Portret

Diana nazywała ją rottweilerem. Teraz królowa Camilla może stać się symbolem stabilności monarchii

Diana nazywała ją rottweilerem. Teraz królowa Camilla może stać się symbolem stabilności monarchii
Fot. Getty Images

W bajkach o księżniczkach zwykle jest czarny charakter. W historii Diany Spencer rola tej złej przypadła Camilli Parker Bowles. Przez kilka dekad widziano w niej cyniczną manipulantkę. Czy słusznie? Dziś często uważa się, że nie. Czy ta nielubiana niegdyś w Wielkiej Brytanii kobieta paradoksalnie stanie się filarem stabilności monarchii?

 "Pragnę cię, nieustannie. Czy nie mógłbym zamieszkać w twoich spodniach?” – usłyszał w słuchawkach amator krótkofalówki z południa Anglii, gdy przeczesywał fale eteru. Był grudzień 1989 roku, zbliżały się święta. Pikantne szczegóły rozmowy wydały mu się na tyle interesujące, że zaczął nagrywać. I... zdał sobie sprawę, że głos mężczyzny marzącego o tym, by tak się zbliżyć do ukochanej, należy do Karola, księcia Walii. Przyszłego króla. A wybranka, z którą toczy rozmowę, nie jest jego żoną, księżną Dianą Spencer. Informacja o nagraniu nie trafiła na pierwsze strony gazet, a do sejfu redakcji „Daily Mirror”. Brytyjscy dziennikarze uznali, że „news” tego kalibru zaszkodzi przyszłości monarchii. Wyśledzili jednak, z kim rozmawiał książę. 

Królowa Camilla: Jako katoliczka nie mogła zostać żoną przyszłego króla

Camilla Rosemary Shand urodziła się w 1947 roku w Londynie jako córka Rosalind i Bruce’a Shanda, emerytowanego majora. Dorastała w XVIII-wiecznej posiadłości. Miała kochającą rodzinę i idylliczne dzieciństwo. „Jeździliśmy z bratem na kucykach, biegaliśmy przez wrzosowiska, by kąpać się w morzu” – wspominała w filmie Camilla’s Country Life (Wiejskie życie Camilli) z 2022 roku. Rodzina Shandów należała do arystokratycznej elity. Rodzice posłali ją do ekskluzywnej finishing school w Szwajcarii. Tego typu „pensje” uczyły dobrego stylu, manier, gotowania, doboru win i wybranych sportów, przygotowując damy do życia na salonach. Po powrocie do kraju panna Shand zatrudniła się w Londynie jako sekretarka. Swinging sixties były czasem kontestacji, ale jej nie porywały uliczne protesty ani spódniczki mini. Chciała dobrze wyjść za mąż. Czas wolny upływał jej na przyjęciach, meczach polo i wyścigach konnych. Rozglądała się za kandydatem na męża, gdy latem 1970 roku na meczu polo poznała młodszego o rok księcia Karola. Oboje lubili książki, malarstwo akwarelowe, śmiali się z tych samych oldschoolowych radiowych słuchowisk. Zaliczyli kilka randek, ale ich związek został oceniony przez rodzinę królewską jako nieodpowiedni. Camilla była katoliczką, a według prawa z 1701 roku przyszły monarcha musiał poślubić protestantkę. Książę się nie buntował. Odbywał służbę wojskową na morzu, gdy ona poślubiła Andrew Parker Bowlesa. Karol był w bliskich stosunkach z obojgiem, został ojcem chrzestnym ich pierwszego dziecka. Ale był wciąż zakochany w przyjaciółce. Związek nie miał jednak szans. Zgodnie z zasadami sukcesji nie mógł poślubić rozwódki. Jego wybranka musiała być dziewicą. 

