Czas na kolejny etap naszej wycieczki nadwiślańskim szlakiem. Drugim przystankiem są Niepołomice – historyczne miasto niedaleko Krakowa, położone na skraju Puszczy Niepołomickiej. Przy okazji kontynuujemy test naszej elektrycznej Skody Enyaq Coupe – tym razem czas na sprawdzian zużycia energii oraz zasięgu.
Spis treści
Niepołomice to niewielkie miasteczko (ok. 16 tysięcy mieszkańców), które zachęca do odwiedzenia tym bardziej, że leży zaledwie 20 kilka kilometrów od Krakowa i 60 kilka od Tarnowa. Jednak Niepołomice mają swoje atrakcje i wspaniały, kameralny urok, o czym przekonaliśmy się osobiście. Początki miejscowości sięgają czasów organizowania się państwa polskiego. Za pierwszych Piastów, gdy Kraków został siedzibą panujących książąt, sąsiadująca z nim Puszcza Niepołomicka stała się ulubionym miejscem ich polowań. W XIV wieku ostatni z Piastów, król Kazimierz Wielki, wybudował w Niepołomicach zamek myśliwski nad Wisłą i wystawił gotycki kościół. A w okresie Jagiellonów przebudowany zamek stał się drugą po Wawelu siedzibą królewską – i dlatego Niepołomice były wówczas nazywane (przez Jana Długosza) drugą po Krakowie stolicą Polski. I właśnie to połączenie zadbanych zabytków i okolicznych terenów Puszczy Niepołomickiej szczególnie nas urzekło. Szczegóły poniżej!
Z Warszawy do Niepołomic wiedzie standardowa droga na Kraków. Łącznie to ok. 300 km. Kompanem naszej podróży ponownie była Skoda Enyaq Coupe w wersji 80x – elektryczny SUV w dynamicznym opakowaniu inspirowanym samochodami w stylu coupé. Aby wyznaczyć trasę, skorzystaliśmy z fabrycznej nawigacji, którą można obsługiwać przez duży 13-calowy ekran albo głosowo, bez potrzeby klikania w klawiaturę na wyświetlaczu. Co istotne, asystent głosowy rozumie naturalnie formułowane komendy – nie trzeba trzymać się sztywnych „formułek”.
Skoda deklaruje, że zasięg Enyaqa Coupe w mieszanym cyklu miasto/trasa przekracza 500 km i przekonaliśmy się, że deklaracje te odpowiadają realiom. Do Niepołomic dotarliśmy bowiem bez konieczności ładowania. Gdyby zaszła taka potrzeba, nawigacja sama zasugerowałaby odpowiedni postój – samochód na bieżąco monitoruje warunki drogowe, w tym nawet korki i styl jazdy kierowcy, i sprawdza, czy prądu w akumulatorze wystarczy, aby dotrzeć do celu.
Duży zasięg Enyaqa Coupe to nie tylko zasługa pojemnego akumulatora (77 kWh użytecznej pojemności), ale także oszczędnego zespołu napędowego. Po pierwsze decyduje o tym inteligentne zarządzanie energią w baterii – na przykład gdy samochód ma w nawigacji wyznaczony postój na ładowanie, sam odpowiednio przygotowuje akumulator (ogrzewa go lub chłodzi), aby ładowanie na stacji odbywało się jak najsprawniej.
Po drugie Enyaq Coupe jest jednym z najbardziej opływowych SUV-ów na rynku. Projektanci Skody niczego nie zostawili przypadkowi. Dopracowane detale, takie jak specjalne kurtyny powietrzne (otwory) w zderzaku, szereg spojlerów, osłony podwozia czy aerodynamicznie ukształtowane lusterka i felgi ograniczają opór powietrza podczas szybszej jazdy. Efekt: zużycie prądu jest wyjątkowo niskie. Przy spokojnej jeździe w trasie nasz Enyaq potrzebował około 16 kWh/100 km, co umożliwia pokonanie ponad 500 km. I to z włączoną klimatyzacją! Na autostradzie wynik ten wzrasta do ponad 20 kWh/100 km, lecz to wciąż wystarczało, by drogą szybkiego ruchu bez ładowania przejechać 300 km.
Wizytę w Niepołomicach zaczynamy od głównej atrakcji, czyli zwiedzania zamku. Cały kompleks jest niezwykle zadbany. Na pierwszym piętrze mieści się muzeum, gdzie prezentowane są wystawy malarstwa oraz rzeźb cenionych polskich i europejskich artystów, w tym Piotra Michałowskiego, Stanisława Witkiewicza oraz Jacka Malczewskiego. Na uwagę zasługuje również wystawa trofeów myśliwskich – nie tylko tych z Puszczy Niepołomickiej, ale i egzotycznych gatunków z innych zakątków świata. Zamek oferuje też miejsca hotelowe oraz restaurację.
Nieopodal znajdują się eleganckie Ogrody Królowej Bony w postaci „zielonych „labiryntów”, a także pomnik Kazimierza Wielkiego, który mieszkańcy Niepołomic wznieśli w podziękowaniu za zbudowanie zamku. Zdecydowano warto udać się również do Osady Podegrodzie. Ten niewielki skansen z zabytkowymi, ponad stuletnimi chatami z drewna, zlokalizowano tuż za zamkiem. Wspaniałe miejsce nie tylko do wyciszenia się, ale i do biesiadowania z bliskimi.
