materiał partnera

Jak nauczyć dziecko bycia eko? 4 proste sposoby, dzięki którym zatroszczy się o środowisko

Jak nauczyć dziecko bycia eko? 4 proste sposoby, dzięki którym zatroszczy się o środowisko
Fot. 123rf

Jak nauczyć dziecko ekologii? Przede wszystkim dając dobry przykład. Im wcześniej, tym lepiej! Dobre eko nawyki wpajane od małego, szybko przyniosą świetne efekty. Poznaj cztery proste sposoby, za pomocą których twoje dzieci szybko i z przyjemnością nauczy się, jak dbać o środowisko. 

Zanieczyszczenie środowiska to fakt, z którym coraz trudniej nam walczyć. Dlatego tak istotne jest nauczenie ekologicznych nawyków najmłodszych pokoleń. To przecież właśnie one już niedługo będą musiały wziąć sprawy w swoje ręce. W jakim wieku najlepiej zacząć tę naukę? W każdym! Im wcześniej nasze dzieci zobaczą, jak łatwa i przyjemna potrafi być troska o ekologię, tym chętniej same będą tą ścieżką podążać. 

Dawaj dobry przykład

Dzieci obserwują nas na każdym kroku, słuchają tego, co mówimy, patrzą na to, co robimy. Jeśli więc chcemy nauczyć je żyć ekologicznie, zacznijmy od siebie samych. W jakim sposób? Segregujmy śmieci, zamiast wyrzucać oddawajmy niepotrzebne nam już rzeczy znajomym lub osobom potrzebującym. Kupujmy z głową i nie wyrzucajmy jedzenia. Razem z dziećmi twórzmy kreatywne przepisy, za pomocą których ugotujemy potrawy z zalegających w lodówce czy szafkach resztek. Oszczędzajmy wspólnie wodę, malujmy na starych kartkach, wyłączajmy światło w pomieszczeniach, w których nie przebywamy, a przed wyjazdem wspólnie wyłączajmy sprzęty z gniazdek. Dziecko szybko nauczy się w ten sposób eko zasad i automatycznie samo będzie się do nich stosowało, gdy trochę podrośnie.

Dobrym przykładem można w zasadzie świecić wszędzie. Gdy na przykład wspólnie wybieramy się na zakupy, weźmy ze sobą torby wielorazowego użytku, woreczki bawełniane na produkty na wagę, a nawet kilka opakowań na jedzenie, które normalnie zapakowalibyśmy jednorazowo (sery, sałatki, wędliny na wagę). Przygotowanie wszystkich torebek i woreczków oraz ich dopilnowanie w sklepie może być dobrym pomysłem na mały obowiązek dla naszego dziecka. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez DAFI (@dafi_polska)

Załóżcie mały ogródek

Z cebuli czy czosnku wyhodujmy własny szczypiorek, zasadźmy koperek, miętę, tymianek i inne zioła. Wspólne założenie i pielęgnowanie, choćby najmniejszego ogródka, niesie ze sobą całe mnóstwo korzyści. Dziecko uczy się cierpliwości - na efekty swojej pracy może i trzeba trochę poczekać, ale potem lemoniada z wyhodowaną samodzielnie miętą, czy pesto zrobione z własnej bazylii, smakuje dużo bardziej niż to kupione w sklepie.

Uprawiając własny ogródek dziecko uczy się też sporo o sezonowości i lokalności - a to w dobie galopującej globalizacji i zanieczyszczenia środowiska, niezwykle ważne zasady, którymi warto kierować się w kuchni. Po co kupować awokado czy mango, które zanim do nas trafiło, przejechało kilka tysięcy kilometrów i pozostawiło po sobie ogromny ślad węglowy, skoro możemy zjeść własne poziomki czy truskawki. Warto pamiętać, że w domowych warunkach możemy też uprawiać tak egzotyczne owoce jak arbuzy, papaje czy winogrona!

Ogródek będzie nie tylko świetną przygodą, ale może też korzystnie przyczynić się dla środowiska. Wystarczy, że w donicach zasadzimy rośliny miododajne. Choć same miodu nie dają, stanowią podstawę do jego produkcji przez pszczoły. To właśnie z nich owady zbierają nektar i przenoszą go do swoich uli.

