Kultura

O tym filmie mówiło się przez cały festiwal w Gdyni. I wiemy dlaczego! Wreszcie można się pośmiać!

O tym filmie mówiło się przez cały festiwal w Gdyni. I wiemy dlaczego! Wreszcie można się pośmiać!
Kadr z filmu "LARP. Miłość, trolle i inne questy"
Fot. Materiały Prasowe

Co się dzieje, kiedy świat wyobraźni zaczyna mieszać się z codziennością, a licealne życie nagle przypomina grę fabularną? Najnowszy film Kordiana Kądzieli (współtwórca serialu "1670") i Michała Wawrzeckiego "LARP. Miłość, trolle i inne questy" opowiada historię Sergiusza – outsidera, który w LARP-owej zbroi czuje się jak bohater, ale w szkole musi zmagać się z hejtem, samotnością i pierwszym uczuciem. Na seansach podczas festiwalu w Gdyni - owacje na stojąco!

To "Magia i miecz" w szkolnym korytarzu. Moje pokolenie wychowało się na tej grze. Konrad Kądziela na LARP czyli na live action role-playing. I nam i im chodzi o to samo - dorastanie, marzenia i pierwsze miłości. Tu jednak twórca serialu "1670" pokazał całe swoje poczucie humoru! Podczas festiwalu pokazu kilka razu wybuchałam śmiechem. Dziękuję. Dawno już się tak nie śmiałam na polskim filmie.

A co to za opowieść? Sergiusz, uczeń technikum, ma dwie twarze. W realnym świecie jest nastolatkiem, którego nie rozumie rodzina i który pada ofiarą szkolnych żartów. W równoległej rzeczywistości gier LARP staje się prawdziwym herosem – nieustraszonym wojownikiem, świetnym łucznikiem, uosobieniem siły i odwagi. Ten kontrast staje się osią filmu: gdzie leży granica między światem fantazji a rzeczywistością? I czy można przenieść pewność siebie z jednego świata do drugiego? Jest i miłość.

Do klasy Sergiusza trafia Helena – piękna, charyzmatyczna i od razu otoczona przez grupę szkolnych "gwiazd". Dla chłopaka to miłość od pierwszego wejrzenia, ale i największe wyzwanie. Jak zdobyć jej serce, skoro sam jest w hierarchii na samym dole i nieustająco staje się obiektem drwin? Dostaje na przykład w głowę hamburgerem. Albo kanapką. 

To co wspaniałe, to forma tego filmu. Rozmowy z mieszkańcami akwarium, relacja z ojcem (wspaniała rola Andrzeja Konopki!), szorstko-czuła relacja z bratem, kontrast świata LARP ze szkolnymi korytarzami. Uroczy Łukasz Zaręba w roli głównej (to jego debiut filmowy, znamy go z serialu "1670"), zabawna Edyta Olszówka, świetnie wymyśleni bohaterowie. I ta męka dorastania :)

Kordian Kądziela i Michał Wawrzecki pokazują, że dorastanie to w pewnym sensie nieustanny LARP. Zakładamy maski, wcielamy się w role, szukamy swojej drużyny i przeciwników. Muzyka Jana Sanejko, zdjęcia Cezarego Stoleckiego i świetna scenografia (Agata Lepacka, Ewa Solecka) nadają filmowi lekko baśniowy klimat, w którym codzienność miesza się z magią.

Polscy producenci są coraz odważniejsi. Okazało się, że Polacy chcą się pośmiać, nawet z siebie. Pokazuje to sukces "1670" i fakt, że powstał "LARP". Bardzo potrzebujemy śmiechu. Dziękujemy za ""LARP. Miłość, trolle i inne questy".

LARP trolle
Martyna Byczkowska w "LARP..."
materiały prasowe

 

 

 

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również