Do produkcji używamy surowców najwyższej jakości i dokładamy wszelkich starań, żeby nasze kosmetyki powstawały zgodnie z zasadą „cruelty free”. 

DSC_8800 obrobione — kopia

Państwa miłość do zwierząt widoczna jest także w działaniach charytatywnych. Proszę o tym opowiedzieć kilka słów.

Jesteśmy zaangażowani w różne działania na rzecz zwierząt, m.in. ostatnio zaadoptowaliśmy żyrafę z krakowskiego ZOO, do odwiedzin której serdecznie zapraszamy! Troska o zwierzęta jest dla nas bezcenna - wierzymy, że każdy, nawet mały gest, ma znaczenie i może przyczynić się do tworzenia lepszego świata.

Od 1 lipca, nieprzypadkowo w Dzień Psa, ruszyliśmy z nowym przedsięwzięciem. Połączyliśmy siły z marką Wow!Pets, która ma w swoim portfolio produkty dla zwierząt domowych. Wow!Pets oferuje nie tylko karmy i przysmaki, ale także szeroki asortyment produktów pielęgnacyjnych oraz suplementy diety – wszystko stworzone z tą samą troską i dbałością o detale, jakie charakteryzują nasze kosmetyki.

Jakie wartości i zasady są dla Państwa najważniejsze w prowadzeniu rodzinnej firmy?

 Kluczowa jest dla nas uczciwość, odpowiedzialność, wzajemny szacunek i pasja do tego, co wspólnie robimy. Te wartości są fundamentem naszej firmy i kierują naszymi działaniami zarówno wewnątrz zespołu, jak i w relacjach z klientami i partnerami biznesowymi.

Jakie są Państwa plany i marzenia na przyszłość związane z rozwojem Vis Plantis?

 Naszym celem jest dalszy rozwój firmy, zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym. W ostatnim czasie skupiamy się zwłaszcza na naszej marce so!flow, która szybko odniosła sukces na polskim rynku, a teraz chcemy to powtórzyć za granicą. Ruszyliśmy także z nową marką kosmetyków Pharma Care, opartej na naturalnych, ziołowych recepturach, w której po raz pierwszy wykorzystujemy opakowania pochodzące z recyklingu. Pragniemy, oprócz tego, wprowadzać nowe, innowacyjne produkty i kontynuować nasze działania na rzecz ochrony zwierząt. Wszystko po to, aby nasza firma stanowiła synonim jakości, odpowiedzialności społecznej i troski o środowisko. Wiemy jednak, że wciąż przed nami wiele nowych wyzwań, więc na pewno nie będzie nudno!

3456-2304-max

 

 

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również