Pielęgnacja

Krem, serum i tonik tej samej marki? Czy używanie kosmetyków z jednej linii to sposób na piękną cerę?

Krem, serum i tonik tej samej marki? Czy używanie kosmetyków z jednej linii to sposób na piękną cerę?
Czy należy stosować kosmetyki tylko z jednej linii?
Fot. Agencja 123rf

Zdarza się pewnie wielu z nas, że tonik lubimy z marki X, krem z firmy Y a serum odkryłyśmy od jeszcze innego producenta. Czy to dobrze mieszać kosmetyki różnych marek? A jeżeli łączyć, to jak?

Czy kupować kosmetyki w zestawach, czy dobierać pojedynczo? Z pewnością osoby, które nie czytają uważnie składów kosmetyków, czują się bezpieczniej, wybierając pełną linię danej marki. Z drugiej strony, jeśli wiemy, czego potrzebuje nasza skóra, możemy pobawić się markami. Co myślą o tym eksperci?

Komplety czy po swojemu?

Z jednej strony, dla uzyskania optymalnych rezultatów, rekomendowane jest stosowanie produktów w pielęgnacji domowej z jednej linii produktowej. "Musimy pamiętać, że tworząc daną linię kosmetyczną, producent miał określony zamysł, a co więcej – kosmetyki te opracowane w ten sposób, że są ze sobą kompatybilne. Za produkcją kosmetyków stoi nauka i biotechnologia. Najprościej ujmując, oznacza to, że preparaty te są ze sobą zgodne, aby stosować je w jednej rutynie pielęgnacyjnej. W związku z czym, zwiększona jest także efektywność stosowania tychże kosmetyków – często mają one także działanie uzupełniające. W tym zakresie, możemy mówić o synergistycznym działaniu składników aktywnych. Zazwyczaj są to produkty komplementarne, które swoim działaniem wzajemnie się uzupełniają. Jest to bardzo bezpieczne podejście do pielęgnacji skóry, zważywszy na ograniczenie reakcji niepożądanych, wynikających z uwagi na interakcje między składnikami aktywnymi, na przykład retinolu, kwasu glikolowego, witaminy C, niacynamidu czy kwasu salicylowego", tłumaczy mówi dr n. med. Claudia Musiał, kosmetolog o specjalności kosmetologia bioestetyczna.

 

Uwaga na stężenia

Z kolei mgr Karolina Koszela z łódzkiej kliniki Pawlikowski stawia na nieco większą elastyczność w temacie: "Nie tyle same połączenia w jednej serii są tu zasadne, ale to, jak zbudowana jest ta pielęgnacja na etapie poszczególnych kroków. Planując codzienną rutynę musimy mieć świadomość dlaczego to właśnie ją wybieramy. Jeżeli zaczynamy np. dwuetapowym oczyszczaniem, to celem takiego działania jest, aby ten proces przygotowywał do kolejnych kroków pielęgnacji. Oczywiście linie kosmetyczne są kompatybilne na poziomie składników np. linia anti-ageing lub linia przeciwtrądzikowa. W przypadku tej ostatniej, ona będzie zawierała, od oczyszczania po serum czy krem, różne stężenia konkretnych składników np. kwasów lub jednego kwasu, ale przecież one mogą być zastąpione innymi kwasami innej marki. To nie marka czy zapach, a skład i kolejność etapów mają kluczowe znaczenie. Powiem więcej, urozmaicenie pielęgnacji jest nawet dla skóry ciekawsze, daje nam możliwość zastosowania wielu preparatów o różnorodnym działaniu w tym samym czasie, nie czekając aż dana seria się skończy", tłumaczy ekspertka. 

