Platformy typu Facebook czy Instagram nieustannie przechodzą różnego rodzaju zmiany. Przeważnie dodawane im są różne funkcje, które w większości przypadków można uznać za przydatne. Nie jesteśmy jednak przekonane, czy nowe "ulepszenie" Marka Zuckerberga wszystkim przypadnie do gustu. O czym mowa? Chodzi o powiadomienie, gdy ktoś zrobi screen wiadomości na Messengerze.
Jakiś czas temu w aplikacji Messenger pojawiła się nowa funkcja, a konkretniej rzecz ujmując, znikające wiadomości. Dzięki temu mogliśmy podzielić się z drugą osobą dosłownie każdymi treściami, bo włączając ten tryb, wszystkie komunikaty czy zdjęcia znikały zaraz po tym, jak użytkownik opuścił chat. Funkcja ta miała na celu "zabezpieczenie" wszelkich, również tych kompromitujących, materiałów.
Teraz Facebook poszedł o krok dalej i ogłosił, że gdy ktoś zrobi screenshot twoich znikających wiadomości, ty zostaniesz o tym poinformowana (pojawi się ostrzeżenie w oknie dialogowym). Oczywiście z tą wiadomością niewiele możesz zrobić... W sieci pojawiły się więc komentarze, że może lepiej byłoby, gdyby włączając tryb znikających wiadomości, zablokować opcję robienia screen shotów.
Jak dokładnie wygląda takie powiadomienie? Mark Zuckerberg zaprezentował je na przykładzie rozmowy ze swoją żoną, Priscillą. Niestety jednak dziś post ten jest już niedostępny.
Kiedy nowa funkcja na Messengerze ma wejść w życie? Na ten moment działa ona tylko na terenie Stanów Zjednoczonych. Niemniej to na pewno tylko kwestia czasu, zanim zawędruje i do Europy.
Co sądzisz o tym rozwiązaniu?