Włosy

Maski do włosów – podpowiadamy, jak dobrać je do rodzaju włosów i po które preparaty sięgać

Maski do włosów – podpowiadamy, jak dobrać je do rodzaju włosów i po które preparaty sięgać
Maska do włosów działa silniej niż odżywka i pozwala poprawić kondycję nawet mocno zniszczonych włosów.
Fot. Istock

A może by tak raz w tygodniu zrobić sobie i swoim włosom niespieszną przyjemność? Potrzebna będzie wanna i rozpieszczające maski do włosów. Czas jakby zwolni, myśli się uspokoją, a włosy dostaną solidną porcję regeneracji i dopieszczenia, jak po zabiegu u fryzjera. Podpowiadamy, jakie produkty wybrać.

Masz wolne popołudnie? Albo sobotni ranek? Zanurz się w pachnącej pianie i zafunduj włosom mocno regenerujące spa. Najpierw nałóż na nie tak zwany pre-shampoo (może też być wielofunkcyjna maska). Najlepiej wcieraj kosmetyk w zwilżone włosy, pasmo po paśmie.

Dzięki takiemu przygotowaniu rozpulchnisz je i przygotujesz na przyjęcie składników odżywczych – jak ogrodnik, który małymi kroplami podlewa przesuszoną ziemię, by woda się nie przelała. Następnie umyj głowę szamponem (najlepiej rozcieńczonym w dłoniach wodą).

Kolejny krok: maska, nałóż ją od połowy długości włosów i przeczesz po całej długości, by dobrze rozprowadzić. Włóż foliowy, przezroczysty, luźny czepek. W sklepach są już nawet maski sprzedawane z nim w komplecie. Gotowe? Teraz relaksuj się, tak jak lubisz. Nie licząc upływających minut. A po dokładnym spłukaniu kosmetyku i osuszeniu włosów nałóż odżywkę bez spłukiwania. Przyjemnie? A jak pożytecznie!

Maski do włosów: domowe spa dla włosów

Maski do włosów z definicji są najsilniej działającym pielęgnacyjnie produktami, których zadaniem jest wniknięcie w głąb struktury włosa i odżywienie go od środka. To dlatego wymagają więcej czasu niż odżywka, by zadziałać skutecznie: producenci rekomendują trzymanie ich na włosach ok. 20 minut, a nawet dłużej.

Maski do włosów – jak najlepiej dobrać

Maski do włosów, choć są dla nich czymś w rodzaju domowego spa, niewłaściwie dobrane lub stosowane zbyt często, mogą przynieść włosom więcej szkody niż pożytku. By skutecznie działały, powinny być dopasowane do rodzaju i kondycji włosów. Wiele z nich, w myśl trendu propagującego świadomą pielęgnację włosów, dodatkowo uwzględnia także inny ich aspekt - porowatość, co pozwala dopasować idealnie zbalansowaną kurację opartą o równowagę PEH, czyli dostarczyć włosom odpowiedniej kombinacji emolientów, humektantów i protein.

Jak określić porowatość włosów? Ich powierzchnia pokryta jest łuskami zbudowanymi z kwasów tłuszczowych i cysteiny. Stopień ich odchylenia od powierzchni to właśnie porowatość. Wpływ na nią ma nie tylko genetyka, ale także w ogromnej mierze pielęgnacja i zabiegi, jakim poddajemy włosy.

W zależności od stopnia odchylenia łuski, porowatość włosów przyjmuje jedną z trzech postaci: niską, średnią lub wysoką. Odpowiedni dobór maski do włosów względem ich porowatości jest istotny o tyle, że stopień odchylenia łuski będzie determinował poziom oddziaływania substancji aktywnych.

Maski do włosów niskoporowatych

Niskoporowate włosy mają regularne, ciasno przylegające do kory łuski, dzięki czemu są stosunkowo odporne na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych (a także, niestety na stylizację). Na pierwszy rzut oka wyglądają zdrowo: są pełne blasku, sprężyste, gładkie w dotyku.

To dlatego wiele produktów zamiast wnikać w głąb struktury włosów, osiada na ich powierzchni, niepotrzebnie je przeciążając, w efekcie czego niskoporowate włosy stają się matowe, oklapnięte i pozbawione sprężystości.

Maski do włosów niskoporowatych będą stworzone w oparciu o komponenty o małych cząsteczkach, bo tylko takie są w stanie wniknąć w ich strukturę i dobroczynnie zadziałać od wewnątrz. Na liście składników znajdziemy m.in. olej kokosowy, palmowy lub babassu, pantenol, glicerynę kwas hialuronowy, a także wyciągi z ziół i aminokwasy.

Maski do włosów średnioporowatych

Włosy średnioporowate łączą cechy tych wysoko- i niskoporowatych. To najczęściej włosy, których stopień porowatości został podwyższony przez inwazyjne zabiegi lub przeciwnie – wskutek celowanej pielęgnacji poprawiły swą kondycję, schodząc o oczko w dół. Często charakteryzuje je nieznaczny skręt, czy raczej fale, przez co nie są tak gładkie jak włosy niskoporowate. Bywają trudne w rozczesaniu, ale dość podatne na stylizację.

Polubią przede wszystkim maski bogate w składniki o średniej wielkości cząsteczki: oliwę z oliwek, olej z pestek winogron czy olej migdałowy, a także średniocząsteczkowe proteiny, np. jedwab albo hydrolizowana keratynę, które działają wygładzająco.

Maski do włosów wysokoporowatych

Włosy wysokoporowate to te o nieregularnej, silnie odchylonej łusce, która sprawia, że jego struktura wewnętrza jest w większej mierze niż w dwóch pozostałych typach narażona na niekorzystne działanie czynników zewnętrznych i mechaniczne uszkodzenia. Są podatne na zmiany wilgotności powietrza i temperatury.

Włosy wysokoporowate to najczęściej te falowane lub kręcone oraz te, które zostały poddane farbowaniu lub często wystawiane są na inwazyjną stylizację przy użyciu suszarki lub prostownicy. Bywają pozbawione blasku, mają tendencję do puszenia się i plątania się po myciu.

Maski do włosów wysokoporowatych zawierają przede wszystkim proteiny wielkocząsteczkowe (np. pszeniczne, owsiane czy proteiny jedwabiu), które działają silnie wygładzająco i domykają łuskę, odbudowując uszkodzoną strukturę włosa. Dodatkowo znajdziemy w nich wielonienasycone kwasy tłuszczowe (np. olej z awokado, jojoba lub z kiełków pszenicy), które przywracają im sprężystość i blask.   

Maski na włosy:  żółtko na włosy

Doskonałym domowym sposobem na poprawę kondycji włosów i skóry głowy będzie maska z żółtka. "Babciną" metodą szykujemy ją z dodatkiem soku z cytryny i odrobiną oleju rycynowego albo oliwy z oliwek. Całość ucieramy do uzyskania gęstej, jednolitej konsystencji i aplikujemy na włosy na całej długości. Wmasowujemy dodatkowo w skórę głowy. Po pół godziny spłukujemy maskę. Dobroczynne działanie takiej mikstury odczują nie tylko włosy, ale także skalp: działa jak naturalny peeling sprawiając, że pasma odzyskują naturalny blask, są dobrze odżywione, elastyczne. Dla wzmocnienia włosy poddane działaniu kompresu z żółtka możemy owinąć w zwilżony ciepłą wodą ręcznik. Taką kurację najlepiej powtarzać co ok. 10 dni.

A Wy, stosujecie maski do włosów? Macie swoje ulubione produkty?

Tekst ukazał się w magazynie Twój STYL nr 10/2019
Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również