Do dentysty chodzisz co pół roku. A do okulisty? Jeśli chcesz mieć sokoli wzrok przez wiele długich lat, dbaj o oczy na co dzień. Jak? Podpowiada okulista, profesor Jerzy Szaflik.
Przed jego monitorem spędzasz wiele godzin dziennie. A w przerwach sprawdzasz wiadomości na smartfonie albo oglądasz telewizję. Takie długotrwałe wpatrywanie się w ekrany jest szkodliwe z kilku powodów. – Sprawia, że w siatkówce powstają wolne rodniki, które ją uszkadzają – tłumaczy prof. Szaflik. – Oczy potrafią się przed tym bronić, ale tylko do pewnego stopnia. Gdy niebieskiego światła jest zbyt wiele, może dojść do zwyrodnienia plamki żółtej (AMD) związanego z wiekiem.
Jak temu zapobiec? Warto robić częste przerwy, a najlepiej ograniczać czas spędzony przed ekranami. Dobrze nosić okulary z filtrem antyrefleksyjnym. Nawet „zerówki” odbijają niebieskie światło, jednak, jak podkreślają specjaliści, nie załatwiają problemu. Żeby mieć zdrowe oczy, trzeba dawać im odpocząć. Inny kłopot związany z korzystaniem z komputerów i smartfonów to suchość oczu. Dzięki odruchowemu mruganiu na oczach cały czas mamy cienką warstwę łez. Koncentrując wzrok na ekranie, zapominamy o tym. Skutek? – Rogówka się przesusza – mówi prof. Szaflik. – To jedna z najlepiej unerwionych tkanek, pojawia się więc pieczenie i kłucie. Trzeba użyć kropli nawilżających, inaczej może powstać stan zapalny. Preparat ma podobny skład jak naturalne łzy. Warto stosować go kilka razy w ciągu dnia w razie potrzeby lub profilaktycznie. Ważne, by płyn nie zawierał konserwantów, które po dłuższym czasie mogą wywoływać odczyn alergiczny, a nawet uszkadzać spojówkę. Krople zaleca się zwłaszcza kobietom po menopauzie – zmiany hormonalne zmniejszają wydzielanie łez.
Choć nie dowiedziono, że czytanie w słabym świetle może stać się bezpośrednią przyczyną wady wzroku, np. krótkowzroczności, wiadomo, że męczy oczy. – Konieczność nieustannego wyostrzania wzroku sprawia, że mięśnie znajdujące się w gałce ocznej, dokładnie tak jak te w całym ciele, słabną pod wpływem nadmiernego wysiłku – wyjaśnia okulista. Profesor Jerzy Szaflik. – Dostosowywanie się do trudnych warunków – a do takich można zaliczyć czytanie przy niewłaściwym oświetleniu – jest dla nich dużym obciążeniem. Odczujesz to, ponieważ nadmierne napięcie mięśni oka może powodować dyskomfort – pieczenie, ból, uczucie zmęczenia oczu, a nawet zaburzenia ostrości widzenia i ból głowy.
Idealne światło do czytania? Nie powinno być ani za słabe, ani za mocne. Zbyt jasne odbija się od kartki i też męczy oczy. Najzdrowiej czytać przy świetle naturalnym. Na drugim biegunie są jarzeniówki i żarówki LED, zwłaszcza słabej jakości. Wybieraj te, które emitują światło zbliżone do dziennego – ani zimne, ani ciepłe, tylko neutralne (informacje o barwie znajdują się na opakowaniu). Ważny jest też współczynnik oddawania barw CRI (Ra). Im wyższy, tym lepiej, a zalecane minimum to 80. Książkę trzymaj w odległości 30–40 cm od oczu, możliwie na wprost.
Co z lampkami do czytania, które rzucają punktowe światło na kartkę? – To lepsze niż lektura w półmroku, jednak korzystanie z nich radzę ograniczać – mówi okulista. – Najzdrowsze dla oczu jest światło rozproszone, padające z góry. Nie powinno jednak odbijać się od blatu stołu czy biurka, dlatego mebel powinien mieć matową powierzchnię.
Opinia, że noszenie okularów „rozleniwia” wzrok, albo że warto co jakoś czas „dać oczom odpocząć” jest nieprawdziwa. Jeśli masz stwierdzoną wadę wzroku, to unikanie noszenia okularów jest złym pomysłem. Oczy, które dążą do tego, żeby widzieć ostro, cały czas wykonują nadmierny wysiłek. – Nieustanne napinanie mięśni akomodacyjnych, które znajdują się w gałce, może wywoływać bóle głowy – ostrzega prof. Szaflik.
