Rozwój

Jak mówić, żeby nas słuchano? Ton głosu, spojrzenie, a nawet odpowiednie pauzy mogą zdecydować o sukcesie

Jak mówić, żeby nas słuchano? Ton głosu, spojrzenie, a nawet odpowiednie pauzy mogą zdecydować o sukcesie
Fot. 123RF

Wystarczy kilka minut – a nierzadko nawet kilkadziesiąt sekund – by słuchacze zdecydowali, czy chcą za tobą podążać. Co więc sprawia, że jedne przemówienia zapominamy zaraz po ich zakończeniu, a inne rezonują w nas jeszcze długo po wyjściu z sali? Siła przekazu - twierdzi Joel Schwartzberg, autor książki "Get to the Point!".

Nie chodzi wyłącznie o treść. Przekaz to nie tylko co mówisz, ale jak, komu i w jakich warunkach. I choć nie ma jednej recepty na mistrzowskie wystąpienie, istnieje kilka sprawdzonych zasad, które wzmacniają przekaz i zwiększają szansę, że twoje słowa naprawdę dotrą do odbiorcy - pisze Joel Schwartzberg, autor książki "Get to the Point!"

Zrozum, do kogo mówisz

Nie gotujesz przecież wykwintnej kolacji, nie znając preferencji gości - nie zaczynaj więc przemówienia, nie rozumiejąc, czego oczekuje twoja publiczność. Zbyt często mówcy wychodzą z założenia, że samo to, co mają do powiedzenia, wystarczy. Tymczasem kluczowe pytanie brzmi: czego potrzebuje odbiorca?

Dla jednych to będzie konkret - dane, wykresy, porady gotowe do wdrożenia. Dla innych - otucha, inspiracja albo możliwość zidentyfikowania się z twoją historią. Jeśli przemawiasz do zespołu przechodzącego przez restrukturyzację, nie zaczynaj od wykresów, zacznij od empatii. Jeśli prezentujesz nową strategię marketingową przed zarządem - nie buduj nastroju, buduj logikę. Gdy trafisz w aktualną potrzebę słuchaczy, twoje słowa nabierają większej mocy.

Jak mówić, by brzmieć wiarygodnie

Nawet najbardziej treściwe argumenty mogą utonąć, jeśli ton głosu zdradza wątpliwość. Jednym z najbardziej podstępnych nawyków mówców - zwłaszcza w środowisku anglojęzycznym, ale coraz częściej i u nas - jest tzw. uptalk, czyli kończenie zdań intonacją charakterystyczną dla pytań. Taki sposób mówienia brzmi, jakby mówca sam nie był pewien swoich słów - jakby każda wypowiedź była zaproszeniem do ich podważenia.

Zmiana tej intonacji na bardziej stanowczą, spójną z przekazem, jest prostym sposobem na wzmocnienie autorytetu. Nie oznacza to, że każde zdanie powinno brzmieć jak komenda, ale kluczowe tezy - te, które chcesz, by wybrzmiały i zapadły w pamięć - warto akcentować mocnym zakończeniem. Głos to twoja wizytówka - niech wyraża pewność i zaangażowanie.

Głośno, wyraźnie, ale z umiarem

Głośność wypowiedzi to detal, który często schodzi na dalszy plan - a szkoda. Zbyt cichy głos zniechęca odbiorcę, zmusza do wysiłku, odwraca uwagę od treści. Zbyt głośny - może przytłaczać. Ale najczęstszym problemem wcale nie jest nadmierna ekspresja – wręcz przeciwnie, większość mówców mówi zbyt cicho, nieśmiało, jakby nie do końca chciała, by ich słowa zostały usłyszane.

Głos musi być słyszalny dla wszystkich - nie tylko fizycznie, ale też emocjonalnie. Dobrze ustawiona głośność wzmacnia wypowiedź, dodaje energii i skutecznie eliminuje takie przeszkody jak mamrotanie czy zbyt szybkie tempo. Jeśli masz wątpliwości - nagraj się i odsłuchaj. Zdziwisz się, jak wiele możesz poprawić samą modulacją głosu - przekonuje Joel Schwartzberg, autor książki "Get to he Point!"

