Choć serial "Przyjaciele" zadebiutował 27 lat temu, wciąż budzi w kolejnych pokoleniach widzów ogromne emocje. I wciąż bije rekordy popularności. Zabieramy Was więc za kulisy najsłynniejszego serialu komediowego w historii telewizji. Jest sporo rzeczy, o których najprawdopodobniej nie wiedzieliście!
Spis treści
Gdy na początku 10. sezonu scenarzyści postanowili zbliżyć do siebie Rachel i Joey'a, wcielający się w ich role aktorzy zgłosili sprzeciw. - To było okropnie nie na miejscu - wspominał w jednym z wywiadów Matt LeBlanc. - To najlepszy dowód na to, jak bardzo zżyliśmy się z granymi przez nas postaciami. Myślałem sobie w tamtym czasie: Przecież to Rachel, ona powinna być z Rossem! - dodał. Scenarzyści byli jednak nieustępliwi.
- Kiedy serial zbliżał się ku końcowi, pojawiła się myśl, że Joey i Phoebe tak naprawdę przez cały ten czas mieli ze sobą cichy, przyjacielski romans - wyznał w innym wywiadzie w 2016 roku Matt LeBlanc. - Chcieliśmy nakręcić wszystkie historyczne sceny jeszcze raz i chwilę przed tym, jak ktokolwiek się zorientuje, ogłosić , że Phoebe i Joey są razem. Ale scenarzyści byli na nie - dodał. Wielka szkoda!
Znacie film "Jak ugryźć 10 milionów"? Grający w nim Matthew Perry założył się z Brucem Willisem, że film dotrze na sam szczyt listy najpopularniejszych filmów w pierwszym tygodniu po premierze. Willis uznał, że to niemożliwe. I zakład przegrał. W efekcie musiał wziąć udział w serialu "Przyjaciele"... za darmo. Swoją gażę oddał na cele charytatywne.
Gdy Joey opuszcza dzielone z Chandlerem mieszkania i wprowadza się do własnych "czterech kątów" jedną z wielu wyjątkowo ekstrawaganckich dekoracji, które nabywa jest ogromna, ceramiczna (ruchoma!) figura białego psa. Joey chciał za jej pomocą podkreślić swoje bogactwo i status gwiazdy, który w jego mniemaniu zapewniła mu rola w mydlanej operze "Dni naszego życia". Słynna figura w rzeczywistości należała do Jennifer Aniston. Dostała ją w prezencie od przyjaciela, gdy kilka lat wcześniej wygrała casting do "Przyjaciół". Aktorka zaoferowała tę przedziwną statuetkę scenarzystom i bez żalu się z nią rozstała. Słynny Pat The dog brał udział m.in. w scenie, w której Joey i Chandler zamieniają się z dziewczynami mieszkaniami.
Grająca Phoebe Lisa Kudrow panicznie bała się kaczki, która pojawiła się w mieszkaniu Chandlera i Joey'a w sezonie trzecim. Aktorka w jednym z wywiadów przyznała, że bardzo źle reaguje a wszelkie ptactwo w swoim otoczeniu i nakręcenie sceny, w której rozmawia z kaczką i kurczakiem (od 2:41) kosztowało ją dużo emocji i odwagi.
W 2015 w jednym z wywiadów Jennifer Aniston wyznała, że jej rolę pierwotnie miała zagrać Courtney Cox. Tak pierwotnie widziała to ekipa. "Ani ja nie chciałam grać roli Moniki, ani Courtney nie chciała grać roli Rachel. Ostatecznie wszystko poskładało się idealnie" - powiedziała. Courtney od początku czuła też, że do jej silnego charakteru bardziej pasować będzie zdecydowana Monica.
Pamiętacie Bena, słodkiego syna Rossa? Grający go Cole Sprouse to dziś gwiazda. Znany z disneyowskich produkcji oraz serialu "Riverdale" Cole przyznał kilka lat temu w rozmowie z New York Post, że praca z Aniston nie była dla niego łatwym zadaniem. - Zakochałem się w niej i było mi naprawdę ciężko z nią pracować. Byłem totalnie zauroczony i oniemiały. Zapominałem swoich kwestii, myliłem się, to było naprawdę niełatwe - przyznał.
Na trop tej ciekawostki trafili czujni i dociekliwi internauci. W czasie seansu serialu (prawdopodobnie jednego z kolejnych) wyłapali kilka szczegółów, które dobitnie dowodzą, że Monica i Chandler w ostatnim sezonie kupili dom na przedmieściach należący do rodziny Kevina McCalistera z filmu "Kevin sam w domu". Państwo Bing w swojej nowej posiadłości mają dokładnie taki sam widok jak Kevin ze słynnej bożonarodzeniowej komedii.
