Bóle głowy, pleców czy wdowi garb. To tylko niektóre ze skutków ubocznych pracy przy komputerze. Co jeszcze grozi nam, gdy przez pół dnia niemal bez ruchu wykonujemy swoje zawodowe obwiązki, siedząc pochyleni nad ekranem laptopa i co robić, by "nie wyklikać" sobie różnego rodzaju schorzeń? Na ten temat porozmawialiśmy z fizjoterapeutką, Dominiką Rosińską.
Myśląc o pracy przy komputerze, trudno wyobrazić sobie, że jest to zajęcie bardzo szkodliwe. Niestety to błędne założenie. Wyjaśnisz dlaczego?
Dominika Rosińska: Rzeczywiście wydaje się, że praca przy komputerze nie wymaga od naszego organizmu znacznego wysiłku i w związku z tym uchodzi za bezpieczną dla ciała. Niestety w praktyce nie ma to nic wspólnego z prawdą. Tego typu zajęcie wiąże się z wieloma szkodliwymi czynnikami – na przykład statyczne przeciążenia o charakterze mięśniowo-szkieletowym kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego, a w dalszej kolejności przeciążenia mięśni obręczy barkowej oraz związane z tym bóle głowy. Zdarzają się również problemy z kończynami. W przypadku rąk często pojawia się zespół cieśni nadgarstka oraz „łokieć tenisisty”, a w przypadku nóg obrzęki w obrębie stawów skokowych i podudzi. A to niestety tylko ułamek schorzeń, które pojawiają się w związku z długotrwałym przyjmowaniem nieprawidłowej pozycji podczas pracy przed komputerem.
A czy możliwym jest pracować przy komputerze i sobie „nie szkodzić”?
Na pytanie o to, jaka jest prawidłowa pozycja siedząca, fizjoterapeuci odpowiadają: „krótka”. Nie wiem, czy wiesz, ale tak naprawdę nie ma idealnej pozycji siedzącej. Z założenia jest ona dla nas po prostu niezdrowa. A zatem możemy jedynie niwelować jej negatywne skutki przez zachowanie określonych zasad, ale jest to tylko „mniejsze zło”. Przez setki lat człowiek funkcjonował w życiu codziennym zupełnie inaczej niż dzisiaj, spędzając zdecydowanie więcej czasu w ruchu i przyjmując zróżnicowane pozycje w ciągu doby i właśnie do takiego trybu życia nasz układ ruchu jest zaadaptowany. W ostatnich latach coraz więcej ludzi pracuje zdalnie, siedząc przed monitorem komputera. Zresztą w podobny sposób spędzają oni też czas wolny.
To jak wygląda to niwelowanie?
Po pierwsze musimy pamiętać o przerwach, a najlepiej urozmaicaniu pozycji siedzącej przez przyjmowanie innych pozycji. Mam na myśli pracę w pozycji stojącej dzięki regulacji blatu, pracę z wykorzystaniem klęcznika czy siedzenie na piłce. Samo biurko i krzesło muszą umożliwiać nam siedzenie jak najbliżej blatu biurka, co sprawi że nie będziemy musieli się do niego nachylać. Monitor powinien być ustawiony w taki sposób, by jego górna krawędź znajdowała się na wysokości naszych oczu, a głowa była ustawiona naturalnie, bez pochylania do przodu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jakieś jeszcze konsekwencje niesie ze sobą wielogodzinna praca przy komputerze? Wiem, że pogłębianie lub powodowanie wad postawy to jeden z największych problemów.
Jak już wspomniałam, nasze ciało źle znosi długotrwałą pracę o charakterze statycznym, a taką jest przecież praca przy komputerze. Izometryczne napięcie mięśni bez momentu rozluźnienia powoduje przykurcze oraz zaburzenia metabolizmu komórek – powstają tak zwane punkty spustowe, czyli miejsca o zwiększonej wrażliwości bólowej. Pojawiają się również zaburzenia krążenia w wyniku braku funkcjonowania tak zwanej „pompy mięśniowej” – tylko podczas ruchu kurczące się i rozluźniające naprzemiennie mięśnie naciskają rytmicznie na naczynia krwionośne, ułatwiając powrót krwi do serca. Wymieniłam teraz tylko niektóre z konsekwencji związanych z aspektem narządu ruchu, a przecież nie można zapominać o innych skutkach ubocznych, takich jak problemy ze wzrokiem czy problemy natury psychicznej.
Czy istnieją schorzenia, które zazwyczaj łączymy z innymi źródłami aniżeli praca przed komputerem i nie zdajemy sobie w ogóle sprawy, że wystarczyło by w inny sposób korzystać z laptopa?
Schorzenie, które jako pierwsze przychodzi mi na myśl to ból głowy, który często wynika z długotrwałego przyjmowania pozycji pochylonej głowy. W wyniku częstego przyjmowania tej nieprawidłowej pozycji mogą występować również zawroty, które też na pierwszy rzut oka trudno powiązać z pracą siedzącą. W wyniku nadmiernych napięć odcinka piersiowego związanych z „garbieniem się” w związku z pracą przy komputerze mogą pojawiać się bóle mostka, klatki piersiowej i żeber, a także problemy z oddychaniem, co z kolei wynika z nieprawidłowej pracy przepony.
