Film "Libre" to – oporasowe kino o duchu niepokornym i sercu romantyka wieść o człowieku, który bardziej niż bogactwa pragnął wolności, a inspirowany jest prawdziwą historią Bruno Sulaka, legendarnego francuskiego włamywacza o polskich korzeniach z lat 70. i 80.
Lucas Bravo tworzy portret przestępcy z klasą – buntownika, który potrafił rozbroić uśmiechem i zyskać sympatię tłumów. W kontrze do niego stoi Yvan Attal jako komisarz George Moréas – człowiek, który równie uparcie jak Sulak kochał prawo, co czyni z ich relacji nie tylko pościg, lecz także filozoficzny pojedynek idei. Na drugim planie Léa Luce Busato jako Annie wnosi subtelność i namiętność, przypominając, że nawet w świecie przestępców największym motorem działania bywa miłość.
Bruno Sulak czyli oryginalna postać, na której oparto film, miał polskie korzenie. Urodził się 6 listopada 1955 roku w Sidi Bel Abbès w Algierii, w rodzinie o niezwykłej historii – jego ojciec, Stanisław Sulak, był polskim emigrantem i weteranem Legii Cudzoziemskiej. Gdy rodzina opuściła Algierię w 1957 roku, mały Bruno dorastał w Marsylii, gdzie od najmłodszych lat dawał się poznać jako duch niespokojny, niezdolny do podporządkowania się zasadom. W wieku 20 lat wstąpił, podobnie jak ojciec, do Legii Cudzoziemskiej, przybierając nazwisko Bernard Suchoń, lecz jego awanturnicza natura szybko dała o sobie znać — dwa lata później zdezerterował, by odwiedzić rodzinę. Od tego momentu jego życie potoczyło się jak film sensacyjny. Wkrótce Sulak rozpoczął serię brawurowych napadów na supermarkety i jubilerów, zyskując sławę "dżentelmena-złodzieja", który działał z finezją, urokiem i zasadą: ani jednego strzału, żadnej przemocy. Stał się postacią legendarną — dla jednych przestępcą, dla innych symbolem wolności, który swoją zuchwałością wymykał się światu konwenansów i kar.
"Libre" to film o wolności w jej najczystszej formie – tej, która nie mieści się w granicach i paragrafach. Stylowa reżyseria, dynamiczne tempo i zmysłowy klimat retro (świetna muzyka z lat 80.) sprawiają, że historia Bruno Sulaka nie jest tylko kryminałem o napadach, lecz także poetyckim hołdem dla marzenia o życiu na własnych zasadach. To kino, które kusi, uwodzi i przypomina, że wolność – nawet jeśli krótkotrwała – zawsze smakuje najbardziej intensywnie. Bohater, patrząc w oczy ukochanej, mówi: "Życie nie jest wieczne". I żyje tu i teraz.
"Libre" do obejrzenia na Prime Video.