Pokonała raka dzięki zdrowemu stylowi życia ! Takie hasło pozwoliło Belle Gibson, australijskiej influencerce, zdobyć zaufanie nie tylko tysięcy followersów, ale i takich gigantów jak Apple czy wydawnictwo Penguin. Kim jest bohaterka nowego filmu dokumentalnego "Influencerka - Wielki Przekręt na Instagramie"?
Otwieramy rano Instagram. Wyskakuje nam zdjęcie ślicznie sfotografowanego smoothie na śniadanie. Następnie oglądamy stories z przedpołudniowej sesji jogi. Wieczór zamyka nam fotka w spokojnych kolorach z zajęć medytacji. Każda z tych rzeczy jest zdrowa, inspirująca i fotogeniczna. Problem zaczyna się kiedy szukamy na Instagramie nie tylko inspiracji, ale również porad jak żyć. O tym jak może być to złudne mówi historia Belle Gibson.
Nowy film dokumentalny BBC "Bad Influencer: The Great Insta Con" (w Polsce pojawi się 9 kwietnia dzięki Canal+) opowiada historię jednego z największych przekrętów na Instagramie. Rady, które przekaże nam każdy internista Belle Gibson przekształciła w trend wellness na Instagramie i w sprzedaną Apple aplikację The Whole Pantry, która później zaowocowała książką kucharską pod tym samym tytułem. Wszystko okazało się kłamstwem, począwszy od jej wieku a skończywszy na chorobach, do których się przyznawała.
Australijka stała się guru od wellness po tym jak najpierw wyznała, że zostały jej 4 miesiące życia a następnie że dzięki zdrowemu stylowi życia udało jej się powstrzymać raka mózgu. Patrząc na zdrowo wyglądającą, ładną blondynkę 300 tysięcy followersów chciało żyć tak jak ona. Jednak okazało się, że niemal wszystko o czym Gibson mówiła było kłamstwem.
W dokumencie widzimy historię trzech kobiet, które w 2013 roku uwierzyły w historię Belle. Kylie, która sama walczyła z rakiem, miała nadzieję, że dzięki promowanemu przez Belle stylowi życia (bez glutenu, nabiału, mięsa, alkoholu), jest w stanie pokonać chorobę bez konieczności odbywania bolesnej chemioterapii. Walcząca z długoletnimi problemami zdrowotnymi Maxine sadziła, że radykalna dieta promowana przez Belle Gibson pomoże jej wrócić do zdrowia. Podobnie jak tysiące innych osób kupowały jej aplikację, czytały jej książkę i bloga. Razem z nią płakały, gdy Belle mówiła im że nowotwór pojawił się również w macicy, wątrobie i nerkach. Ufały jej, ponieważ zapowiadała przekazanie znacznej części dochodów z aplikacji The Whole Pantry na cele charytatywne, w tym dla dzieci leczonych onkologicznie oraz edukację i poprawę warunków dzieci w krajach afrykańskich.
Na przełomie 2014 i 2015 roku pojawiły się wątpliwości co do historii Belle Gibson. Równolegle przeprowadzono kilka dziennikarskich śledztw, które dowiodły, że influencerka nie przekazała obiecanych datków organizacjom charytatywnym (ostatecznie przekazała 7 tys. dolarów z zadeklarowanych 300 tys. dolarów). Pojawiły się również głosy, że Gibson nie choruje na raka. Jej historie choroby były niekonsekwentne. Okazało się, że już pięć lat wcześniej była aktywna na lokalnym forum internetowym, gdzie informowała o pobycie w szpitalu i zatrzymaniu akcji serca. Ostatecznie w wywiadzie telewizyjnym przyznała, że nigdy nie miała nowotworu. Dziennikarze wykazali również, że Gibson była o pięć lat młodsza niż się przedstawiała oraz że już jako nastolatka miała skłonność do kłamstw.
Na fali krytyki Apple wycofał ze sprzedaży jej aplikację, zaś wydawnictwo książkę, jednak opinia publiczna zastanawiała się jak to możliwe, że jedne z najpotężniejszych firm świata branży technologicznej i wydawniczej dopuściły do sygnowania swoją marką oszustki. Okazało się, że żadna z firm nie zweryfikowała jej historii medycznej. Jak mówi jedna z narratorek filmu:
Uwierzyliśmy jej, bo stały za nią potężne firmy. Nie czułam potrzeby samodzielnie sprawdzać jej historii.
Apple przyznał jednemu z dziennikarzy prowadzących śledztwo w sprawie Gibson, Richardowi Guilliatt, że póki aplikacja The Whole Pantry działała nie mieli powodów do niepokoju. W dokumencie widać również scenę przygotowania Gibson do rozmów z dziennikarzami przed promocją książki, z której wynika że wydawnictwo zdawało sobie sprawę, że historia choroby influencerki może być uznawana za niewiarygodną.
Chociaż nie udało się skazać Belle Gibson za szerzenie kłamstw, została zmuszona do zapłaty grzywny ponad 400 tys. dolarów australijskich za oszustwa związane z niewypłaceniem deklarowanych pieniędzy organizacjom charytatywnym. Z uwagi na niespłacenie długów, policja zrobiła nalot na jej dom w Northcote (Nowa Zelandia) w 2020 i 2021 roku, aby pozyskać środki na spłatę grzywny.
Od momentu ujawnienia jej kłamstw Gibson kilkukrotnie udzieliła wywiadów, ale nigdy nie okazała skruchy ani żalu za swoje kłamstwa. Zrzuciła winę za swoje czyny na swój sposób wychowania i zaniedbania ze strony rodziców, deklarując że musiała zajmować się sobą odkąd miała 5 lat. Jej rodzina zaprzeczyła tym doniesieniom.