Wenecka architektura, grecka tradycja, wyjątkowe krajobrazy. Co ma do zaoferowania najbardziej zielona z greckich wysp, uznawana za jedną z najpiękniejszych w archipelagu na Morzu Jońskim?
Wyspa, która graniczy z Albanią, przyciąga turystów urokliwymi plażami, zabytkami, które robią wrażenie, oraz wspaniałymi widokami – trudno oderwać wzrok od intensywnie lazurowej wody na tle surowych skał i soczyście zielonych wzgórz. W każdej części Korfu rosną stare gaje oliwne – to także typowy element tamtejszego krajobrazu, a oliwki są największym bogactwem wyspy. Typową dla Korfu cechą zabudowy są pastelowe fasady domów – w przeważającej mierze wzniesionych w stylu klasycystycznym.
Nazwa Korfu pochodzi od imienia nimfy Kerkyry i jest też nazwą stolicy wyspy, która w starożytności przez kilkaset lat należała do Cesarstwa Rzymskiego, następnie do przez wiele wieków do Bizancjum, a pod koniec XIV wieku trafiła pod panowanie Wenecji. Tym, co zostało po ok. 400 latach rządów Wenecjan, są wspaniałe pałace i kamienice z eleganckimi arkadami. Na początku XIX wieku Napoleon rozwiązał Republikę Wenecką, a po kilku dekadach miasto zostało na pół wieku przejęte przez Anglię. Brytyjczycy przyczynili się do rozwoju rolniczego i gospodarczego Korfu, pozostawili po sobie m.in. sprawnie działającą sieć dróg. W 1864 wyspa Korfu wraz z całym archipelagiem Wysp Jońskich została włączona do Grecji.
Do tej pory wielu Anglików ma rezydencje w północnej części wyspy, a turystyka koncentruje się głównie na plażach an południu. Wschodnie wybrzeże zawsze natomiast przyciągało artystów i arystokrację. Na północnym wschodzie w latach 30. XX wieku mieszkał brytyjski pisarz Lawrence Durrell, a w posiadłości Mon Repos przyszedł na świat książę Edynburga.
Do jednej z największych atrakcji wyspy należy pałac Achillion, znany jako pałac Sissi na Korfu, ponieważ został wybudowany przez Cesarzową Elżbietę i był jej letnia rezydencją, w której gościła bohema. Teraz do zwiedzania jest udostępniona część pałacu, m.in. sala balowa. Turyści chętnie spacerują po otaczającym go ogrodzie, w którym można podziwiać rzeźby związane z mitologią grecka, m.in. posąg Achillesa, od którego wzięła się nazwa posiadłości. Pałac Achillion przez lata był też rezydencją rodziny Onasis.
Do najpiękniejszych zakątków wyspy należy regon Paleokastritsa, który składa się z sześciu oszałamiająco pięknych zatok z bardzo zróżnicowanymi plażami. Do najpiękniejszych, ale i najpopularniejszych plaż na wyspie należą Porto Timoni i Cape Drastis.
W mieście Korfu warto wybrać się na spacer odciętymi od ruchu miejskiego uliczkami w dzielnicy Campiello, która jest sercem Starego Miasta. Wiele do podziwiania jest także na promenadzie otoczonej fortecami i budynkami rządowymi, a także w starym porcie, gdzie można odpocząć na tarasach z widokiem na morze.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Hotel butikowy Siora Vittoria
Oaza spokoju na obrzeżach Starego Miasta. Dziewięć stylowo urządzonych pokoi w pomalowanym na malinowo XIX-wiecznym dworku. Na śniadania goście są zapraszani do pięknego ogrodu, który jest też idealnym miejscem na popołudniową kawę czy relaks w cieniu drzew. Blisko hotelu – zaledwie kilka minut drogi spacerem – przy najważniejszym w stolicy placu (Plateia Eleftherias) działa lokal Liston Cafe & Restaurant, w którym można wybrać stolik pod arkadami i chłonąć atmosferę miasta.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Domes Miramare
W położonym na południowym wybrzeżu resorcie przez lata spędzała wakacje rodzina Onasis. Wiele zmieniono w tym luksusowym obiekcie od czasu, gdy gościli w nim słynni milionerzy, ale wiele też podjęto działań, by uchronić stuletnie drzewa oliwne w ogrodach i wokół basenu. Tylko wąski pas zieleni oddziela od morza niektóre pawilony, wille i restaurację, która ma przestronny taras.