Zastanawiam się , czy wdowi garb to też konsekwencja właśnie wielogodzinnego przesiadywania przed komputerem?
Zdecydowanie. Wdowi garb to konsekwencja długotrwałego przyjmowania nieprawidłowej, zgarbionej sylwetki. Tak naprawdę pracujemy na to schorzenie miesiącami, latami, często ignorując sygnały bólowe, które wysyła nasz organizm. Budzimy się więc pewnego dnia i ta zmiana jest już na tyle dokuczliwa i nieestetyczna wizualnie, że postanawiamy coś z tym zrobić.
Wyjaśnisz jeszcze, czym w ogóle jest wdowi garb i czy można się go „pozbyć”?
Konsekwencją notorycznego obciążania tkanek, czyli przyjmowania nieprawidłowej pozycji ciała, może być powstanie tej charakterystycznej wypukłości, poduszki łącznotkankowo – tłuszczowej, która tworzy się w okolicy 7 kręgu szyjnego i 1 kręgu piersiowego. Zmiana ta jest nazywana właśnie wdowim garbem. I jeszcze raz… na wdowi garb „pracujemy” miesiącami lub latami. Niemniej tkanki są na tyle plastyczne, że możemy spróbować odwrócić ten proces. Jednakże żeby zobaczyć zadowalające efekty, musimy uzbroić się w cierpliwość i być konsekwentni w ćwiczeniach. Jeżeli mimo wprowadzonych ćwiczeń nie widzimy poprawy lub zmiany postępują zbyt wolno, polecam udać się do fizjoterapeuty, który przygotuje dla nas indywidualny protokół działania i trwale wyprowadzi nas z tej dysfunkcji.
Wyświetl ten post na Instagramie
Zdradzisz, jak wielu pacjentów zgłasza się do Ciebie na co dzień z problemami, które wywołuje wielogodzinna i nieprawidłowa praca przy komputerze? Jestem też ciekawa, kim są zazwyczaj.
Można powiedzieć, że w gabinecie mam pełen przekrój pacjentów. Zgłaszają się zarówno osoby starsze, jak i w średnim wieku czy młode. Niemniej coraz grono najmłodszych wciąż się powiększa i to już budzi niepokój. Jest to oczywiście związane z coraz szybszym wchodzeniem w kontakt ze światem cyfrowym. Telefon, tablet, laptop… te wszystkie urządzenia łączy jedno – pozycja, w jakiej z nich korzystamy. Jest to najczęściej skulona, zgarbiona pozycja siedząca, z głową i szyją wysuniętą do przodu. Zresztą przy tego typu sprzęcie najwięcej czasu spędzają dziś właśnie dzieci i młodzież. U osób dorosłych problemy najczęściej wynikają właśnie ze statycznej pracy przed monitorem komputera.
Czyli szkodliwa jest dla nas nie tylko praca przed komputerem, ale też spędzanie godzin z telefonem?
No pewnie. Telefony mają niewielkich rozmiarów ekrany, a dodatkowo jeszcze mniejszą klawiaturę. To sprawia, że po pierwsze musimy wytężyć nasz wzrok i wysunąć głowę, żeby wszystko dojrzeć, a po drugie nasze ręce również muszą być w bliskiej odległości, żeby na nim coś napisać. To wszystko prowadzi do „zamykania” klatki piersiowej. Kulimy się i zaokrąglamy plecy. A jeśli robimy to regularnie i przez wiele godzin, mamy do czynienia z różnego rodzaju dolegliwościami, podobnymi zresztą do tych, które doświadczamy przy pracy przed komputerem.
Wyświetl ten post na Instagramie
Czy negatywne skutki pracy przed komputerem można złagodzić lub też cofnąć pewne powstałe już zmiany?
Tak. Po pierwsze musimy starać się możliwie jak najbardziej różnicować przyjmowane pozycje w pracy, o czym rozmawiałyśmy chwilę wcześniej. Po drugie czas po pracy musimy wykorzystać na zapewnienie odpowiedniej ilości ruchu, której podczas wykonywania zawodowych obowiązków nam brakowało. Możliwości jest dużo. Może to być chodzenie do pracy pieszo lub jazda rowerem, regularne uczestnictwo w zajęciach sportowo-rekreacyjnych czy spacer z psem. Ważne, żeby być w tym konsekwentnym. Nasze ciało lubi systematykę i jeśli ją zapewnimy, możemy zauważyć naprawdę pozytywne efekty.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dominika Rosińska - magister fizjoterapii z 12–letnim stażem pracy z pacjentami. Wiedzę zdobywała na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym oraz licznych kursach i szkoleniach z zakresu zdrowia i fizjoterapii. Autorka kursu online: „Kinesiotaping Estetyczny Twarzy”. Doświadczenie nabyła podczas pracy w prywatnych klinikach oraz prowadząc własny gabinet rehabilitacji Osteo. Interesują ją tematy związane ze zdrowiem, fizjoterapią oraz naturalnym odmładzaniem twarzy (Kinesiotaping Estetyczny). Entuzjastka biegania oraz treningu siłowego.