Implanty wstawiamy głównie ze względów estetycznych. Jednak od tego, czy mamy wszystkie zęby, zależy także kondycja całego naszego organizmu – wyjaśnia lek. dent. Tomasz Kupryś z kliniki Warsaw Dental Center.
Dlaczego należy uzupełniać wszystkie zęby, także te, których nie widać?
Nasz narząd żucia ma bardzo złożoną strukturę, która w dodatku jest powiązana z innymi częściami organizmu. Tak więc brak szóstki, która zazwyczaj jest niewidoczna, nawet jak się szeroko uśmiechamy, może mieć wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Narząd żucia składa się z żuchwy, szczęki, zębów, stawów skroniowo-żuchwowych i początku przewodu pokarmowego. Głównym elementem tego układu są stawy skroniowo-żuchwowe. Łączą one żuchwę ze szczęką i wprowadzane są w ruch poprzez otaczające je mięśnie. Dobre funkcjonowanie całego narządu żucia zależy od prawidłowego dopasowania zębów do siebie. Wystarczy, że pojawi się jedna awaria, a zaburzeniu ulega praca całości.
Z jakiego typu zaburzeniami najczęściej mamy do czynienia?
Przede wszystkim chodzi o prawidłowy zgryz, czyli okluzję zębową. Zęby muszą kontaktować się ze sobą w odpowiednich punktach. Zniknięcie jednego elementu sprawia, że cały ten precyzyjny system zaczyna się sypać jak domino.
Brak zęba powoduje pojawienie się tzw. przeszkody zgryzowej, którą nieświadomie, np. podczas jedzenia, staramy się omijać. Przyczynia się to do asymetrii w pracy całego narządu żucia i wszystkich związanych z nim mięśni. Jedna strona zaczyna przejmować obowiązki drugiej, a to prowadzi do pojawiania się przeciążeń. Ich konsekwencją mogą być choćby bóle głowy.
Warto też zdawać sobie sprawę, że kiedy brakuje nam jednego zęba, dochodzi do powolnego wysuwania się zęba przeciwstawnego z kości. Wygląda on wtedy na dłuższy i wyraźnie wystaje ponad linię pozostałych zębów. Efekt nie dotyczy jednak tylko zęba przeciwstawnego, ale także zębów sąsiadujących z luką. Kość w tym miejscu zanika, zęby tracą oparcie i ulegają przemieszczeniu, zwykle w stronę powstałej luki. Brak jednego zęba ma wpływ przynajmniej na trzy z nim sąsiadujące. Dlatego właśnie każdy stracony ząb trzeba jak najszybciej uzupełnić, czyli wstawić implant.
Czym jest implant?
Jest to niewielki stożek o średnicy od 3 do 5 mm i długości 7–21 mm, pełniący funkcję korzenia zębowego. Wykonany jest z biozgodnego, czyli obojętnego dla zdrowia i niewywołującego reakcji alergicznych materiału – najczęściej tytanu, chociaż spotyka się również implanty wykonane z tlenku cyrkonu. Obydwa z wymienionych materiałów są wyjątkowo wytrzymałe, dzięki czemu bez przeszkód znoszą obciążenia, jakim w normalnych warunkach poddawane są korzenie zębów. Do implantu, czyli sztucznego korzenia zębowego, montowana jest nadbudowa – może to być korona protetyczna, most protetyczny albo proteza zdejmowana. Implant z koroną wygląda dokładnie tak jak naturalny ząb – część tytanowa w całości zostaje ukryta pod dziąsłem, natomiast widoczna część ceramiczna dobierana jest w taki sposób, żeby jej kolor i połysk pasowały do naturalnych zębów.
Po jakim czasie od usunięcia zęba można wstawić implant?
Jeżeli nie ma stanu zapalnego, a kość jest odpowiedniej jakości i w wystarczającej ilości, można wkręcić go od razu. Istnieje także opcja zrobienia korony tymczasowej, co jest ważne w przypadku zębów, które są widoczne, np. jedynek czy dwójek. Stałą koronę zazwyczaj zakłada się dopiero po 3–4 miesiącach, po sprawdzeniu, czy implant dobrze osadził się w kości. Warto zdawać sobie sprawę, że do wkręcenia implantu potrzebujemy mocnego, stabilnego podłoża. Jeżeli ząb był usunięty przed wielu laty, istnieje ryzyko obsuwania i zanikania kości. Wtedy konieczna jest jej odbudowa, która polega na przeszczepach tkanek twardych i miękkich. Całe leczenie staje się dłuższe oraz bardziej kosztowne.
Dlatego implant powinien być wstawiony jak najszybciej po utracie zęba.
Czy istnieją jakieś przeciwwskazania do zakładania implantów?
Są takie same jak w przypadku większości zabiegów chirurgicznych. Kiedyś był nim bruksizm, czyli nieświadome nadmierne tarcie zębami żuchwy o zęby szczęki, który staje się coraz powszechniejszym schorzeniem. Obecnie dzięki nocnym szynom relaksacyjnym, które możemy zaproponować pacjentom, nie jest to już przeszkodą.
Czy wszystkie implanty są takie same?
Implant składa się z tytanowej śruby, która zostaje wkręcona w kość, oraz korony. Między śrubą a koroną jest łącznik. Największe różnice dotyczą właśnie łączników. Mogą być one standardowe lub indywidualne. Standardowe są okrągłe, co nie do końca wygląda naturalnie, ponieważ prawdziwy ząb nigdy nie ma takiego kształtu. W odcinku bocznym jest to do zaakceptowania, ale utrudniają one doczyszczenie tych miejsc. Najlepszym rozwiązaniem są łączniki indywidualne, które robi się w pracowni protetycznej na podstawie wycisku. Łączniki mogą być tytanowe i te – ze względu na ich ciemny kolor – stosuje się w odcinku bocznym. Natomiast do uzupełnień w odcinku przednim polecane są łączniki hybrydowe, czyli złożone z tytanu i cyrkonu. Mają one ciepłą, naturalną barwę, która sprawia, że przy dziąśle są prawie niewidoczne. Implanty z łącznikami indywidualnymi są najłatwiejsze do utrzymania w czystości. Trzeba mieć bowiem świadomość, że sztuczne zęby wymagają równie starannej higieny jak naturalne. Zaniedbania w tym zakresie mogą być przyczyną chorób przyzębia oraz utraty implantu.