Coraz więcej par marzy o ślubie bez zadęcia, za to z ogromną czułością i charakterem. Styl boho daje tę swobodę! Nic nie musi być pod idealnie, pod linijkę – bo boho kocha wolność, luz i niedoskonałość, które tworzą klimat. Warto się zainspirować.
Spis treści
Bardzo blisko mu do stylu rustykalnego, mają podobny vibe i estetykę, bo oba czerpią z natury, ale boho jest dużo bardziej ekspresyjny i romantyczny, z nutą artystycznego nieładu. Inspiracją jest kultura hipisowska, podróże i wolność twórcza. Boho chętnie sięga po wzory etniczne, pióra, trawy, frędzle, koronki i makramy, które nadają mu lekkości i swobody. Suknia panny młodej? Bez szycia na miarę! Najlepiej zwiewna, z koronki lub ażurowa. Bukiet? Luźny, z dodatkiem dzikich kwiatów i traw. Wesele? Na łonie natury, np. w namiocie, udekorowanym zielenią i lampkami na sznurze. Ślub w stylu boho to prawdziwy luz, artystyczna nonszalancja i emocje, które na długo pozostaną w pamięci pary młodej.
Organiczny, luźny, naturalny. Często łączy się w nim kwiaty świeże – róże, dalie, piwonie oraz suszone – np. lunarię (miesięcznicę), zatrwian, dmuszek jajowaty. Obowiązkowe dodatki to puszyste trawy, np. miskanty, gałązki oliwne albo liście eukaliptusa. Dominują kolory ziemi i słońca – złamane róże, karmel, kość słoniowa, jasna ochra, zgaszona zieleń, ale i mocniejsze jak terakota, oranż, bordo. Asymetria to podstawa – nic nie musi być idealne, bo boho kocha naturalny flow. Styl bukietu podkreśla ciekawe wiązanie: zamszowy sznurek, vintage koronka, makrama albo kolorowa tasiemka - te drobiazgi mają moc.
Ślub w stylu boho to przeważnie uroczystość blisko natury – w namiocie lub pod gołym niebem, w lesie, w ogrodzie lub nad jeziorem. Niebanalne dekoracje, leniwa atmosfera, piknikowe stoły, pufy, poduszki i ciepłe światło świec. Jeśli ślub odbywa się w plenerze, dekoracje… zapewnia sama natura! Wystarczy rozstawić stoły i udekorować je dzikimi kwiatami. Nie może zabraknąć tzw. backdropów, czyli aranżacji z suszonych traw, kwiatów i zieleni – idealnych do zdjęć. Warto pokusić się także o stworzenie strefy relaksu dla gości: mile widziane leżaki, hamaki, palety, skrzynki, miękkie dywany, niskie stoliki i lampiony. Na drzewach warto rozwiesić lampki na sznurze i ozdoby takie jak łapacze snów, wianki, makramy, obręcze ozdobione wstążkami itp. Stworzą artystyczny i romantyczny klimat. Jeśli planujemy uroczystość w sali, możemy ozdobić ściany i sufity girlandami z suszonych roślin, lnianymi tkaninami oraz lampionami. Detale? Frędzle, piórka i makramy. Klimat podkręcą rustykalne meble: stoły z surowego drewna, krzesła vintage, poduchy i pufy do strefy chill.
Na weselnym stole w klimacie boho rządzi natura. Nie ma symetrii i ułożonych w kule wyszukanych ślubnych kompozycji. Są za to lekko „potargane” kwiaty i zioła: w małych bukiecikach lub pojedynczo. Dodatkiem są dekoracyjne trawy (miskanty, trawy pampasowe), czasem zioła. Kwiaty ułożone w małych glinianych doniczkach, wazonikach, słoiczkach po dżemie lub owinięte w papier kraftowy są uroczą, pachnącą dekoracją. Na weselnym stole w stylu boho pojawiają się też obrusy i bieżniki z naturalnych materiałów jak len, bawełna, koronka lub makrama, plecione podkładki, koszyki, a także ceramika i szkło - nieregularne talerze, kolorowe kieliszki, szkło z recyklingu. Jeśli świece i świeczniki – to niskie, proste lub vintage. Często łączone ze szklanymi lampionami albo buteleczkami. Nie brakuje naturalnych dodatków: piórka, kawałki drewna (sprawdzą się jako podstawki) lub kamienie z ręcznie wypisanymi imionami gości, które sprawią, że każdy poczuje się ważny i wyjątkowy…