Tę nazwę znał każdy warszawiak nawet w czasach, gdy budynek przy Brackiej 25 w Warszawie nazywał się Centralny Dom Dziecka czy Dom Obuwia, Chmielna była ulicą Rutkowskiego, a plac Bankowy i plac Wilsona też miały zupełnie inne nazwy. Dom towarowy Jabłkowskich został otwarty zaledwie osiem lat po londyńskim Harrodsie i powstał, ponieważ rodzeństwo Jabłkowskich było zdania, że Warszawa zasługuje na swój własny luksus.
Historia domu braci Jabłkowskich, opisana w książce „Sześć pięter luksusu”, zaczyna się tak naprawdę w 1883 roku, kiedy dziewiątka rodzeństwa założyła Towarzystwo Braci Jabłkowskich. Drugi kamień milowy to 1888 rok i maleńki sklepik z „mydłem i powidłem” na Hożej, prowadzony przez jedną z sióstr, Anielę, w czym pomagał jej brat, Józef. Do interesu wkrótce dołączył kolejny z braci Kazimierz, a kilka lat później jeszcze jeden brat, Stefan oraz siostra Justyna z mężem. Wspólna praca, a przede wszystkim zdolności handlowe i świetne pomysły Józefa sprawiły, że interes kwitł i w 1913 roku rodzeństwo rozpoczęło budowę domu towarowego, który został otwarty w 1914 i był jednym z największych domów handlowych w Europie.
Po I wojnie i wywołanym nią kryzysie sklepowi udało się stanąć na nogi dopiero w połowie lat 20. pod kierownictwem Feliksa Jabłkowskiego, syna Józefa. Spokojnie można powiedzieć, że był on wizjonerem, ponieważ jego dom towarowy już sto lat temu miał wszelkie cechy dzisiejszych centrów handlowych. Sprzedawano w nim już nie tylko ubrania, jak na początku, ale również buty, zabawki, wyposażenie domów, np. porcelanę, artykuły papiernicze. Znajdowała się w nim strefa rozrywki z dwiema kawiarniami, jedną na III piętrze i drugą na tarasie na dachu, czynną w okresie letnim, kącik zabaw dla dzieci z teatrzykiem kukiełkowym, organizowano w nim także wystawy sztuki i występy artystów estradowych. Swoim klientom oprócz zakupów Jabłkowscy oferowali też inne usługi, na przykład przechowalnię futer – warszawiacy mogli na lato zostawić swoje futra w magazynie na Brackiej 25, gdzie dobrze zabezpieczano je przed molami. Przed I wojną światową i w dwudziestoleciu międzywojennym był to jeden z najbardziej znanych i najmodniejszych adresów w Warszawie.
Sklep, choć z mocno ograniczonym asortymentem, działał także w czasie II wojny, a podczas powstania warszawskiego rodzina Jabłkowskich zaopatrywała powstańców w żywność, odzież i obuwie, w domu towarowym zaś przez jakiś czas mieścił się szpital, a nawet fabryka amunicji. Jako jeden z niewielu warszawskich budynków przetrwał II wojnę światową. Pięć lat zajęło rodzinie Jabłkowskich przywracanie firmy do stanu świetności. Niestety, dom towarowy Jabłkowskich, który przetrwał dwie wojny światowe i popowstaniową zagładę miasta, poległ w starciu z innym kataklizmem – komunistycznymi władzami. W 1950 roku firma została upaństwowiona i odebrana rodzinie i właściwie od tego momentu zaczął się również upadek budynku – w latach 80. XX wieku był w zasadzie zaniedbaną ruderą.
Po 1991 roku spadkobiercy rodziny Jabłkowskich zaczęli starać się o zwrot budynku. Zajęło to wiele lat i choć w końcu uzyskali wyrok sądu, usunięcie bezprawnie zajmujących go firm trwało kolejne lata. W 2013 roku, gdy ukazywało się pierwsze wydanie książki „Sześć pięter luksusu”, reaktywowana kilka lat wcześniej firma „Bracia Jabłkowscy”, choć z powrotem była prawnym właścicielem budynku, wciąż nie mogła pozbyć się nielegalnych i nieuczciwych „najemców”. Oprócz historii rodziny i samego domu towarowego, to jeden z najważniejszych wątków w opowieści Cezarego Łazarewicza, dziennikarza i publicysty, autora wielu książek i reportaży. Ponad stuletnią historię domu braci Jabłkowskich opisuje na tle historii naszego kraju, wplatając w nią losy wielu ważnych postaci powiązanych z rodziną Jabłkowskich i ich domem towarowym, ale także opowiada o swoim dziennikarskim śledztwie dotyczącym reprywatyzacji i szerzej – o przemianach społecznych na przełomie XX i XXI wieku, które działy się i dzieją na naszych oczach.
Publikowane właśnie wznowienie książki „Sześć pięter luksusu” to wydanie drugie, zmienione. Zostało uzupełnione przede wszystkim o happy end, którego musiało zabraknąć w wydaniu sprzed siedmiu lat – dopiero kilka tygodni po premierze książki rodzinie Jabłkowskich udało się z budynku przy Brackiej 25 usunąć „dzikich lokatorów” i nareszcie mogli przywrócić do życia Dom Towarowy Braci Jabłkowskich.
„Sześć pięter luksusu. Przerwana historia domu braci Jabłkowskich”, Cezary Łazarewicz
Czarne, lipiec 2020