Nieustannie napływa do nas mnóstwo bodźców, od dźwięków po cudze emocje. Niektórzy ludzie odczuwają je wyjątkowo intensywnie. Ta ponadprzeciętna wrażliwość często przerasta ich samych, a także ich najbliższych. Życie osób wysoko wrażliwych (WWO) pełne jest wyzwań, ale również możliwości.
Termin „osoby wysoko wrażliwe” – czy bardziej profesjonalnie, „wrażliwość przetwarzania sensorycznego” – jest w psychologii stosunkowo nowy. Specjaliści coraz baczniej przyglądają się temu zjawisku, ponieważ szacuje się, że może ono dotyczyć od 15 do 30 proc. społeczeństwa (według badań psychoterapeutki i badaczki WWO Elaine N. Aron). Wysoka wrażliwość jest dziedziczna. Osoby WWO widzą i czują więcej niż inni ludzie. Silniej odczuwają stres, bardziej przeżywają przykrości, wchłaniają cudze emocje. Bardzo często zdarza się im gwałtownie reagować. Jednak ta cecha temperamentu ma nie tylko negatywne skutki. Osoby wysoko wrażliwe to świetni analitycy, ponieważ dostrzegają więcej szczegółów niż przeciętny człowiek.
Osobom wysoko wrażliwym często trudniej jest nawiązywać i utrzymywać zdrowe relacje. Ponadprzeciętna zdolność do empatii i poddawania się nastrojom otoczenia z jednej strony sprawia, że lepiej rozumieją innych ludzi, z drugiej – jest ogromnym obciążeniem psychicznym. Dlatego osobom WWO potrzebna jest częsta regeneracja – czas na wyciszenie, wsłuchanie się we własne potrzeby, zadbanie o siebie. Ludzie wystawieni na tak silne bodźce muszą nauczyć się kontrolować własne zaangażowanie w relacjach, w przeciwnym przypadku nie będą w stanie poradzić sobie z obciążeniem zarówno fizycznym, jak i psychicznym.
Wyjątkowość osób wysoko wrażliwych często utrudnia im drogę zawodową. Jednak jeśli są świadome z jednej strony swoich ograniczeń, a z drugiej – możliwości, mogą dopasować rodzaj pracy do siebie. Ze względu na wyjątkowe zdolności do dostrzegania szczegółów i umiejętność patrzenia na problem z różnych perspektyw, mogą być cennymi pracownikami. Szczególnie sprawdzają się na stanowiskach wymagających dogłębnej analizy i kreatywności.
Osoby wysoko wrażliwe, które zdają sobie sprawę ze swojej wyjątkowości, podkreślają, że największym wyzwaniem jest dla nich praca nad samooceną. Wiele z nich początkowo postrzegało swoje usposobienie jako pewnego rodzaju piętno. Szczególnie w dzieciństwie trudno im było poradzić sobie z przekonaniem, że coś musi być z nimi „nie tak”, skoro odstają od rówieśników. Ale z WWO można całkiem dobrze żyć. Pomocna byłaby naturalnie terapia poznawczo-behawioralna, ale i samemu można nauczyć się redukować napięcie. Przede wszystkim racjonalizować emocje i sprowadzać je do poziomu zdroworozsądkowych stwierdzeń, w miarę możliwości przygotowywać się do wydarzeń, które mogą być źródłem stresu, nauczyć się samemu siebie podnosić na duchu. Wypracowanie mechanizmów obronnych przed nadmiernym odczuwaniem może sprawić, że osoby WWO wydobędą ze swojej wyjątkowości same zalety.