Królowa Camilla w czasie romansu z przyszłym królem: "Dla ciebie zniosę wszystko. Na tym polega potęga miłości"

Była nią dziewiętnastoletnia Diana, córka wicehrabiego Edwarda Johna Spencera i hrabiny Frances, która obracała się w arystokratycznych kręgach. Skromna, nieśmiała wydawała się doskonałą partią dla następcy tronu. Karol liczył, że będzie niekłopotliwa i uległa. 29 lipca 1981 roku 750 milionów ludzi obejrzało ich bajkowy ślub. Wydawali się modelową rodziną, gdy po narodzinach synów pojawiali się uśmiechnięci w drzwiach kliniki Lindo. Na dworze królewskim nikt nie miał złudzeń, że są niedobranym związkiem. Kontakt z dawną przyjaciółką doradzili Karolowi przyjaciele, gdy odkryli, że książę był na skraju załamania. Wiedzieli, że zrównoważona i spokojna Camilla ma na niego terapeutyczny wpływ. W Dianie rosła obsesja na punkcie rywalki. Nazywała ją rottweilerem. Na mapie zaznaczała, gdzie spotykała się z jej mężem. Wspólnie z dziennikarzem Andrew Mortonem opisała sytuację w książce "Diana. Prawdziwa historia". Brytyjczycy byli w szoku. W 1992 roku książęca para zdecydowała się na separację. 13 stycznia 1993 roku australijski magazyn „New Idea” opublikował zapis intymnej rozmowy telefonicznej Karola i Camilli sprzed kilku lat. Pikantne cytaty trafiły do gazet. Jeden z dzienników założył nawet infolinię z zapętloną rozmową kochanków. W pubach przy piwie odgrywano ich role. Nieliczni obrońcy pary zwracali uwagę, że Karol zadzwonił do Camilli, by skonsultować z nią preambułę przemowy, bo potrzebował wsparcia, którego nie dawała mu Diana. Pominięto i to, że rozmowa wskazywała, iż byli gotowi na poświęcenie w imię swoich uczuć. „Przeze mnie znosisz te wszystkie upokorzenia” – martwił się Karol. „Dla ciebie zniosę wszystko. Na tym polega potęga miłości” – zapewniała go Camilla. 

Królowa Camilla: Dzieci wspierały ją w czasie medialnej nagonki

42-letnia żona Andrew Parkera Bowlesa i matka dwójki dzieci stała się z dnia na dzień wrogiem publicznym. W prasie przedstawiano ją jako cyniczną wiedźmę. Jej niekorzystne zdjęcia zestawiano z ładnymi portretami księżnej Walii. Ale nie była manipulantką, która cieszy się z upokorzenia rywalki. Po publikacji nagrań to Diana nękała Camillę, telefonując do niej w nocy z groźbami w rodzaju „Wysłałam kogoś, by cię zabił”. Camilla czuła się zaszczuta. Siedziała w kuchni, odpalając papierosa od papierosa, a na podjeździe jej domu kłębił się tłum dziennikarzy. Murem stali za nią przyjaciele i rodzina. Siostra zaprosiła ją do domu w Dorset, by mogła przeczekać najgorsze chwile.

Jeśli mama sobie z tym radzi, udźwigniemy ten ciężar i my – wspierał matkę syn Tom. – Jestem pewien, że ktokolwiek pozna mamę, zorientuje się, jak szczerą i odważną jest osobą.

W tamtym czasie opinia publiczna nie miała na to ochoty. Camilla nie robiła z siebie ofiary, nie udzielała wywiadów i nie pojawiała się publicznie. Miała inne zmartwienia. Jej matka cierpiała z powodu ostrej osteoporozy. Camilla opiekowała się nią. Po pogrzebie zaczęła pracę na rzecz Stowarzyszenia Osteoporozy. Chciała pomagać kobietom zmagającym się z tą chorobą. Kwesty na rzecz badań naukowych organizowała anonimowo, by nikt nie posądził jej, że rywalizuje z Dianą. Kilka lat później szefowa organizacji poprosiła Camillę, by objęła nad fundacją patronat. „Czy jesteście tego pewni? – pytała Parker Bowles w obawie, że jej historia zaszkodzi sprawie. – Nie mamy wątpliwości” – brzmiała odpowiedź. W tym samym czasie Elżbieta II uznała, że nieudane małżeństwo syna jest zagrożeniem dla monarchii, i doradziła niezwłoczny rozwód. Dalszej przyszłości swojego związku nie widział również Andrew Parker Bowles. Gdy w 1997 roku Diana zginęła w wypadku, nienawiść do Camilli osiągnęła nowy poziom. Wówczas nikt nie dopuszczał myśli, że mogłaby któregoś dnia zastąpić zmarłą księżną Walii. 

