Jeśli dobrze się zastanowić i trafnie wybrać dla siebie uczesanie może się okazać, że zapuszczanie włosów jest prawdziwą frajdą! Przygotowałyśmy dla Was propozycje fryzur przejściowych przy zapuszczaniu włosów, które noszą się tak stylowo i tak dobrze eksponują zalety urody, że chciałoby się zostać z nimi na dłużej.
Spis treści
Zapuszczanie włosów wielu z nas kojarzy się źle: w oczekiwaniu na wymarzoną fryzurę kolejno przechodzimy przez cięcia przejściowe, którym najczęściej do fryzury docelowej sporo brakuje.
O ile nie zdecydujemy się na drogę na skróty w postaci przedłużenia pasm, trzeba przyjąć, że zapuszczanie włosów to dłuższy proces. I warto podejść do niego zadaniowo: bo tutaj liczy się nie tylko cel, czyli wymarzona fryzura z długich włosów, ale przede wszystkim droga. I to w dużej mierze od kondycji włosów, kondycji skóry głowy i codziennych drobnych pielęgnacyjnych nawyków będzie zależeć powodzenie całej akcji.
O tym, że warto się jej podjąć i ma szanse zakończyć się sukcesem bez pasma porażek po drodze, przekonałam się sama, kiedy zdecydowałam się na zapuszczanie włosów od długości zaledwie kilku milimetrów do sięgającego koniuszka ucha klasycznego boba.
Początki nie były łatwe (najtrudniejsza była chyba decyzja, że to już, a do tego początkowy brak zapału spowodowany odległą, mglistą wizja finału całego procesu). Sprawę na pewno ułatwił fakt, że mam włosy podatne na skręt – taka opcja faktycznie pozwala lepiej zapanować nad włosami na początku zapuszczania i beztrosko improwizować w trakcie.
Przede wszystkim jednak za cel powzięłam sobie poprawę kondycji włosów. Jeśli mamy włosy mocno zniszczone farbowaniem lub inwazyjną, zakładającą operowanie wysoką temperaturą suszarki, lokówki czy albo prostownicy stylizacją, warto przed zapuszczaniem postawić na radykalne cięcie i zacząć od punktu zero - taki start paradoksalnie przyspieszy i znacznie ułatwi cały proces. A jeśli nie – spróbować salonowych zabiegów wspierających zapuszczanie włosów, takich jak botoks na włosy czy cały arsenał zabiegów regeneracyjnych i odbudowujących.
Dla mnie samej dobrym posunięciem okazała się przede wszystkim zmiana codziennej pielęgnacji fryzury przejściowej przy zapuszczaniu. Zaczęłam od regularnego peelingu skóry głowy, który nie tylko działa dobrze oczyszczająco, pozwalając pozbyć się resztek produktów stylizacyjnych, ale też poprawia ukrwienie skóry głowy, kondycjonuje cebulki i reguluje procesy rogowacenia ujść mieszków włosowych. Tak przygotowana skóra głowy wyda lepszy plon, a zatem ten kosmetyk można obok odpowiedniego szamponu, uznać za największego sprzymierzeńca zapuszczania włosów.
Podobnie z szamponem – o ile włosy przystrzyżone tuż przy skórze (teoretycznie) dobrze zareagują na oczyszczanie każdym łagodnym szamponem, o ile te dłuższe wymagają celowanej pielęgnacji: dla moich coraz bardziej uwidaczniających skręt włosów najlepszy okazał się ten przeciwdziałający puszeniu się, bo w trakcie zapuszczania ten problem zaczął coraz bardziej się uwidaczniać.
Warto natomiast pamiętać o tym, że z wyjątkiem włosów kręconych szampon dobieramy nie tyle do typu włosów, które zapuszczamy, co do skóry głowy właśnie. Powinien być na tyle łagodny, by uporać się z zalegającym na pasmach brudem, kurzem i resztkami preparatów do włosów, po które sięgamy, ale jednocześnie wspierać je w zdrowiu u samego źródła, czyli nie zaburzać pH i bariery hydrolipidowej skóry.
Tym samym, w trakcie zapuszczania, wartą rozważenia opcją będą szampony micelarne, które działają na podobnej zasadzie jak płyny micelarne (i które podobnie jak wspomniany kosmetyk należy dokładnie spłukać).
