Wykupujesz abonament, a potem raz w tygodniu odbierasz od rolnika zestaw warzyw i owoców świeżo zerwanych z pola. Uprawianych bez użycia chemii i w sposób przyjazny dla środowiska.
To nowoczesny model rolnictwa, w którym rolnik i klient mają bezpośredni kontakt – zawierają umowę opartą na zaufaniu. Dlatego nazywa się Rolnictwem Wspieranym Społecznie (RWS). Członkowie grup tworzonych przez należące do RWS gospodarstwa co miesiąc płacą składki i zgłaszają się w wyznaczone punkty po swoje zakupy (najczęściej raz w tygodniu). Składki różnią się w poszczególnych miesiącach, ponieważ latem niemal z każdym tygodniem zwiększa się liczba dostępnych gatunków warzyw i owoców. Zgodnie z zasadą RWS wszystko jest uprawiane naturalnie, a więc też odpowiednio do pory roku – w czerwcu, gdy pojawiają się nowalijki, nie ma w ofercie np. cukinii i ziemniaków, warzyw, które dojrzewają później. Sezon trwa tak długo, jak długo udaje się utrzymać plony, z założenia mniej więcej do połowy listopada. Rolnicy zrzeszeni w RWS mają obowiązek maksymalnie ograniczyć użycie nawozów sztucznych i pestycydów. Zaletą bezpośredniej sprzedaży są atrakcyjne ceny.
Jak to działa?
Aleksandra Lemba i Katarzyna Karelin z partnerami, braćmi Piotrem i Radosławem Kolon mieszkają w Warszawie, ale większą część dnia spędzają Izbicy gdzie znajdują się ich uprawy. Na 46 grządkach 30-metrowej długości rosną sałaty, roszponka, rzodkiewki, rzepa, zaczynają dojrzewać pomidory, ale to dopiero początek sezonu. Zdjęcia gotowych do odbioru koszy z warzywami z tygodnia na tydzień nabierają kolorów, a młodzi rolnicy mają coraz więcej pracy. Na pytania odpisują mi w niedzielę wieczorem. Zmęczeni, ale szczęśliwi, ponieważ w tym roku zaczęli w końcu w pełni realizować cel, do którego przygotowywali się od dawna.
Dlaczego zdecydowaliście się działać na zasadzie RWS? Pod względem organizacyjnym to jednak większe wyzwanie niż korzystanie z pośredników, a stosowanie naturalnych metod dbania o uprawy wymaga włożenia w to więcej wysiłku.
Folwark Izbica: RWS wpisuje się on w naszą wizję rolnictwa. Uprawa warzyw to nasza pasja wynikająca z chęci jedzenia zdrowo, a także przywrócenia warzywom i owocom dawnych smaków. Chcemy dzielić się tą pasją z innymi i mieć bezpośredni kontakt z naszymi klientami.
Jaka jest w waszym odczuciu jest największa korzyść z kupowania warzyw bezpośrednio od rolników?
Korzyści jest wiele, między innymi możliwość robienia zakupów z rabatem, możliwość odwiedzania gospodarstwa a czasem nawet zbierania własnych warzyw. Najważniejsza jest jednak gwarancja kupowania zdrowej żywności
W jakim kierunku chcielibyście rozwijać swoją działalność?
Mamy głowy pełne pomysłów, na pewno w przyszłości chcielibyśmy dzielić się naszą wiedzą i doświadczeniem z osobami, które same chciałyby zostać rolnikami ekologicznymi, ale nie mają pojęcia jak zacząć... Tak jak my jeszcze kilka lat temu.
Jaką macie radę dla osób, które tak jak wy chciałyby zostać rolnikami ekologicznymi?
Po pierwsze: zdobywaj wiedzę, czytaj, bierz przykład z osób, które już się tym zajmują. Po drugie: praktyka - zacznij uprawiać warzywa teraz. Na balkonie czy nawet na parapecie. Poznasz ich wymagania i najczęstsze problemy, jakie sprawiają. Po trzecie: eksperymentuj. W rolnictwie do dzisiaj funkcjonuje wiele mitów i używa się narzędzi oraz technik, które dawno powinny były odejść do lamusa, więc warto sprawdzać różne rozwiązania na własnej skórze/grządce.