123466370_l_normal_none
Czy konieczne jest używanie pełnych zestawów kosmetyków jednej marki?
123rf

Nowy trend Skin Streaming

Filozofia ta doskonale wpisuje się w najnowszy trend kosmetologii, jakim jest „Skin Streaming”. Nurt ten promowany jest od lat przez lekarzy dermatologów, a polega na maksymalnym ograniczeniu środków do pielęgnacji skóry do tych niezbędnych – jednak również w odpowiedzi na potrzeby skóry. Czy to odpowiednie dla każdego? "I tutaj pojawia się pytanie – czy zawsze określona gama produktów odpowiada w pełni na potrzeby naszej skóry? Różnorodność stanowi wartość dodaną, także zakresie w pielęgnacji. Łączenie poszczególnych preparatów i składników aktywnych działa korzystnie, jednak należy pamiętać o tym, aby proces łączenia kosmetyków przebiegał stopniowo", tłumaczy dr n. med. Claudia Musiał. 

 

Uzupełniające się składniki

Pamiętajmy, że każda skóra ma swoje indywidualne potrzeby. Łączenie preparatów kosmetycznych i poszczególnych składników aktywnych stanowi spersonalizowane podejście do pielęgnacji skóry twarzy – jednak najlepiej jest skonsultować się ze specjalistą dermatologiem, lub kosmetologiem, aby zbadał naszą skórę i jej realne potrzeby. "Pamiętajmy, że niektóre składniki wykluczają się wzajemnie, kolidują ze sobą, powodując dyskomfort i podrażnienia skóry. Z drugiej strony, istnieje gama składników aktywnych, które jeśli stosowane są łącznie, zwiększają swoją skuteczność i uzupełniają. Jednak największą korzyścią wynikającą z łączenia kosmetyków z różnych linii jest przede wszystkim personalizacja", dodaje dr n. med. Claudia Musiał.

203153694_l_normal_none
Korzyścią z łączenia kosmetyków różnych marek jest personalizacja
123rf

Na indywidualne potrzeby skóry zwraca także uwagę Wiktoria Sadowska, National Skincare Expert Lancôme: "Wybierając pielęgnację, priorytetem zawsze powinny być potrzeby skóry. Jeśli decydujemy się na produkty z jednej linii pielęgnacyjnej- warto zwrócić uwagę, czy częściowo różnią się składnikami i umożliwiają nam pełniejsze działanie. Można także  połączyć kosmetyki pochodzące z różnych linii, które odpowiadają na różne potrzeby i będą się wzajemnie uzupełniać innymi składnikami aktywnymi", tłumaczy ekspertka i dodaje, że przy łączeniu produktów różnych marek kluczowe są ich konsystencje. "Dobierajmy je do typu skóry, ale zwracajmy uwagę, aby nie obciążały przy wieloetapowej pielęgnacji. Z chemicznego punktu widzenia, niezwykle rzadko zdarza się, że różne składniki aktywne ze sobą nie współpracują (wbrew pozorom). Pamiętajmy o zwracaniu uwagi na różnorodność oraz uzupełniające się działanie (np. witaminy, peptydy, kwasy). To zapewni skórze najlepsze rezultaty", mówi Wiktoria Sadowska.

 

To, co ważne, to uważne czytanie składów kosmetyków. "Używam trzech różnych preparatów do mycia twarzy, a także stosuję kilka kremów, podążam za skórą, nie narzucając jej z góry tego, co sugeruje mi dana linia kosmetyków i czas, w jakim ona dla mnie 'pracuje'.  Pamiętajmy też, że marki mają swoje "perełki", a dzięki indywidualnym wyborom możemy sami stawać się kreatorami własnej pielęgnacji, wykraczając znacznie poza wyznaczone linie, stawiając na szerszy wachlarz możliwości", dodaje na koniec Karolina Koszela.

Z pewnością zatem, jeśli nie jesteśmy znawczyniami składów i działania poszczególnych odkryć w kosmetologii i czujemy się nieco pogubione w świecie drogeryjnych półek, możemy skorzystać z pełnych linii kosmetycznych. Najlepiej jest zawsze zapytać zaufanej kosmetyczki lub dermatologa. Jeżeli zaś dużo czytamy o składnikach aktywnych i wiemy dokładnie, czego potrzebuje nasza skóra, dobieranie poszczególnych kosmetyków z różnych marek będzie po prostu twórczą personalizacją.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również