Zapuszczaniu włosów sprzyja także inny dobry nawyk zakładający tonizowanie. Do wyboru mamy szereg produktów z tonikami, serum i lotionami na czele, których zadaniem jest przywracanie odpowiedniego pH skóry i przygotowania odpowiedniego gruntu do przyjęcia składników odżywczych zawartych w kosmetykach aplikowanych w dalszej kolejności. Warto wypróbować także płukanek – ta z octem jabłkowym pozwoli łagodnie oczyścić włosy z sebum, uszczelnić ich łuski i sprawi, że będą bardziej podatne na układanie. Przy zapuszczaniu włosów – nieocenione!
Do tego łagodny masaż skóry głowy – nie wiem, czy słusznie, ale mam wrażenie, że to właśnie ten gest mocno przysłużył się zapuszczaniu włosów. Wykonywany regularnie ma wyjątkową moc: poprawia krążenie krwi i dotlenia cebulki włosów, przez co nie tylko pobudza pasma do wzrostu, ale tak ze pośrednio może przyczynić się do ograniczenia ich wypadania. O efekcie relaksującym nie trzeba chyba wspominać.
Wrogiem zapuszczania jest nadmierne wypadanie włosów, czego doświadczyłam szczególnie dotkliwie po przechorowaniu covida. W sytuacji, gdy obserwujemy nasiloną utratę włosów warto wesprzeć się odpowiednia suplementacją. W preparatach aptecznych szukamy przede wszystkim witamin z grupy B: biotyny (wit. B7), a także wit. B5, B6, B7 i B9. Dobrze, jeśli suplement dodatkowo uzupełni niedobory minerałów: przede wszystkim cynku, selenu i miedzi. Do tego zbilansowana, bogata w kwasy omega 3 dieta i zdrowy sen – bez tego możemy zapomnieć o przyjemnym, bezstresowym zapuszczaniu włosów!
Powiedzieć o bobie, że jest fryzurą przejściową przy zapuszczaniu, to jak nie powiedzieć o nim nic. Ale chociaż regularnie co sezon zyskuje miano najmodniejszego cięcia (i jest to wyróżnienie całkowicie zasłużone), przez wiele amatorek krótkich włosów lubiany jest szczególnie przez wzgląd na łatwe zapuszczanie. Tak przystrzyżone włosy odrastają równo i bezwysiłkowo, a do tego jest to cięcie, które nie wymaga surowej dyscypliny, jeśli chodzi o wizyty na fotelu fryzjerskim – wybaczy nieregularność, a nawet próby samodzielnej korekty (mimo wszystko odradzamy!)
O mullecie myślimy podobnie: nie ma chyba drugiej fryzury przejściowej przy zapuszczaniu włosów, która tak zgrabnie łączy dwa cele: ten, z którym się nie kryjemy, czyli fakt, że chcemy się stylowo wyróżnić z drugim, który pozostaje słodką tajemnicą: że to tylko na chwilę, bo zapuszczamy włosy i docelowo chcemy wiązać je w nie mniej efektowny kucyk. Do tego mullet naprawdę zgrabnie odrasta i wygląda stylowo nawet po kilku tygodniach od cięcia. A ten na kręconych włosach pozwoli ukryć fakt zapuszczania włosów w 100 procentach!
Taka fryzura najbardziej efektownie wygląda świeżo po zejściu z fryzjerskiego fotela, ale wbrew pozorom jest dobrym wyborem przy zapuszczaniu włosów ze względu na to, że daje spore możliwości stylizacyjne: dobrze wygląda zaczesana "na mokro", ale kiedy włosy trochę podrosną, pozwala zalotnie założyć je za ucho i wpuścić w nie trochę powietrza. Sama asymetria zaś sprawia, że łatwiej przymknąć oko na wszelkie niedoskonałości, bo one są niejako wpisane w to uczesanie.
Patrząc na to zdjęcie trudno powiedzieć, czy włosy są świeżo przystrzyżone, czy raczej to typ fryzury przejściowej przy zapuszczaniu – i o to chodzi! Podobnie jak w przypadku boba naczelna zasada polega na tym, że… dajemy włosom spokój – mogą swobodnie rosnąć zarówno na długości, jak też tuż nad czołem. Kiedy grzywka trochę podrośnie możemy zaczesać ją po ukosie na bok, albo w przypadku przedziałka pośrodku głowy, nosić ją w stylu francuskim. Cieniowanie wzdłuż twarzy także zyskuje z biegiem czasu – pasemka zmieniając długość niezmiennie pozostają ozdobą.