20 lat zajęła zmiana wizerunku królowej Camilli

Przygotowanie na to poddanych zabrało rodzinie królewskiej (i specjalistom od PR-u) 20 lat. Zmiana wizerunku Camilli była konieczna, gdy następca tronu oświadczył, że mimo okoliczności się z nią zwiąże. Półtora roku po śmierci Diany zaczęła się Operacja PB (od inicjałów Parker Bowles). Pierwszy raz przedstawiono parę podczas 50. urodzin siostry Camilli. Przed wejściem do hotelu, gdzie odbywała się uroczystość, zebrało się 200 fotoreporterów. Camilla obawiała się, że dojdzie do skandalu. Gdy jednak się pojawiła, wybuchła wrzawa. „Nareszcie” – brzmiał następnego dnia nagłówek „The Sun”. Mark Bolland, zatrudniony przez Windsorów spec od PR, słusznie przewidział, że wizerunek Camilli ociepli się, jeśli publika się przekona, jaka jest naprawdę. A nigdy nie była potworem, choć tak przedstawiała ją prasa. Po latach okazało się, że wielu dziennikarzy prywatnie oceniało Camillę lepiej, niż ją opisywali. David Yelland, redaktor dziennika „The Sun”, zauważył zmianę w jej odbiorze w ostatnich latach. „Trzy czwarte autorów listów do redakcji chciało, by Karol ustatkował się u boku Camilli. Bulwarówki opisywały ją przed laty jako niemodną «skamielinę». Kiedy ją poznałem, okazała się nowoczesną, trzeźwo myślącą kobietą, która rozumie współczesny świat i dogaduje się z młodzieżą. Wydała mi się najsensowniejszą osobą, jaka mogła trafić do Buckingham Palace” – powiedział autorce książki Camilla.

 Krzywdziło nas, gdy gazety opisywały ją jako złą matkę – wspomina w tej książce syn Camilli, Tom Parker Bowles. „Była najlepszą matką pod słońcem. Nawet gdy prasa przypuściła na nią atak, czuliśmy się z siostrą u jej boku bezpieczni i szczęśliwi. Prasa powtarzała bzdury, że nie umie gotować. Jest przeciwnie. To dzięki niej zostałem krytykiem kulinarnym”. 

Camilla przekonała do siebie Brytyjczyków stałością uczuć i siłą charakteru. Umiała zachować się godnie, gdy wybuchł skandal. Nie zostawiła Karola w chwilach, gdy jej potrzebował. Najważniejszą rolę w jej rehabilitacji odegrała jednak królowa Elżbieta. Karol przedstawił matce Camillę jako partnerkę podczas urodzin mieszkającego w Londynie króla Konstantyna z Grecji. Choć rozmowa pań była kurtuazyjna, przekaz dla poddanych był jasny: królowa uznała panią Parker Bowles! Odtąd Camilla mogła oficjalnie towarzyszyć Karolowi podczas wydarzeń dobroczynnych. Gdy w 2002 r. Kościół anglikański uchylił zakaz powtórnych małżeństw rozwodników, a Camilla dostała bilecik z zaproszeniem na ceremonię złotego jubileuszu królowej, stało się jasne, że rodzina daje relacji szansę. Zdanie o Parker Bowles zrewidowali również ojcowie Kościoła anglikańskiego. „Byłem pod wrażeniem jej rozsądku, taktu i inteligencji. Jej związek z Karolem jest dojrzały. Pomoc im była moim duchowym obowiązkiem” – powiedział po latach arcybiskup Canterbury George Carey, który za życia Diany mediował między całą trójką.

