Wyglądają jak mydło, ale w składzie mają tylko to, co dobre dla włosów. Bez ulepszaczy, które muszą być w płynnych szamponach. Są wydajniejsze i można nimi myć całe ciało. Pakowane w kartoniki lub puszki ograniczają zużycie plastiku. Czy nowa generacja szamponów w kostce ma same plusy? Sprawdzają dziennikarki Jola Zakrocka i Ewa Sarnowicz.
Szampony i odżywki w kostce przestały być ekologiczną niszą. Są dostępne na półkach drogerii, wybierać możemy w rozmaitych zapachach, działaniu - bogate w naturalne olejki zadbają już o każdy rodzaj włosów, odżywią, nawilżą, nadadzą gęstość, umyją przy okazji całe ciało. Są przy tym niezwykle ekologiczne - opakowane zaledwie w biodegradowalny (najczęściej!) papier po zużyciu nie generują praktycznie żadnych odpadów. I bardziej ekonomiczne - niektóre kostki posłużą tak długo jak dwie butelki szamponu w płynie. Sposób użycia? Bardzo prosty. Szampon lub odżywkę w kostce należy spienić w wilgotnych rękach, wetrzeć w mokre włosy, wymasować i spłukać. Po użyciu warto zadbać o to, aby kostka dobrze wyschła. Będzie dłużej służyć! Oto 10 szamponów w kostce, które przetestowałyśmy.
Jola: Pięknie pachnie pomarańczą, tworzy gęstą pianę, która nie spływa z włosów. Dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy, które po myciu są miękkie, nie puszą się i dają się łatwo rozczesywać. Bardzo wydajny!
Ewa: Tani, z subtelnym zapachem. Łatwo się rozprowadza, dobrze pieni, bez problemu spłukuje. Jako jeden z niewielu nie wymagał odżywki – włosy były wygładzone, puszyły się tylko od połowy długości, tam gdzie są zniszczone i przesuszone.
Ewa: Najbardziej dekoracyjna kostka ze sznureczkiem do powieszenia, który bardzo ułatwia życie pod prysznicem. Przeznaczony jest do włosów zniszczonych – to duże wyzwanie. Nie przesusza ich, ale radzę po nim użyć odżywki.
Jola: Jeden z niewielu szamponów, po którym włosy były lśniące i miękkie nawet bez odżywki. Ale tę można kupić w komplecie. Razem tworzą duet niczym z gabinetu fryzjerskiego, zapewniając skuteczne mycie i pielęgnację włosów. Jedna kostka wystarczy na długo dla całej rodziny.
Jola: Naturalny, wegański, ręcznie robiony szampon od guru francuskiego fryzjerstwa. Spłukuje się go nieco trudniej niż szampon w płynie. Po myciu producent zaleca użycie mgiełki ułatwiającej rozczesywanie.
Ewa: Ekskluzywny kosmetyk. „Perfumeryjny” (trochę za mocny) zapach, minimalistyczny wygląd, starannie wycięta kostka, która się nie kruszy i ma odżywczy skład. Delikatny, można go używać codziennie.
Ewa: Miodowy ciepły zapach, który lubię. I bardzo bogaty skład, tak jakby to był szampon i odżywka w jednym. Kostka jest twarda, dlatego należy ją mocno namoczyć i spienić w rękach przed użyciem. Świetnie myje włosy i dba o skórę głowy.
Jola: Podczas zakupów możesz wybrać szampon bezzapachowy lub w jednym z pięciu dostępnych aromatów. Decydujesz też, czy chcesz kosmetyk z glinką czerwoną o właściwościach kojących, czy z czarną, detoksykującą. Po myciu włosy są dobrze oczyszczone, miękkie, nieobciążone.
Jola: Odżywia i regeneruje włosy, ponieważ zawiera proteiny z owsa i olej słonecznikowy. A przy tym jest łagodny, dobry dla wrażliwej skóry głowy. Wygiętą w łuk kostką łatwo masować głowę. Kompozycja pięciu olejków eterycznych działa na zmysły.
10. Duet idealny
Ewa: Pachnie jak owocowe ciastko. Zawiera oleje – śliwkowy i konopny. Nie obiecuje cudów, ale bardzo dobrze myje włosy bez przesuszania ich. Pielęgnuje je odżywka w kostce, którą można kupić w komplecie. Kosmetyki dostępne są w metalowej puszce, która pełni rolę mydelniczki. Pomysłowe i przydatne szczególnie w podróży.