Amatorzy architektury sakralnej powinni zajrzeć do wnętrza kościoła pw. Dziesięciu Tysięcy Męczenników, który liczy około 660 lat. Znajduje się tam m.in. rzeźbiony nagrobek Branickich. Jest też coś dla osób o odmiennych zainteresowaniach – Obserwatorium Astronomiczne w Niepołomicach, które podczas organizowanych pokazów pozwala obejrzeć rozgwieżdżone niebo, przybliża tajemnice wszechświata i pozwala odbyć podróż w kosmos. A dla najmłodszych obserwatoriom organizuje warsztaty chemiczne.
W Niepołomicach znajduje się też inny nietypowy, nie mniej interesujący obiekt – Małopolskie Centrum Dźwięku i Słowa. Mieści się tam jedyne w Polsce Muzeum Fonografii, które prezentuje historię dźwięku, proces jego rejestrowania, a także odtwarzania. Jedną z atrakcji jest sala odsłuchowa, gdzie zgromadzono kilka tysięcy płyt winylowych. Można ich posłuchać na specjalnym stanowisku.
Przy okazji wizyty w Niepołomicach warto odwiedzić jeszcze najwyżej położony punkt miasta – Kopiec Grunwaldzki, wznoszący się na wysokość 226 m n.p.m. Usypano go w 500. rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Na szczycie czeka piękna panorama – z jednej strony na Puszczę Niepołomicką, a z drugiej na Kraków.
Ciekawe zabytki to tylko jedna twarz Niepołomic. Drugą jest Puszcza Niepołomicka – imponujący leśny kompleks o powierzchni kilkunastu tysięcy hektarów, obejmujący kilka rezerwatów przyrody oraz niezliczone szlaki dla pieszych i rowerzystów. Nazwa puszczy stanowi nawiązanie do słowa „niepołomny”, czyli niedostępny, trudny do zagospodarowania. Niegdyś władcy Polski chętnie urządzali tu polowania. W kolejnych wiekach puszcza miała burzliwą historię: wycinano ją z drzew, a w okresie wojennym na jej terenie urządzano masowe egzekucje. Dziś to urokliwe miejsce na długi spacer lub rowerową przejażdżkę – zwłaszcza że teren puszczy jest dobrze zorganizowany i oznaczony, a po drodze czekają tablice informacyjne z ciekawostkami na temat okolicznej przyrody. To także okazja, by poznać tragiczne dzieje tych miejsc, bowiem w puszczy mieści się wiele cmentarzy i pomników na cześć ofiar II wojny światowej.
Wizytę w Niepołomicach można oczywiście połączyć z wycieczką Krakowa lub Tarnowa – albo skorzystać z okazji i wybrać się na zwiedzanie kopalni w Wieliczce, oddalonej zaledwie o 15 km. Jeszcze bliżej, bo kilka kilometrów od Niepołomic, czeka kolejna ciekawa miejscowość – Staniątki, gdzie mieści się Opactwo Benedyktynek. To najstarszy klasztor mniszek Benedyktynek w Polsce, ma już prawie 700 lat. Spotkacie tam jeden z najstarszych kościołów halowych w Polsce, z ceglanymi ścianami, w których – ku pamięci – pozostawiono pociski z ostrzału artyleryjskiego z okresu I wojny światowej. Bogatą historię tego miejsca dopowiadają urzekające sklepienia i freski.
Nim ruszyliśmy w drogę powrotną, musieliśmy naładować akumulator naszej Skody. Wybraliśmy stację GreenWay w Wieliczce, gdzie przy okazji zjedliśmy obiad. W ciągu 30 minut zgromadziliśmy energię wystarczającą do pokonania ponad 300 km – w sam raz, żeby komfortowo wrócić do Warszawy. To już nasza druga wycieczka w ramach akcji „Elektryzujących podróży ze Skodą i Vistulą” – i z pewnym zaskoczeniem odkrywamy, że sieć publicznych stacji z powodzeniem pozwala odbywać po Polsce swobodne podróże autem elektrycznym. Obecnie mamy w Polsce około 3000 stacji, w tym około 2000 stacji szybkiego ładowania (tzw. DC), które stanowią rozwiązanie do pokonywania dalekich tras.
Podczas codziennej eksploatacji do ładowania Enyaqa Coupe wystarczy przyłącze w garażu lub na parkingu w pracy – tzw. AC, umożliwiające wolniejsze ładowanie. Napełnienie akumulatora z takiego gniazdka trwa około 8 godzin, w sam raz np. podczas dnia roboczego lub nocnego postoju.
To wszystko sprawia, że – wbrew stereotypom – ładowania auta elektrycznego wcale nie jest uciążliwe. Biorąc pod uwagę zasięg Skody Enyaq Coupe na poziomie 400-500 km (zależnie od pory roku i cyklu eksploatacji), do pokonania typowego rocznego przebiegu polskiego kierowcy – na poziomie 15 000 km – wystarczy ładować akumulator zaledwie co 1,5 tygodnia.
Podczas podróży po lokalnych drogach w okolicy Niepołomic dostrzegliśmy jeszcze jedną zaletę elektrycznej Skody. Umieszczony w podwoziu akumulator sprawia, że ten SUV mimo dość wysokiego nadwozia ma nisko zlokalizowany środek ciężkości. A to sprawia, że naprawdę dobrze się prowadzi – jest zwinny, pewnie reaguje na skręt i… potrafi zapewnić niemałą frajdę z jazdy!