Znamy datę premiery 6. sezonu "The Crown". Kiedy zobaczymy ostatnią odsłonę serialu Netflixa i o czym będzie opowiadał 6. sezon opowieści o brytyjskiej rodzinie królewskiej? Odpowiadamy na wszystkie pytania.
Spis treści
Serial „The Crown” to produkcja, która podbiła serca milionów widzów na całym świecie. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, bowiem – choć historia znana – przedstawiona została w sposób, który nie tylko tłumaczy królewski świat royalsów, lecz także pałacowe intrygi. Do tej pory Netflix wyprodukował jej 5 części. Początkowo serial miał zakończyć się po 5 sezonie, ale Netflix zdecydował się wydłużyć produkcję na jeszcze jeden sezon. Jesienią 2023 roku obejrzymy ostatnią, szóstą odsłonę "The Crown".
Kiedy zaczęliśmy omawiać fabułę 5 serii, szybko stało się jasne, że aby oddać złożoności historii, powinniśmy wrócić do pierwotnego planu i zrobić sześć sezonów – powiedział scenarzysta, Peter Morgan.
Z niedawno opublikowanego teasera 6. sezonu "The Crown" można wywnioskować, że najnowszy sezon serialu skupi się na postaci królowej Elżbiety II. Pierwszą część 6. sezonu obejrzymy już 16 listopada, natomiast drugą odsłonę ostatniego sezonu "The Crown" (w której pojawi się postać Kate Middleton) będziemy mogli obejrzeć 14 grudnia.
Zdjęcia na planie 6. sezonu "The Crown" zostały przerwane z uwagi na śmierć brytyjskiej królowej 6 września 2022 roku. Jednakże po ceremoniach pogrzebowych, wznowiono pracę. Jak twierdzi sam producent serialu, Netlix od dawna miał przygotowany plan, na wypadek tego typu smutnych wieści.
Na zdjęciach z planu, które krążą w sieci, można zobaczyć Elizabeth Debicki, czyli serialową Lady Di, która odpoczywa na łodzi w nadmorskim kurorcie. Widzieliśmy również ujęcia z Khalidem Abdallą, który wcieli się w postać Dodiego Fayeda. Można się zatem domyślić, że chodzi o odtwarzanie sceny z wakacji w Saint-Tropez. W 6. sezonie zostanie poruszana kwestia wypadku i śmierci lady Di, ale śmierć Diany zostanie poruszona bardzo delikatnie. Twórcy "The Crown" wyjaśnili dlaczego.
Jesteśmy rozważnymi i wrażliwymi ludźmi. Prowadziliśmy bardzo staranne, długie rozmowy na temat tego, jak to zrobimy – powiedziała producentka Suzanne Mackie podczas Festiwalu Telewizyjnego w Edynburgu dla amerykańskiego serwisu Deadline.
Choć od początku zakładano, że będzie 6 sezonów „The Crown”, przez moment królował pomysł, by zakończyć produkcję na 5. I choć dziś powrócono do pierwotnego planu, Peter Morgan wyjaśnił, że to działanie nie przedłuży osi fabuły. Z pewnością jednak pogłębi zaplanowaną historię. W związku z tym nie mamy co liczyć na to, że na ekranie pojawi się również wątek Meghan Markle. Natomiast prawdopodobnie zobaczymy scenę ślubu króla Karola i Camili, który odbył się w 2005 roku.
Wyświetl ten post na Instagramie
W serialu „The Crown” ekipa aktorów zmienia się co dwa lata. A wszystko po to, by jak najlepiej oddać „dorastanie” granego bohatera. W 5 serii netflixowego hitu w rolę królowej Elżbiety II wcieliła się Imelda Staunton. Aktorka pojawi się również w 6. sezonie serialu. Podobnie zresztą jak Lesley Manville, która przedstawi nam dalsze losy księżniczki Małgorzaty. Nikt nie ma też wątpliwości, że Lady Dianę zagra ponownie Elizabeth Debicki, czyli australijska aktorka o polskich korzeniach. A kto zostanie (jeszcze) księciem Karolem? Dominic West.
W 6. Sezonie „The Crown” aż dwóch aktorów wcieli się w postać Williama. Okres po tragicznej śmierci jego matki będzie przedstawiać Rufus Kampa. W młodego-dorosłego księcia wcieli się natomiast Ed McVey. Z kolei młodą Kate Middleton – jeszcze nie księżną – pokaże widzom Netflixa Meg Bellamy. Dla całej trójki będą to debiuty aktorskie.