Dlatego zresztą został w ogóle zatrudniony w serialu. James Michael Tyler starał się o angaż do "Przyjaciół" i równocześnie dorabiał w małej kafejce The Bourgeois Pig w Hollywood. Praca ta okazała się kluczowa w kontekście jego przyszłej kariery. Był bowiem jedynym statystą na planie, który potrafił obsługiwac ekspres do kawy. Dostał więc pracę i został. Na całe 10 sezonów. Oprócz niego tylko Jack i Judy Gellerowie (rodzice Moniki i Rossa) pojawiają się w każdym z dziesięciu sezonów. Co ciekawe, podkochujący się w Rachel Green barista po raz pierwszy wygłosił kwestię przed kamerą dopiero w 33. odcinku. Powiedział raptem: "tak".
Milion dolarów za jeden odcinek - właśnie taką kwotę inkasowała każda gwiazda serialu "Przyjaciele" w przedostatnim i ostatnim sezonie. Początki były jednak dużo bardziej skromne. W pierwszym sezonie za jeden odcinek aktorzy i aktorki dostawali 22 tysiące dolarów. W sezonie drugim stawka wahała się między 22 a 40 tysiącami - wyższe gaże zarabiali David Schwimmer i Jennifer Aniston uważani za główną parę serialu. Co ciekawe, różnice wyrównały się już 3. sezonie. Właśnie wtedy sześcioosobowa ekipa postanowiła wspólnie zawalczyć o podniesienie pensji. Udało się. Odtąd stawki negocjowali tylko razem. W 5. sezonie było to już 100 tysięcy dolarów za odcinek, w sezonach 7 i 8 - 750 tysięcy, a w dwóch ostatnich okrągły milion.
W czwartym sezonie, w odcinku "Ten z nową sukienką Rachel", w którym Rachel za wszelka cenę próbuje zaskoczyć swojego ukochanego w seksownej sukience, na kilka chwil na ekranie pojawia się John Bennet Perry. Występujący w roli niedoszłego teścia Rachel aktor to ojciec Matthew Perry'ego, aktor, piosenkarz, a nawet były model!
Serial nagrywany był w studiu Warner Brothers Burbank Studios w mieście w Burbank w Kalifornii. Aktorom na planie towarzyszyła nie tylko ekipa, ale także widownia. W jej skład wchodziło aż 300 zagorzałych fanów (których śmiech, odrobinę przemontowywany, słyszymy w każdym odcinku). Nagrywanie jednego odcinka potrafiło trwać 20 godzin, a zdjęcia nierzadko przedłużały się do nocnych godzin. Nie wszystkie odcinki nagrywane były jednak przy udziale widowni. Słynna scena, w której Ross przez przypadek wypowiada przy ołtarzu imię "Rachel" zamiast "Emily" nagrana została bez widzów. Ponieważ kontynuacja tej sceny pokazana została dopiero w kolejnym odcinku, produkcja chciała uniknąć ryzyka jakiegokolwiek przecieku.
Nie tylko Monica Geller miała problemy z zajściem w ciążę. Wcielająca się w jej rolę Courtney Cox również. W poruszającym wywiadzie dla telewizji NBC, którego udzieliła po zakończeniu zdjęć do "Przyjaciół" gwiazda wyznała, że siedmiokrotnie poroniła. Wyjątkowo boleśnie wspomina nagranie odcinka, w którym poznaje Emmę, nowonarodzoną córeczkę Rossa i Rachel. - W czasie gdy Rachel rodziła Emmę, ja przeżywałam swoje poronienie. To było dokładnie w tym samym czasie. Boże, to było tak straszne grać zabawną" - wyznała. Na szczęście w 2004 doczekała się swojej własnej córeczki Coco.
Brawurowo wcielająca się w rolę Janice Maggie Wheeler przyznała, że jej każda scena z jej udziałem była najpilniej strzeżonym sekretem na planie. Wszystko po to, aby zaskoczyć widownię. trzymany był w tajemnicy przed widownią, która towarzyszyła aktorom na planie. Wszystko dlatego, że jej charakterystyczna postać i słynne wypowiadane przez nią "Oh my God" to za każdym razem jedna z najbardziej entuzjastycznie przyjmowanych scen w serialu. - Trzymali mnie w ukryciu, nie mogłam pójść wyjść nawet na chwilę na pączka. Musiałam siedzieć w swojej garderobie do ostatniej chwili, potem w wielkim sekrecie przenosili mnie na plan i ustawiali tak, aby widownia do ostatniego momentu mnie nie zauwazyła - wyznala Wheeler.
Tak, tak, między innymi ten, w którym ekipa dowiaduje się, że to właśnie Ross jest ojcem dziecka Rachel. Schwimmer bawił widzów nie tylko przed kamerą. W szóstym sezonie zabrał się również za reżyserowanie słynnego serialu. W sumie, na przestrzeni czterech lat stworzył aż 10 odcinków.