Kultura

Dawid Podsiadło kontra Maria Peszek, czyli subiektywny ranking #hot16challenge2

Dawid Podsiadło kontra Maria Peszek, czyli subiektywny ranking #hot16challenge2
Fot. 123rf

Zaczęło się od raperów. To oni wymyślili WYZWANIE, czyli rodzaj pojedynku na 16 wersów na dowolny temat, które trzeba ułożyć i zarapować w ciągu 72 godzin. A potem nominować kolejnych. Ale akcja, która pierwotnie polegała na promocji hip-hopu i hiphopowców, wyszła poza ramy środowiska. Dzisiaj rapują (albo próbują rapować, albo też śpiewają, bo kto im zabroni) prawnicy, aktorzy, dziennikarze, kierowcy autobusów, pisarze, a nawet prezydent. Cel jest szlachetny – pieniądze, które można wpłacać na siepomaga idą na ratowników medycznych i służbę zdrowia. Oto subiektywny przegląd najlepszych WYKONÓW. Proszę nie sugerować się kolejnością.

Kayah: trzy razy tak

A właściwie 3xKayah, bo tyle ich jest w tym mini, a jednak prawie profesjonalnym teledysku. Kayah umie składać słowa, umie śpiewać, beacik też niczego sobie, że o trzech parach wspaniałych nóg w krótkich spodenkach nie wspomnę...

 

Dawid Podsiadło: nie do podrobienia

„Nie będę rapował, bo nie umiem rapować”... Ja wiem, że to powtarzający się wers w #Hot16Challenge2, ale kiedy Dawid śpiewa, to miękną nogi. Cóż, falsecik nie do podrobienia, melodie – najlepsze, a i słowa niczego sobie. Zabawnie i melodyjnie. Nie dziwią wyprzedane stadiony. 

 

Beata Kozidrak: dystans do siebie

Królowa. Dystans do siebie, korona, która spada z głowy, umięśniony kociak łaszący się do stóp. Nie podejrzewałam pani Beaty o taki luz i proszę. Takiego teledysku nie powstydziliby się prawdziwi bling bling raperzy. Jeśli czegoś mi tu brakowało, to wyłącznie złotych zębów. 

 

Maria Peszek feat. Jan Peszek: zen dla zaawansowanych

Maria jest wspaniała, a Maria w połączeniu z tatą, który ma swoją mikro-medytacyjną scenkę to jest bomba. Ja wiem, że pan Jan używa niecenzuralnego słowa, ale to jest takie śmieszne w połączeniu z nim, jego legendą, mimiką i słowem ZEN...

 

Dorota Masłowska: generalnie jest fajnie

To jest osoba, którą podziwiam od lat i której słowa pisane przyjmuję prawie bezkrytycznie, jasne więc, że hot szesnaście czelendż w jej wykonaniu też mi się podoba. Bit cudownie – elektro-klimatyczny (Auer), a słowa, jak zwykle, najlepsze. „Nikt nie przyjdzie, chyba że na skajpie, nie wpadły gwiazdy, generalnie nie jest fajnie” i może jeszcze „Gdyby u mnie w żabce sprzedawali wafle, to bym nic nie miała, lecz te wafle rządzą państwem”. Dlaczego tak mało? Chyba posłucham sobie Mister D...

 

Monika Brodka: nie kokietuje, bo umie

Dobrze, że nie kokietuje, że nie umie rapować, bo umie i to jak! Ale nie od dziś wiadomo, że Monika to zdolniacha i czego się dotknie, zrobi super. „gdzie się podziały tamte prywatki, każdy na chacie przelewa kwiatki”. Znajomość z Piernikowskim i zespołem Syny bardzo miss Brodce służy. I nawet białasy zaistniały w wersach!

 

 

Taconafide: tak to robią w boysbandzie

Najlepszy polski rapowy boysband, jak śpiewa o nich Podsiadło, czyli Taco Hemingway i Quebonafide. Czyli słowa tylko pozornie bez ładu i składu, a jednak wszystko jakoś ładnie się kręci, rymuje i zazębia. Jak oni to robią? 

 

Piorun feat. Dario: wstajesz i idziesz

Oglądaliście kultowe „Ślepnąc od świateł”? Jeśli tak, to chyba nie muszę przedstawiać wykonawców tej szesnastki. Ale dobrze. Piorun, czyli serialowy raper, czyli reżyser, czyli Krzysztof Skonieczny. Umie w rapy lepiej od niejednego hiphopowca. A do tego Dario, czyli mafiozo, czyli Jan Frycz, który jak mówi, żeby wstać i iść do internetów zrobić przelew, to człowiek, wstaje i idzie. W dodatku kłaniając się i tyłem. Uwaga, dużo przeklinają. 

 

Kwiat jabłoni: ślicznie, młodziutko, na dwa głosy

Ulubiony zespół mojej córki, który tak ładnie śpiewa ładne piosenki, że nie można im się oprzeć. Pianinko, gitarka, ślicznie i słodziutko na dwa głosy. 

 

 

Syny: i za tę szesnastkę też

W tej chwili to mój ulubiony raperski skład. Za rymy, za bity, za primeshit, za białasy, za ten głos Piernikowskiego. Za dymy i za tę szesnastkę też. 

 

Anda Rottenberg: na koniec pani od kultury

A kiedy już myślałam, że #hot16challenge2 zamiera, wjeżdża ona – pani kurator, pani od kultury, pani od sztuki. Nie sili się, nie męczy, nie udaje raperki. Melodeklamuje. I dobrze!

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również