"Rafi" to serial, który czaruje – nie poprzez efekty, które oczarowują, ale przez ciepło, zrozumienie i humor. To świadoma próba opowiedzenia o życiu, które można zmienić – czasem zaraz po kosmicznym "bang". A najpiękniejsze jest to, że ta historia może wydarzyć się naprawdę… każdemu z nas
Oto ciepły, zabawny serial dla wszystkich tych, którzy potrzebują porządnej dawki optymizmu: to serial, który "daje nadzieję i energię do życia". Polubią go też osoby, które cenią lekkie, ale nie powierzchowne historie, które dotykają serca.
Bo "Rafi" to urocza, ciepła refleksja nad błędami, nadzieją i tym, że nawet pozornie zwykły człowiek może się zmienić, jeśli otoczy go szczery, życzliwy impuls. Brak tu spektakularnych akcji czy efektów specjalnych – jest za to wiarygodność, emocja i wdzięk – i właśnie dlatego serial trafia w serca widzów.
Głównym bohaterem jest Rafał Rafi Nowak (świetny Paweł Domagała) – lekkomyślny lekkoduch, który codziennie się myli, oszukuje… aż do chwili, gdy potrącony przez samochód trafia w zaświaty. Tam Bóg (Olaf Lubaszenko) i Diabeł (Piotr Rogucki) zawierają zakład – czy Rafi naprawi swoje życie przed 33. urodzinami? W roli przewodniczki życia po życiu zobaczymy Krystynę (Danuta Stenka) – to anioł wprost z nieba. Towarzyszy mu w codziennych zadaniach i – co ważne – pogania do zmian za pomocą humoru i empatii.