– Z czasem grozi też powstaniem tzw. skurczu akomodacyjnego, a to bolesna dolegliwość, która wymaga długotrwałego leczenia. Gdy wzrok słabnie, nie ma co liczyć, że z czasem się poprawi.
Nie należy też się obawiać, że noszenie okularów pogłębi wadę. Przeciwnie, odpowiednio dobrane pozwolą utrzymać ją dłużej na tym samym poziomie. Już około 40. roku życia może pojawić się presbiopia, mało adekwatnie nazywana starczowzrocznością. To wada związana z wiekiem, która objawia się gorszym widzeniem z bliska, np. druku w gazecie czy na paragonie. Jeśli zaczynasz odsuwać od oczu książkę albo pismo z banku, to sygnał, że możesz zacząć potrzebować okularów. Umów się do okulisty, przy okazji dokładnie przebada ci wzrok. Z upływem lat rośnie ryzyko chorób oczu, np. jaskry, która zwykle długo nie daje objawów. Z danych WHO wynika, że to druga po zaćmie najczęstsza przyczyna utraty wzroku.
– Blisko 70 proc. przypadków wykrywa się zbyt późno, gdy doszło już do nieodwracalnych uszkodzeń – mówi prof. Szaflik. Pod kątem jaskry raz w roku powinny badać się już osoby po 35. roku życia, zwłaszcza te z obciążeniem rodzinnym, wadą wzroku, nadciśnieniem, zaburzeniami krążenia, cukrzycą, cierpiące na migreny i bóle głowy.Ważne, żeby nosić okulary dobrane przez okulistę. Nie uniwersalne, dostępne w drogeriach – a nawet aptekach! – nie wspominając o pożyczaniu od męża czy przyjaciółki. Co się może wydarzyć?
– Rzadko mamy tę samą wadę w lewym i prawym oku, zwykle potrzebujemy więc soczewek o różnej mocy – wyjaśnia specjalista. – Poza tym każdy ma inny rozstaw źrenic, czyli odległość oczu od nosa. Używanie okularów, które tego nie uwzględniają, może powodować bóle, zawroty głowy i grozi pogłębieniem wady.
Są wygodne, sprawdzają się u osób aktywnych fizycznie i tych, które nie lubią nosić okularów. Ponieważ przylegają do gałki ocznej i poruszają się razem z nią, zapewniają szersze pole widzenia niż okulary. Nowoczesne soczewki są wyjątkowo komfortowe. Wykonane z materiałów, które przepuszczają tlen, utrzymują odpowiednie nawilżenie oczu. Trzeba jednak pamiętać o kilku zasadach. Pierwsza to rygorystyczne przestrzeganie higieny. Jej brak grozi zakażeniami.
– Chorobotwórcze mikroorganizmy mogą doprowadzić do rozwoju stanów zapalnych oka, a nawet uszkodzenia rogówki – ostrzega prof. Szaflik. – Szczególnie niebezpieczna jest bakteria Pseudomonas aeruginosa, pałeczka ropy błękitnej. Występuje w ziemi i wodzie, a także na powierzchni roślin. U osoby z niską odpornością może doprowadzić do zapalenia rogówki, a w ciągu doby do uszkodzenia wzroku. Żeby minimalizować ryzyko, stosuj niezbędne środki ostrożności. Najważniejsze jest dokładne umycie rąk, nim dotkniesz nimi oka. Soczewki zakładaj rano przed zrobieniem makijażu, a zdejmuj nim go zmyjesz. Pojemniczki do ich przechowywania przepłukuj specjalistycznym płynem. Nie używaj do tego wody z kranu.
Nawet, jeśli dobrze znasz swoją wadę wzroku, nie kupuj szkieł kontaktowych bez uprzedniej konsultacji z okulistą. Lekarz dobierze odpowiedni rodzaj soczewek i sprawdzi, czy nie masz przeciwskazań do ich noszenia (to m.in. zespół suchego oka, alergie, cukrzyca, przyjmowanie niektórych leków). Soczewki stosuj zawsze zgodnie z przeznaczeniem – jednodniowe wyrzucaj po zdjęciu, dzienne zdejmuj przed snem, a jeśli nie chcesz o tym pamiętać, wybierz specjalne soczewki day&night, których nie trzeba wyjmować na noc. Kiedy poczujesz jakikolwiek dyskomfort, zauważysz, że oczy są podrażnione, zaczerwienione, łzawią – jak najszybciej skonsultuj się z lekarzem. Pamiętaj także o regularnych wizytach kontrolnych u okulisty.
Ćwiczenia rozluźniające