Rozwój

Jak trenować silną wolę i osiągać wyznaczone cele? 4 najlepsze sposoby ekspertów

Jak trenować silną wolę i osiągać wyznaczone cele? 4 najlepsze sposoby ekspertów
Fot. 123RF

Wielu z nas sądzi, że siła woli to dar, który albo się ma, albo nie. Uznajemy ją za moralną cnotę, cechę charakteru lub rodzaj wewnętrznej dyscypliny. Tymczasem najnowsze badania psychologiczne i neurobiologiczne odkrywają, że siła woli to nie tylko psychiczna determinacja, lecz realny proces chemiczny i poznawczy, który można... trenować. Co więcej, to właśnie ona okazuje się jednym z najtrafniejszych prognostyków sukcesu w życiu zawodowym i prywatnym.

Jak wzmacniać siłę woli, nie wyczerpując się na starcie? Oto cztery sposoby polecane przez badaczy i psychologów:

1. Ćwicz siłę woli jak mięsień

Wyobraź sobie, że właśnie wyszłaś z intensywnego treningu. Twoje nogi drżą, ramiona są ciężkie, a zwykłe otwarcie drzwi wymaga wysiłku. Tak samo działa siła woli – każdorazowe opieranie się pokusom lub podejmowanie trudnych decyzji uszczupla jej rezerwy. Ta analogia nie jest przypadkowa: siła woli rzeczywiście funkcjonuje jak mięsień. Kiedy z niej korzystasz, chwilowo się osłabia. Ale gdy trenujesz ją regularnie, wzmacnia się - piszą Roy F. Baumeister i John Tierney w książce "Willpower".

 

Badania wykazały, że nawet drobna zmiana w codziennych nawykach może przynieść zaskakująco pozytywne efekty. W jednym z eksperymentów poproszono uczestników, by przez dwa tygodnie zwracali uwagę na swoją postawę ciała – prostowali plecy i unikali garbienia się. Efekt? Ich wytrzymałość psychiczna w innych zadaniach (np. ściskaniu rękojeści przez maksymalny czas) znacząco wzrosła. Dlaczego? Bo świadome kontrolowanie jednej dziedziny życia wzmacnia ogólną samokontrolę. Warto więc zacząć od małych rytuałów: codziennie ścielić łóżko czy kończyć posiłki o ustalonej porze. Z czasem ten „mięsień” siły woli zyska nową formę.

2. Zadbaj o poziom glukozy i... odpoczywaj

Choć to może zabrzmieć nieco banalnie, siła woli jest ściśle związana z poziomem cukru we krwi. Mózg – a zwłaszcza jego część odpowiedzialna za kontrolę impulsów – potrzebuje glukozy, by efektywnie działać. Badania pokazują, że osoby z niskim poziomem cukru we krwi częściej tracą panowanie nad sobą, szybciej ulegają frustracjom i podejmują pochopne decyzje. To nie znaczy, że mamy objadać się czekoladą – chodzi raczej o regularne, zbilansowane posiłki, które stabilizują poziom cukru. Warto unikać diet eliminujących węglowodany całkowicie, jeśli równocześnie stawiamy sobie ambitne cele wymagające samodyscypliny. Niewystarczający poziom glukozy osłabi naszą siłę woli na poziomie fizjologicznym – bez względu na to, jak silni psychicznie się czujemy.

 

Drugim filarem regeneracji siły woli jest sen i odpoczynek. To właśnie w stanie relaksu mózg przetwarza informacje, reguluje emocje i odzyskuje energię. Dlatego osoby, które konsekwentnie pracują ponad siły bez przerw, częściej wpadają w pułapki impulsywnych decyzji i porzucają ambitne plany. Chcesz mieć więcej samokontroli? Zacznij od zdrowej kolacji i porządnego snu - piszą Roy F. Baumeister i John Tierney w książce "Willpower".

3. Zamień postanowienia w nawyki

Nawet najpotężniejsza siła woli w końcu się wyczerpuje – to fakt. Dlatego jednym z najskuteczniejszych sposobów jej ochrony jest automatyzacja. Innymi słowy: przekształcenie dobrych intencji w nawyki. Na przykład: zamiast codziennie walczyć ze sobą, czy dziś iść biegać czy odpuścić, ustal, że biegasz w poniedziałki, środy i piątki o 7:00 rano – bez negocjacji. Przez pierwsze tygodnie to wymaga wysiłku, ale później staje się czymś tak naturalnym jak mycie zębów. Badania potwierdzają: osoby, które regularnie ćwiczą, nie są bardziej zdyscyplinowane niż reszta – po prostu wypracowały rutynę. Ich mózg nie musi co rano podejmować decyzji „czy warto?”. Decyzja została już podjęta, a energia psychiczna może zostać przeznaczona na inne wyzwania. Warto dodać, że automatyzacja działa nie tylko w sferze fizycznej. Uczenie się codziennie przez 20 minut, planowanie wydatków czy wieczorne odcięcie się od ekranu również może stać się nawykiem – i przynieść zyski większe, niż przypuszczasz.

4. Unikaj pokus zamiast z nimi walczyć

Choć mit samodyscypliny często gloryfikuje walkę z pokusą, najskuteczniejsza strategia to... ucieczka. Nie chodzi o tchórzostwo, lecz o mądre zarządzanie swoimi zasobami. Jeśli wiesz, że nie oprzesz się kalorycznej przekąsce wieczorem – nie kupuj jej. Jeśli kompulsywne zakupy kuszą cię w trudnych chwilach – omijaj butiki, sklepy i ich aplikacje zakupowe. Psychologowie nazywają to „zarządzaniem środowiskiem” i podkreślają, że silna wola nie musi się opierać na heroizmie. Czasem wystarczy sprytna prewencja.

 

Działa tu również efekt społecznej kontroli. Z badań wynika, że ludzie deklarujący swoje cele publicznie (np. poprzez posty w mediach społecznościowych, prowadzenie dziennika, uczestnictwo w grupach wsparcia) znacznie rzadziej się poddają. Mechanizm jest prosty: chcesz sprostać oczekiwaniom, chcesz nie zawieść tych, którzy ci kibicują. Dlatego jeśli masz ambitny plan – mów o nim głośno. Zyskana presja społeczna nie będzie uciążliwa, jeśli zinterpretujesz ją jako formę troski i wsparcia. W epoce nieustannego przebodźcowania, nadmiaru wyborów i pokus, siła woli staje się naszą najcenniejszą walutą. Dobra wiadomość jest taka, że możemy ją wzmacniać – cierpliwie, konsekwentnie, z troską o ciało i umysł - piszą Roy F. Baumeister i John Tierney w książce "Willpower".

41-12kRqGGL

 

Roy F. Baumeister, PhD, jest  światowej sławy psychologiem, który napisał 450 publikacji naukowych i 28 książek. Obecnie jest profesorem psychologii Francis Eppes na Florida State University. John Tierney jest felietonistą naukowym w New York Times, który został uhonorowany nagrodami od American Association for the Advancement of Science i American Institute of Physics.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również