Siła pauzy

To, czego nie powiesz, bywa równie ważne jak to, co mówisz. Pauza - dobrze dobrana i celowa - może zdziałać więcej niż najlepszy slajd. Po pierwsze: daje słuchaczom chwilę na przyswojenie informacji. Po drugie: buduje napięcie. Po trzecie: pozwala ci zastąpić irytujące „yyy”, „nooo”, „także...” czymś znacznie bardziej eleganckim - milczeniem. Największa moc pauzy tkwi jednak w jej strategicznym umiejscowieniu. Zanim wypowiesz swoją główną tezę - zatrzymaj się na sekundę. To naturalny sygnał dla odbiorcy: „Zaraz powiem coś ważnego”. Takie mikroprzerywniki działają jak podkreślenie w tekście - wskazują, co warto zapamiętać.

 

Bliskość: fizyczna i cyfrowa

Nie bez powodu najlepsi mówcy rezygnują z mównicy czy stołu konferencyjnego. Bariera fizyczna między tobą a słuchaczami działa jak szyba - oddziela, dystansuje, a czasem wręcz zniechęca. Bliskość buduje relację, poczucie wspólnoty. Pokazuje, że jesteś „z nimi”, nie „przed nimi”. W dobie spotkań online ten aspekt przybiera nieco inną formę. Tutaj kluczowe jest spojrzenie - dosłownie. Patrzenie w kamerę, a nie w ekran z własnym wizerunkiem, tworzy iluzję kontaktu wzrokowego. To małe przesunięcie sprawia, że odbiorca czuje się zauważony i ważny, mimo że dzieli was ekran i być może kontynent.

Ruchy, które nie przeszkadzają

Komunikacja niewerbalna to nie ozdobnik - to integralna część wypowiedzi. Ruchy rąk, postawa, kontakt wzrokowy - to wszystko wpływa na to, czy odbiorca nam ufa. Wzmacnianie przekazu gestem nie oznacza teatralności, ale spójności. Ręce splecione na piersi? Broniąca się postawa. Stanie bez ruchu? Statyczność może zabijać energię wypowiedzi. A z kolei przesadne gestykulowanie? Rozprasza i odbiera wiarygodność. Złota zasada: niech ciało mówi to samo, co słowa.

Wzmocnienie przez strukturę

Treść mówcy, nawet najbardziej wartościowa, bez wyraźnej struktury staje się trudna do przyswojenia. Wzmacniaj przekaz przez uporządkowanie - klasyczne trzy punkty, opowieść z wprowadzeniem, kulminacją i wnioskiem, pytanie-teza-rozwiązanie. Odbiorca lepiej zapamięta treść, jeśli wie, dokąd zmierzasz. Chaos osłabia, struktura daje siłę.

Żadne techniki nie zadziałają, jeśli nie masz jasnej intencji. Co chcesz przekazać? Co ma zapamiętać słuchacz? Co powinien poczuć, z czym wyjść z sali albo rozłączyć się z wirtualnego spotkania? Wzmacnianie przekazu to nie tylko kwestia stylu - to odpowiedzialność za to, jakie emocje i myśli zostaną po twoim wystąpieniu.

Mówcy, którzy osiągają najwięcej, wiedzą jedno: moc idei nie leży w ich genialności, ale w ich zdolności do rezonowania. A żeby rezonowały - muszą zostać usłyszane, zrozumiane i zapamiętane. Twoje słowa mogą być iskrą zmiany, początkiem działania, momentem olśnienia. Ale tylko wtedy, gdy zadbasz o to, by naprawdę dotarły.

Get to the Point! - Joel Schwartzberg

Joel Schwartzberg to specjalista od komunikacji i mówca publiczny, który wspiera zespoły w precyzyjnym i przekonującym formułowaniu przekazów. Prowadzi warsztaty z zakresu klarowności wypowiedzi i efektywnego ich prezentowania, współpracując z takimi organizacjami, jak American Express czy Animal Care Centers of NYC. Jego teksty na temat sztuki komunikacji ukazują się m.in. w "New York Timesie" i "New York Post".

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również