Zdrada, porzucenie, zranienie, to wszystko składa się na bagaż emocjonalny, który wnosimy do kolejnych relacji. Jak uporać się z doświadczeniami z przeszłości partnera i co zrobić, żeby nie wejść w rolę ratownika i samemu nie zostać przytłoczonym ciężarem nierozwiązanych problemów?
Kiedy wchodzimy w nowy związek, zazwyczaj towarzyszy nam euforia, podekscytowanie i nadzieja, że tym razem to będzie coś naprawdę wyjątkowego. Ale często zapominamy, że wraz z nową relacją, otrzymujemy w pakiecie bagaż doświadczeń partnera. Mogą to być nierozwiązane problemy z poprzednich relacji czy z czasów dzieciństwa. I chociaż mamy poczucie, że zaczynamy wszystko z czystą kartą, to tak naprawdę ta karta jest już mocno zapisana doświadczeniami z przeszłości partnera. Mogą to być lęki, blizny i niepewność, z którymi teraz my będziemy musiały sobie poradzić. Z czasem zaczniemy odczuwać ten emocjonalny worek i coraz bardziej zacznie on wpływać się na naszą relację. Chociaż może wydawać się on ciężki do udźwignięcia, to paradoksalnie daje nam cenny wgląd w potrzeby i słabości partnera. Pytanie, co z nim zrobimy? Czy będziemy chcieli zamieść problemy pod przysłowiowy dywan, czy nauczymy się stawić im czoła. Jeśli uczucia zostaną niewypowiedziane, to prędzej czy później odbiją się na naszej relacji, a my poczujemy się bohaterem nierozwiązanej historii kogoś innego.
Co zrobić, żeby nasz partner nie przerzucał bagażu emocjonalnego na nas? Jak w tej sytuacji wspierać partnera bez naruszania własnych granic? Jak okazać empatię, nie stając się emocjonalnym opiekunem?
"Kiedy poznałam Tomka, od razu poczułam, że jest w nim coś wyjątkowego. Był inteligentny, zabawny i pełen pasji, ale jednocześnie nosił w sobie ciężar przeszłości, który czasami przytłaczał nas oboje. Jego wcześniejsze doświadczenia zostawiły ślady, które wpływały na nasze relacje. Jako osoba empatyczna, naturalnie chciałam mu pomóc, wyleczyć jego rany i sprawić, by czuł się lepiej. Na początku myślałam, że to najlepsze, co mogę zrobić. Spędzałam godziny, próbując rozwiązać jego problemy, analizując każde jego słowo i gest, starając się znaleźć sposób, by zdjąć z jego barków ten emocjonalny ciężar. Czułam, że jeśli tylko uda mi się go "naprawić", nasz związek będzie idealny. Jednak z czasem zaczęłam zauważać, że moje starania przynoszą odwrotny skutek. Tomek stawał się coraz bardziej zamknięty, a ja coraz bardziej zmęczona i sfrustrowana. Zaczęłam czuć, że nasze role się odwróciły – zamiast być jego partnerką, stałam się jego terapeutką, a to nie było zdrowe ani dla niego, ani dla mnie. Pewnego dnia, podczas jednej z naszych rozmów, zrozumiałam, że muszę coś zmienić. Zamiast próbować go uzdrowić, postanowiłam być dla niego lustrem. Zaczęłam bardziej słuchać, zamiast doradzać. Dawałam mu przestrzeń, by mógł wyrazić swoje emocje, nie oceniając ich ani nie próbując ich naprawiać. Zamiast brać na siebie jego bagaż, starałam się być obecna i wspierająca. To była zmiana, która odmieniła nasz związek. Tomek czuł się rozumiany i akceptowany, a ja przestałam być przytłoczona jego problemami. Nasza relacja stała się bardziej autentyczna i zrównoważona. Zrozumiałam, że prawdziwe wsparcie nie polega na naprawianiu drugiej osoby, ale na byciu przy niej, kiedy sama tego potrzebuje. Dzięki temu oboje mogliśmy zachować swoją niezależność, jednocześnie budując silniejszy i szczęśliwszy związek."
