Relacje

Jak wygrać spór korzystając z nauk Arystotelesa? 3 sposoby na udaną komunikację

Jak wygrać spór korzystając z nauk Arystotelesa? 3 sposoby na udaną komunikację
Fot. 123rf.com

Arystoteles żył ponad dwa tysiące lat temu, ale jego nauki wciąż są na nowo interpretowane, zaś wnioski można łatwo wprowadzić w życie. Jak? To pokazuje nam Jay Heinrichs, autor książki "Thank You for Arguing. What Aristotle, Lincoln, and Homer Simpson Can Teach Us About the Art of Persuasion".

Jay Heinrichs na początku swojej książki "Thank You for Arguing. What Aristotle, Lincoln, and Homer Simpson Can Teach Us About the Art of Persuasion" przytacza badania Johna Grottmana na temat szczęśliwych par. Zbadano, że pary, które pozostają w udanych związkach, mają równie wiele sporów jak rozwiedzeni. Różnica jest taka, że dyskutują, zamiast ze sobą walczyć. Heinrichs, wykorzystując nauki Arystotelesa, pokazuje jak dyskutować z bliskimi nam osobami, aby osiągnąć konsensus i nie ranić się wzajemnie. 

O co właściwie się kłócimy?

Według Arystotelesa, każdy spór opiera się na jednym z trzech możliwych powodów. Po pierwsze, jest to wina, jak w przypadku kto zużył cały papier toaletowy. Po drugie, są to wartości, na przykład czy aborcja powinna być legalna. Po trzecie, jest to wybór, na przykład jak pytanie czy powinniśmy przeprowadzić się do domku na przedmieściach.

Zdaniem Jay’a Heinrichs’a, bez zidentyfikowania powodu, dla którego się kłócimy, nie jesteśmy w stanie dojść do porozumienia. Autor każe nam wyobrazić sobie parę siedzącą w salonie. Ona chce czytać książkę, a on chce słuchać Rolling Stonesów. Wyraźnie ich pragnienia są sprzeczne i kłótnia jest nieunikniona. Ona chce ciszy i spokoju, on słuchać muzyki. Czyli powodem kłótni według Arystotelesa jest wybór jak spędzić czas. Jeśli jednak kobieta zdenerwuje się na mężczyznę za to, że gra muzykę zbyt głośno lub zacznie krytykować jego gust muzyczny, kłótnia z wyboru przesunie się na kłótnię o winę i wartości. Wtedy, gdy dyskusja przeskoczy od jakości ulubionej płyty Rolling Stonesów (i czy są lepsi od The Beatles) do grubości ścian w mieszkaniu, prawdziwa powód dyskusji, czyli wybór między muzyką a ciszą, zostanie zapomniany. Ale można wyjść z impasu. Na przykład gdyby kobieta powiedziała, że można ściszyć muzykę, założyć słuchawki lub puścić coś innego, rozmowa ponownie skupiłabym się na możliwym do podjęcia wyborze. 

Ethos w dyskusjach z nastolatką

Arystoteles wyróżnił 3 podstawowe narzędzia perswazji. Jest logos, czyli argumentacja przez logikę, pathos, czyli argumentacja przez emocje, oraz ethos, czyli argumentacja przez wartości.  Aby wykorzystać ethos do celów dyskusji, najpierw musisz wiedzieć, jakie wartości ma twoja publiczność i jak możesz je ucieleśniać. Na przykład, powiedzmy, że czytasz książkę, podczas gdy twoja nastoletnia córka słucha najnowszego hitu Taylor Swift. Wiesz, że w tym wieku nastolatki uważają niezależność za najważniejszą wartość i że nakazanie jej wyłączenia muzyki na pewno przyniesie odwrotny skutek. Lepszą opcją jest dać jej wybór, manipulując w ten sposób jej poczuciem niezależności. Jak to zrobić? Pozwól jej zdecydować co chce zrobić, zamiast krytykować muzykę Tay. Zapytaj córkę czy wolałaby ściszyć muzykę, czy założyć słuchawki.

Wykorzystaj pathos na swoją korzyść

Kolejnym narzędzie perswazji według Artystotelesa jest pathos, czyli odwołanie się do emocji. Zdaniem greckiego filozofa w przypadku dyskusji chodzi o wyrażenie współczucia i dostosowaniu się do stanu emocjonalnego rozmówcy. W końcu klasycznym błędem argumentacyjnym jest próba zmuszenia drugiego argumentującego do zmiany swoich uczuć. Jak pisze Jay Heinrichs mówienie współpracownikowi, aby się rozweselił po otrzymaniu informacji o obniżeniu pensji, mija się z celem. Zamiast tego Heinrichs namawia, aby zrozumieć emocje kolegi i odczuwać smutek razem z nim.  Jak pisze, to sprawi, że kolega będzie współczuł tobie, a w zamian będzie bardziej otwarty na twoje argumenty. Jak wykorzystać to w dyskusjach z rodziną? Przykładowo Twoje dziecko dostało złą ocenę. Wiesz, że jest to wynikiem grania na komputerze zamiast nauki, ale więcej osiągniesz sięgając po pathos niż krytykę. Możesz smucić się razem z dzieckiem, a kiedy poczuje Twoje współczucie, otworzy się na argument, że przed kolejnym testem musi dłużej się uczyć.

Thankyouforarguing_

Jay Heinrich to były redaktor i menedżer wydawniczy, który porzucił swoją pierwszą karierę, aby uczynić retorykę swoim pełnoetatowym zajęciem. Prowadzi bloga o technikach retorycznych i organizuje warsztaty mające na celu popularyzację argumentacji.