To o tyle sprytne rozwiązanie, że pozwala odwrócić uwagę nie tylko od zapuszczania włosów, ale także od kłopotów z uzyskaniem objętości czy po prostu „bad hair day”. Nie wymaga żadnej wprawy, za to do jej stworzenia przyda się nabłyszczający kosmetyk, który pozwoli wyeksponować dynamiczną grę światła na zaczesanych na płasko kosmykach.
I tutaj podobnie: ile głów, tyle sposobów na to, by nosić pixie i by za sprawą fryzury przejściowej przy zapuszczaniu włosów dyskretnie ten fakt przemilczeć. Dodatkowo rzadko które uczesanie pozwala tak dobrze wyeksponować zalety urody: dobrze wykonane pixie będzie pasować zarówno okrągłej buzi, jak też wszystkim tym, które chcą "skorygować" nazbyt pociągłą twarz. Do tego długość samych włosów: od naprawdę krótkich, po całkiem spory "odrost" daje szalenie bogate pole do popisu w jej stylizacji i bezstresowym zapuszczaniu. Ale jest jedna pułapka: pixie jest tak twarzowa i prosta w noszeniu, że może nas od pomysłu zapuszczania włosów skutecznie odwieść, a przynajmniej odłożyć w czasie.
Choć przeciwniczki spiętych gładko włosów podniosłyby larum, że to najnudniejsza opcja na hasło "fryzury przejściowe przy zapuszczaniu", pozwolimy sobie się z taką tezą nie zgodzić! Podczas zapuszczania włosów liczy się wrażenie "tu i teraz", a stylowe spięcie w koński ogon czy sprawnie zwinięty kok pozwoli nie tylko odwrócić uwagę od nieręcznej długości, ale też niezwykle doda twarzy uroku. Aż się prosi o selfie!
O tym, że nic lepiej nie przyciąga uwagi niż stylowo przystrzyżona grzywka wiedzą nie tylko miłośniczki tej francuskiej, choć faktycznie to właśnie ona pozwala najpiękniej obramować twarz. Przy odrastających włosach możemy dodatkowo ją wyeksponować zakładając włosy po bokach za ucho. Ech, gdyby zapuszczanie włosów było takie proste jak zapuszczanie grzywki!
Za to fryzury przejściowe przy zapuszczaniu włosów z krótką grzywką spodobają się wszystkim tym, które maja włosy półdługie, ale są wciąż w połowie drogi do upragnionego celu. Ten kontrast długości nadaje cięciu dynamiki i sprawia, że... aż chce się zapuszczać włosy dalej.
Choć o klasycznym bobie zwykło się myśleć jako o najdoskonalszej, skończonej wersji tego uczesania, to właśnie blunt bob będzie dobrą opcją fryzury przejściowej przy zapuszczaniu włosów ze względu na sposób strzyżenia: włosy wystarczy skrócić nieznacznie, by uzyskać tytułowy efekt "tępego" cięcia. Nie tylko doskonale odświeży uczesanie, ale także w myśl zasady, zgodnie z którą nic lepiej nie pomaga zapuszczaniu, niż nieznaczne regularne przycinanie końcówek, pozwoli uniknąć ich rozdwajania i łamliwości zapewniając uczesaniu doskonały kształt.
Dużo łatwiej będzie zapuścić włosy, jeśli wcześniej spełnimy inne swoje marzenie, np. to o burzy kręconych włosów! Współczesna trwała ondulacja jest personalizowana, czyli dobierana indywidualnie do jakości i kondycji naszych włosów, a do tego wykonywana przy pomocy preparatów, których celem jest nadanie zapuszczanym włosom trwałego skrętu, ale bez narażania ich struktury na szwank. A jako że kręcone włosy zapuszcza się łatwiej, można śmiało włączyć ten zabieg, czy raczej jego efekt, w poczet stylowych fryzur przejściowych przy zapuszczaniu włosów.
A Wy, macie doświadczenie w bezstresowym zapuszczaniu włosów? Które fryzury przejściowe przy zapuszczaniu włosów uważacie za najlepsze i najłatwiejsze w stylizacji?