Naturalną rzeczą jest chęć niesienia pomocy tym, których kochamy. Zwłaszcza jeśli dotyczy to partnera, z którym chcemy zbudować coś trwałego. Nasza empatia często prowadzi do próby "leczenia" ran osób, na których nam zależy. W związkach romantycznych taka próba przynosi skutek odwrotny. Finalnie bierzemy na siebie zbyt duży ciężar, którego nie możemy udźwignąć. Zamiast przyjmować rolę uzdrowiciela lepiej być dla partnera lustrem, w którym zobaczy swoje emocje, empatię i zrozumienie. Wiąże się to z umiejętnością słuchania i stwarzania przestrzeni, w której partner będzie czuł się widziany i słyszany. To, czego potrzebuje partner, to nie lekarstwo na jego ból, ale okazanie wsparcia, kiedy on będzie przez to przechodził. Próba uzdrawiania może tylko zatrzeć granice emocjonalne i doprowadzić do wypalenia i urazy, a nawet współzależności. A bycie uważnym, empatycznym słuchaczem pozwoli partnerom zachować niezależność i dać potrzebne wsparcie.
Bagaż doświadczeń z przeszłości może powodować uwalnianie tak zwanych "wyzwalaczy", czyli konkretnych sytuacji, które wywołują silne emocje. Jest to związane z nieprzepracowanymi sytuacjami jak na przykład zdrada, lub porzucenie. Wyzwalacze mogą prowadzić do powtarzających się wzorców konfliktu, tworząc "pętlę wyzwalaczy". Warto zdawać sobie sprawę z tego, że partner reaguje tak silnymi emocjami na przeszłość, a nie na teraźniejszość. Jeśli został zdradzony w przeszłości, to będąc w aktualnym związku, może niepokoić się, kiedy partnerka przychodzi spóźniona. Cały czas nosi w sobie strach przed ponownym zranieniem. Ważne jest wyjaśnienie sobie, skąd i dlaczego biorą się wyzwalacze. Pozostawienie tej strefy bez rozwiązania, może prowadzić do nieporozumień i nadszarpnąć zaufanie w związku. Wystarczy szczera rozmowa: "Rozumiem, dlaczego przywołuje to dawne lęki. Porozmawiajmy szczerze o tym, co sprawia, że czujesz się nieswojo."
Kiedy doświadczenia z przeszłości przenikają do teraźniejszej relacji, mogą mocno nadwyrężyć związek. Jeśli partner był porzucony, to może również bać się ponownego porzucenia, nawet jeśli nie ma ku temu powodów. Ważne jest, żeby pomóc mu odróżnić krzywdy z przeszłości od obecnej rzeczywistości. Dlaczego to takie ważne? Jeśli pozwolimy, żeby cienie doświadczeń przeszłych zdominowały naszą relację, w związku może pojawić się brak zaufania, podejrzliwość, a nawet uraz, jeśli jeden z partnerów poczuje się niesprawiedliwie potraktowany. A wszystko to przez pryzmat poprzedniej relacji. Ważna jest szczera i otwarta rozmowa. "Rozumiem, że boisz się ponownego zranienia, ale nasza relacja jest inna. Zależy mi na budowaniu związku opartego na zaufaniu i szacunku." Kiedy zaczną pojawiać się nowe wzorce miłości, wzmocni się fundament zaufania i bezpieczeństwa.
Źródło:
Mark Travers, 3 Ways to Handle Your Partner's Emotional Baggage, psychologytoday
Relationship Maintenance: A Review of Research on Romantic Relationships, Brian G. Ogolsky University of Illinois at Urbana-Champaign J. Kale Monk University of Missouri–Columbia TeKisha M. Rice, Jaclyn C. Theisen, and Christopher R. Maniotes University of Illinois at Urbana-Champaign