Zapomnijcie o jednorazówkach

Żyjemy w epoce wszechobecnego plastiku. I choć trudno uciec od niego i w pełni z niego zrezygnować, warto chociaż minimalizować jego udział w naszym życiu i korzystać z niego mądrze. Podobno rocznie przeciętny Polak wyrzuca 100 jednorazowych butelek - rozkładać się będą one przez kilkaset lat. Zamiast więc zaśmiecać środowisko jednorazówkami, postawmy na produkty, które posłużą nam znacznie dłużej.

Wkrótce dzieci wracają do szkoły - zamiast jednej małej butelki z wodą ze sklepu dziennie, wręcz dziecku wygodny, wielorazowy bidon. Duży wybór wielorazowych butelek oferuje polska marka Dafi. Jedną z nich jest np. wykonana z transparentnego tworzywa butelka filtrująca ProEko. Jest eko z wielu powodów - przy jej produkcji nie powstały żadne odpady, nadaje się w pełni do recyklingu i w dodatku nie posiada żadnych ulotek czy folii.

DSC_8853
Butelka filtrująca ProEko jest nie tylko wygodna i poręczna, ale również ekologiczna. W 100% nadaje się do recyklingu.
mat. partnera

Nowością marki Dafi jest z kolei model Solid - pierwsza butelka filtrująca wyprodukowana w Polsce z wytrzymałego, ale lekkiego Tritanu® - a to w przypadku butelek dla dzieci bardzo przydatna i wskazana właściwość! Butelka filtrująca Solid jest poręczna, ergonomiczna i ma optymalną pojemność 0,7 l. Jej jeden wymienny filtr, w pełni naturalny, wykonany z łupin kokosa, przefiltruje do 150 l wody miesięcznie! To mniej więcej tylko samo ile 75 2-litrowych butelek jednorazowych!

Butelka Solid pozostawia niezmienioną ilość naturalnie w niej występujących minerałów - m.in. wapnia i magnezu. Lekko podwyższa pH wody, dzięki czemu poprawie ulega jej jakość. Co ważne, jest całkowicie pozbawiona szkodliwego Bisfenolu A i S, a jej zbiornik może być myty w zmywarce. Już niebawem będzie dostępna również w pojemności 0,5 l. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez DAFI (@dafi_polska)

Nauczcie się majsterkowania i upcyclingu

"Nie wyrzucaj, wykorzystaj" - brzmi ulubione powiedzonko jednego z bohaterów popularnej bajki dla dzieci. I sporo w nim prawdy. Dla pokolenia naszych rodziców czy dziadków nie do pomyślenia było wyrzucanie butów czy ubrań, które odrobinę się zepsuły, wymiana telefonu na nowszy model co kilka lat. Dziś, kiedy w sklepach mamy w zasadzie nieograniczony dostęp do wszelkiego rodzaju dóbr, a kolorowe reklamy dodatkowo nakręcają nasz konsumpcjonizm, wolimy kupić coś nowego, niż naprawić coś starego. O potrzebie zmiany tego trendu mówi się na szczęście coraz częściej.

Moda na naprawianie i dawanie rzeczom drugiego życia powraca. Powstał nawet termin "upcycling", który oznacza przetwarzanie materiałów, aby nadać im jeszcze większą wartość. Szklane butelki po soku mogą okazać się pięknymi wazonami, stare ubrania - ciekawymi torbami na zakupy, niepotrzebne nikomu drewniane palety - wygodną kanapą na balkon lub szafką, a zużyte opony pięknym kwietnikiem. Szukasz czegoś prostszego, co można łatwo wykonać z dzieckiem? Możecie wspólnie stworzyć domek, robota, komputer albo kosmiczny pojazd - wystarczy kilka rolek po papierze, opakowań po jajkach, kubeczków po jogurtach, kartonów, zakrętek i odrobina wyobraźni!

Ekologii warto uczyć dzieci dla ich własnego dobra - ziemia, jaką zostawimy im w spadku będzie ich jedynym domem i warto zadbać o nią na wielu płaszczyznach i na różne sposoby.  A niech bycie astronautą czy podbój kosmosu będzie dla nich marzeniem, a nie koniecznością, jak w kampanii marki Dafi "Kosmiczne wyzwanie" mówi jej ambasador Tomasz Kot.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również