Bradley Cooper w swoim najnowszym filmie "Zaułek koszmarów" musiał zmierzyć się z niełatwym aktorskim wyzwaniem. W jednej ze scen musiał być całkowicie nagi. Co więcej, aby ją nagrać, spędził nago w obecności ekipy filmowej aż sześć godzin. Jak wspomina tamten dzień?
Spis treści
Choć Bradley Cooper do grona pierwszoligowych hollywoodzkich aktorów dołączył całkiem niedawno, w branży filmowej działa już od ponad dwudziestu lat. W ciągu tych dwóch dekad stanął po obu stronach kamery, zdobył szereg filmowych nagród i aż cztery nominacje do Oscara. Nigdy jednak w jego karierze nie zdarzyło mu się odgrywać zbyt wielu rozbieranych scen. Zmienił to dopiero "Zaułek koszmarów".
"Zaułek koszmarów" to nowy thriller meksykańskiego reżysera Guillermo del Toro, znanego twórcy takich hitów jak "Labirynt fauna", "Kształt wody" czy "Hellboy". Osadzona w latach 40. XX wieku produkcja, stworzona na podstawie powieści Williama Lindsay'a Greshama opowiada historię niejakiego Stantona Carlisle'a, który próbuje wzbogacić się na naiwności nowojorskich elit, korzystając z niezwykłych umiejętności pewnego telepaty i jego widzącej przyszłość żony (Toni. To właśnie w filmie "Zaułek koszmarów" Bradley Cooper po raz pierwszy stanął przed kamerą całkowicie nago. O przygotowaniach i nagrywaniu rozbieranych scen, w których uczestniczy z Toni Collette 47-letni gwiazdor opowiedział w rozmowie z "Hollywood Reporter". Okazuje się, że były dla one niego sporym wyzwaniem.
"Było dość ciężko", wyznał w wywiadzie Bradley Cooper, wspominając nagą scenę, którą kręcił w wannie z Toni Collette. "Rozbierana scena w wannie wymagała odsłonięcia całego ciała, zarówno z tyłu, jak i z przodu. Wciąż pamiętam ten dzień - byłem całkowicie nagi przez sześć godzin w obecności całej ekipy filmowej. W dodatku to był pierwszy dzień na planie", przyznał i dodał, że nawet przez chwilę nie zastanawiał się nad zasadnością tej decyzji. Była ona jego zdaniem niezbędna do osiągnięcia zamierzonego celu: "Treść filmu wymagała, abyśmy zrobili scenę w realny sposób, abyśmy byli w niej nago emocjonalnie i fizycznie. Nagość była w tej scenie jak najbardziej uzasadniona. Gdyby tak nie było, nigdy bym tego nie zrobił".
To nie wszystko. Rola Stantona Carlisle'a okazała się dla byłek partnera Iriny Shayk jedną z najtrudniejszych do odegrania w całej jego karierze. "Jako aktor czułem się bardzo bezbronny. Wszystkie moje role zostają we mnie głęboko, ale ta, muszę przyznać, była wyjątkowo ciężka", wyznał Cooper.
Film Guillermo del Toro "Zaułek koszmarów" z Bradleyem Cooperem, Cate Blanchett, Toni Colette i Rooney Mara w kinach pojawi się 28 stycznia 2022 roku.