Czy coś łączy Magdalenę Popławską, bohaterkę styczniowego wydania magazynu "Twój Styl" ze słynną poetką, którą zagrała w długo oczekiwanym serialu? Premiera już 25 grudnia!
Miała 17 i była uczennicą trzeciej klasy liceum ekonomicznego w Zabrzu, kiedy w marcu 1997 roku umarła Agnieszka Osiecka. Magdalena Popławska miała na głowie klasówki z rachunkowości i wydawało jej się, że ucząc się na księgową, którą i tak nigdy nie będzie, marnuje swój czas. O Agnieszce Osieckiej wiedziała wtedy, i długo jeszcze, mniej więcej tyle, co wszyscy. Znała jej piosenki, ale przeczytała tylko jedną jej książkę. Nie mogła przypuszczać, że dwadzieścia kilka lat później przyjdzie jej, jako aktorce, zmierzyć się z tą postacią, i że odpowiedzialność za nią, jak mówi, „siądzie jej na kark”.
Dobrych ról dla kobiet nie ma
Kilkakrotnie przekładany serial TVP w reżyserii Roberta Glińskiego i Michała Rosy swoją premierę będzie miał 25 grudnia. Magdalenę Popławską zobaczymy w części z 13 odcinków – „młodą” Osiecką zagrała bowiem Eliza Rycembel. Pierwszy klaps na planie produkcji padł latem ubiegłego roku. To, że właśnie Magdalena Popławska zagra dojrzałą Osiecką, wcale nie było pewne. Producenci musieli uzyskać zgodę spadkobierców poetki – Daniela Passenta i Agaty Passent, która, podobno, w tej roli widziała Aleksandrę Justę. Mówiono też o Magdalenie Cieleckiej i Małgorzacie Sosze. Ostatecznie producenta i reżysera przekonała do siebie pani Magda. Magdalena Popławska zagrała w wielu filmach, ale główne role, poza kilkoma wyjątkami, raczej ją omijały. W „53 wojnach” w reżyserii Ewy Bukowskiej, filmie inspirowanym historią Grażyny Jagielskiej, opisanej przez nią w książce „Miłość z kamienia”, wcieliła się w żonę korespondenta wojennego, która płaci wielką cenę za sukcesy męża. – Dobrych głównych ról dla kobiet nie ma – tłumaczyła aktorka. Z podziwem połączonym z zazdrością dodała, że jeśli już się zdarzają, to otrzymuje je Agata Kulesza. – Mam pewną łatwość wchodzenia w trudne emocjonalnie stany. Z czasem, uprawiając ten zawód, nauczyłam się też i wychodzenia z nich, potrafię się szybko odciąć – mówiła po „53 wojnach”, dodając, że z przyjemnością wraca do swego „cudownie nudnego życia”. – Jak wracam do domu, to muszę wstawić pralkę, wywiesić pranie, umyć naczynia, wyprowadzić psy, posprzątać po nich – opowiadała o swoim życiu. Ta umiejętność przestawienia się była jej wyjątkowo potrzebna w tej roli. Trudno o większą skalę emocji niż ta, jaką ma do zagrania aktorka wcielająca się w postać Osieckiej.
Zawiedziona miłość ojca, skomplikowane relacje z matką, uczucia lokowane w nieodpowiednich partnerów, porzucenie najlepszego, jaki mógł jej się zdarzyć dla innego, który ją porzuci. Szaleńcza miłość do córki, połączona z nieumiejętnością bycia z nią na co dzień. Mistrzostwo w opisywaniu uczuć w tekstach, połączona z nieumiejętnością rozpoznawania ich w życiu. Potrzeba ucieczek w podróże. Alkoholizm. Prywatne życie Magdaleny Popławskiej nie jest tak ekscytujące i pełne tajemnic wychodzących na światło dzienne dopiero po latach – romans z Jeremim Przyborą ujawniła kilkanaście lat po śmierci Osieckiej Magda Umer, publikując ich listy. Dekadę temu głośno było o związku Popławskiej z kolegą po fachu, Bartłomiejem Topą. Jednak to nie on jest ojcem jej córeczki Hani, która przyszła na świat we wrześniu 2015 roku, lecz pewien poeta (wydał tom „Pod moim oknem gryzą się jeże”) i DJ.
Trzyma kciuki za powodzenie
Aktorką jest również starsza o cztery lata siostra Magdaleny, Aleksandra Popławska, żona aktora Marka Kality i mama 15-letniej Antoniny. Kibicowała siostrze, kiedy rozstrzygała się kwestia obsady serialu o Osieckiej i trzyma kciuki za jego powodzenie. W końcu, w jakimś sensie to ona stoi za wyborem jej drogi życiowej, gdyż wiele lat temu przekonała Magdę, by poszła za głosem marzeń i złożyła dokumenty do Szkoły Teatralnej w Krakowie, do której dostała się za pierwszym podejściem. W serialu „Wataha” obie zagrały główne role.
