W świecie, który zbyt długo narzucał kobietom ograniczenia - w rozmiarach, aspiracjach, stylu życia - Ulla Popken zabiera głos pewny i potrzebny. Kampania „Bez Kompromisów” to nie kolejna kolekcja, a społeczny manifest, który redefiniuje pojęcie kobiecości. Marka nie pyta już, czy ciało „pasuje” do ubrania. Pyta, czy ubranie potrafi dotrzymać kroku prawdziwemu życiu – pełnemu wyzwań, ambicji, emocji. Do akcji zaprasza Karolinę Szostak – dziennikarkę, kobietę sukcesu, która wie, że życie w zgodzie ze sobą to codzienna decyzja. I że warto ją podejmować.
Kobiecość bez kompromisów
Karolina Szostak nie bez powodu została ambasadorką manifestu Ulli Popken. Od lat konsekwentnie idzie własną drogą, przełamując stereotypy w świecie, który przez dekady miał trudność z zaakceptowaniem kobiecej obecności – w dziennikarstwie sportowym. Nie tylko wywalczyła swoje miejsce, a zbudowała pozycję, która inspiruje.
Dziś, patrząc z dystansu, Karolina Szostak mówi otwarcie: kobiecość nie ma jednego rozmiaru. Nie mieści się w jedynym modelu urody ani w cudzysłowie „idealnego ciała”. Prawdziwa kobiecość to świadomość siebie – swoich emocji, swojej siły, swoich wyborów. To odwaga, by być autentyczną, bez potrzeby tłumaczenia się komukolwiek. „Żyję na własnych zasadach. Czasem to trudniejsze, ale daje najwięcej satysfakcji. Kiedy pojawiła się możliwość, by zaangażować się w kampanię ‘Bez Kompromisów’, nie wahałam się ani chwili. Bo to nie tylko kampania modowa. To przekaz, który mówi kobietom: jesteś wystarczająca. Jesteś silna. Jesteś sobą – i to jest najpiękniejsze”.
Manifest konsekwencji
Droga zawodowa ambasadorki kampanii to opowieść o determinacji. „Sport to moja pasja, ale telewizja to świat pełen wyzwań. Przez lata udowadniałam sobie i innym, że miejsce kobiet jest wszędzie tam, gdzie chcą być” – podkreśla. W tym zdaniu zawiera się cała filozofia „Bez Kompromisów”. To głos kobiety, która nie prosi o pozwolenie – tylko działa. Która potrafi przyjąć krytykę, ale nie pozwala jej zdominować swojego wewnętrznego kompasu. Choć zna smak presji, porównań i ocen, nigdy nie zrezygnowała z siebie. Taka postawa nie jest łatwa. Zwłaszcza w przestrzeni medialnej, gdzie wygląd nadal bywa oceniany równie często, co kompetencje. Tym bardziej potrzebne są kobiety, które mówią: można inaczej. Można być sobą i być skuteczną. Można iść pod prąd – i dotrzeć tam, gdzie się naprawdę chce.
Moda, która wspiera – nie ocenia
Jak pokazują badania, aż 70% Polek wskazuje wygląd jako kluczowy czynnik wpływający na ich samoocenę. A jednak tylko 30% uważa się za fizycznie atrakcyjne. Te dane są niepokojące, ale i znaczące – pokazują, jak wiele kobiet nadal mierzy się z presją dopasowania się do cudzych oczekiwań. Ulla Popken nie ignoruje tego zjawiska. Oferuje alternatywę: modę, która ma wspierać, a nie oceniać. Która rozumie, że każda kobieta zasługuje na komfort, jakość i styl – niezależnie od metki, rozmiaru czy wieku.
Karolina Szostak mówi o tym otwarcie: „Kiedy zakładam coś, co mnie wyraża i w czym czuję się dobrze, zmienia się wszystko – nie tylko sylwetka, ale sposób, w jaki stawiam kroki, w jaki rozmawiam z ludźmi. Ubranie może być tarczą, ale i manifestem. Może przypominać, że jestem silna, że mam wpływ, że jestem sobą – i że to wystarczy”. Właśnie dlatego tak ceni ubrania marki Ulla Popken – za konstrukcję, która podkreśla, nie maskuje. Za kolory, które dodają odwagi. Za przesłanie, które mówi: „jesteś ważna”.
Inspiracja zamiast dyktatu
W kampanii „Bez Kompromisów” obok Karoliny pojawiły się także znane influencerki plus size – Agnieszka Sierotnik i Ewa Zakrzewska. Obie udowadniają, że styl to nie kwestia figury, a osobowości. Mówią o codziennym wyborze, by być po swojej stronie oraz, jak moda może w tym pomagać. Bo odpowiednia stylizacja to narzędzie, przypomnienie, codzienny sojusznik w budowaniu siebie – takiej, jaką chcemy być.
Ewa Zakrzewskamateriały prasowe
„Piękno to nie rozmiar na metce, ale siła, by żyć na własnych zasadach” – mówi Agnieszka. „Moda powinna wspierać kobiety, a nie je oceniać” – dodaje Ewa. Ich głosy dopełniają opowieść, którą Karolina Szostak otwiera – o kobiecości, która nie przeprasza za swoją obecność.
Agnieszka Sierotnikmateriały prasowe
Manifest na dziś i na jutro
Kampania społeczna Ulla Popken to zaproszenie. Nie do zmiany siebie, ale do zobaczenia siebie na nowo. Do życia pełnego kolorów, struktur, decyzji podejmowanych z wewnętrzną pewnością. To także próba zerwania z przestarzałą narracją, że kobieta plus size musi coś udowadniać. Nie musi. Może spełniać się, tworzyć, inspirować. Jak mówi Marta Mikos, marketing manager marki i pomysłodawczyni kampanii: „Chcemy, by każda kobieta poczuła, że moda to nie droga przez kompleksy, ale przestrzeń ekspresji. Że ubranie może być narzędziem wolności – nie ograniczeń. I że prawdziwe piękno zawsze zaczyna się od środka”.