Ślub Karola i Camilli

W końcu stało się jasne, że Karol i Camilla myślą poważnie o przyszłości. Ślub cywilny pary w ratuszu Windsoru trwał 25 minut. Wśród gości byli książę Harry i książę William, dzieci Camilli i jej eksmąż. Królowa pojawiła się dopiero podczas błogosławieństwa w kaplicy w Windsorze. Radosny nastrój chwili odtworzono w ostatnim odcinku serialu The Crown. „Sześćset lat temu kaplica ta była świadkiem ślubu innego księcia Walii, Edwarda – mówi w filmowym przemówieniu królowa. – Zakochał się w kobiecie, którą znał całe życie, a która miała dzieci wcześniejszego męża. Stworzyli kochające się małżeństwo. Karolu, wiem, że księstwo Walii nie jest przepisem na szczęście. Camillo, nie było ci łatwo, ale twoja pogoda ducha i człowieczeństwo to twoje wielkie zalety. Jesteś ostoją dla księcia Walii i cudownym nabytkiem dla naszej rodziny. Wznieśmy toast za młodą parę”. 

Królową Camillę pokochali Brytyjczycy i zaakceptowała Kate Middleton

Był czas, gdy Brytyjczycy obawiali się, że Camilla zrujnuje „królewski brand”. Stało się coś przeciwnego. Od lat robi rzeczy, które zaskarbiają jej sympatię i szacunek. Kilka lat temu zaczęła kampanię „Boogie for your bones” (Boogie dla zdrowych kości). Promuje taniec towarzyski jako profilaktykę osteoporozy. Pomogła sfinansować zajęcia taneczne dla seniorów i zaskoczyła telewidzów, występując jako jurorka w programie Strictly Come Dancing. Okazało się, że nieźle tańczy cza-czę! Jest pasjonatką ogrodnictwa. „Uwielbiam grzebać w ziemi, mogłabym spędzić w ogrodzie cały dzień. Jako dziecko nauczyłam się przycinać drzewka, sadzić, pielić” – powiedziała, klęcząc wśród grządek w programie Gardeners’ World (Świat Ogrodników), kręconym na farmie księcia Karola. I dorzuciła: „Zgadzam się z mężem, że rośliny mają wpływ na naszą psychikę”. Rok później została zaproszona przez wydawcę miesięcznika „Country Life” (Wiejskie Życie) do przygotowania jubileuszowego numeru ulubionego pisma Brytyjek. „To zaszczyt być czwartym w historii członkiem rodziny królewskiej, któremu powierzono to zadanie” – napisała we wstępniaku. Okładkową sesję wśród kwiatów zrobiła jej księżna Kate Middleton, co odczytano jako dowód na dobre relacje Camilli z resztą rodziny. Numer z nią sprzedał się w największym nakładzie w historii pisma. Camilla dała się także poznać jako wytrwała towarzyszka podróży księcia Karola. Jej asystentka, Amanda MacManus, wspomina: „Mogłaby przez parę godzin przedzierać się przez busz, by za chwilę była gotowa na oficjalny obiad. Dobrze odnajduje się w nowych sytuacjach. W obcych krajach, pośród ludzi innych kultur zachowuje się swobodnie. Jest mistrzynią small talku. Pamięta twarze, miejsca, sytuacje i daty”. 

Królowa Camilla: Bardziej lubiana niż książę Harry

„To czas zmian dla mojej rodziny. Liczę w tym na pomoc mojej kochającej żony Camilli. W uznaniu jej zasług dla służby publicznej otrzymuje ona tytuł królowej małżonki (Queen Consort)” – tuż po śmierci Elżbiety II powiedział w orędziu król Karol III, nadając żonie najwyższy możliwy tytuł. Paradoksalnie, stojąca u jego boku 75-latka nigdy nie miała ambicji związanych z władzą, co także przekonało do niej Brytyjczyków. Choć jeszcze w 2018 była najmniej lubianą członkinią rodziny królewskiej, po koronacji wyprzedziła w rankingach księcia Harry'ego i jego żonę Meghan. Pozując do zdjęć po koronacji, Camilla i Karol byli radośni i spełnieni. To przypomniało Brytyjczykom o innej nierozłącznej i kochającej się parze, którą niedawno pożegnali: Elżbiecie II i jej mężu, księciu Filipie. Pewien londyńczyk zapytany po koronacji o opinię na temat nowej królowej celnie zauważył: „Historia z pewnością ją oceni. Być może jednak nie jako tę, która omal monarchii nie zniszczyła, lecz tę, która ją ocaliła”.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również