Kultura

Celine Dion zaśpiewała w Paryżu szczególną piosenkę! Edith Piaf napisała ją po utracie ukochanego

Celine Dion zaśpiewała w Paryżu szczególną piosenkę! Edith Piaf napisała ją po utracie ukochanego
Występ Celine Dion olśnił publiczność Paryża
Fot. Getty Images

Celine Dion udowodniła w Paryżu, że jej talent jest wciąż olśniewający. Mimo choroby, do której ostatnio się przyznała, jej wykonanie "Hymnu miłości" było fantastyczne. Ta piosenka ma swoją niezwykłą historię. Napisała ją Edith Piaf z żalu za zmarłym kochankiem.

Marcel Cerdane był dumą francuskiego sportu, mistrzem świata w boksie, który wygrał aż 110 walk, przy zaledwie czterech porażkach. Był także kochankiem paryskiej królowej piosenki, Edith Piaf. To była miłość od pierwszego wrażenia. Ona dla niego zgłębiała tajniki boksu i modliła się o sukcesy na ringu, on dla niej zaczął czytać książki i zainteresował się modą. Niestety Cerdane był też mężem i ojcem, a jego rodzina mieszkająca w Casablance, musiała czytać w brukowej prasie o romansie z piosenkarką.

Miłość ta skończyła się niestety tragedią. Podczas kiedy on święcił sukcesy na ringach Europy, ona usychała z tęsknoty w Nowym Jorku. Miał płynąć do niej statkiem, ale namówiła go na lot. W dodatku ktoś oddał bilety na wcześniejszy samolot. Wsiadł, by jak najszybciej zobaczyć się z ukochaną. Niestety, już nigdy się nie spotkali. Samolot rozbił się na Azorach, gdzie miał mieć międzylądowanie. Zginęli wszyscy na pokładzie, w tym francuska skrzypaczka Ginette Neveu. 

Edith Piaf zawsze powtarzała, że był jej największą miłością i dla niego, usychając z tęsknoty, napisała "Hymn miłości":

Niechby mrok przesłonił słońca

Niechby śmierć szepnęła, że już czas

Co mi tam, gdy wiem, że kocham

I że ty kochasz mnie

Jakby nic, w śmiertelny pójdę chłód

Przecież wiem, że miłość sprawi cud

I choć innym brak nadziei

Nawet śmierć nas nie rozdzieli

Wielki powrót Celine Dion

I tę właśnie piosenkę zaśpiewała w Paryżu, na otwarciu Igrzysk Olimpijskich, Celine Dion. Gwiazda przyznała się ostatnio publicznie do ciężkiej choroby, z którą się zmaga i z której powodu musiała odwołać koncerty. Zrobiła tylko jeden wyjątek. Właśnie na gali otwarcia igrzysk w Paryżu. "Hymne A L’Amour" z repertuaru Edith Piaf zabrzmiał szczególnie w ustach Dion, ponieważ ona, jak Piaf, także straciła kilka lat temu ukochanego mężczyznę. 

Piosenkarka zgodziła się na występ stawiając warunek, że jeśli poczuje się źle, nie wystąpi. Na szczęście tak się nie stało i zobaczyliśmy ją w dobrej formie, a najważniejsze usłyszeliśmy jej piękny głos.

 

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również