Maciej Kurzajewski niedawno został dziadkiem. Jak ułożył sobie relacje z synami po rozwodzie z Pauliną Smaszcz?
Małżeństwo Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz od trzech lat należy już do przeszłości. Para rozwiodła się po 23 latach małżeństwa. Razem wychowali dwóch synów: Franciszka i Juliana, choć urodziło im się pięcioro dzieci. Przed laty przeszli wielką tragedię, bo troje dzieci zmarło.
Franciszek Maciej Kurzajewski urodził się w 1997 roku, rok po ślubie swoich rodziców. Był bardzo zdolny, rodzice od początku inwestowali w jego edukację. Na studia wysłali go do Izraela, gdzie przebywał przez osiem lat. – Skończył takie trudne studia z wybitnym wynikiem, zdobył tytuł magistra, zna perfekcyjnie 5 języków, jest szalenie pracowity i ambitny. Do wszystkiego doszedł własną, ciężką pracą i determinacją – pisała na swoim Instagramie Paulina Smaszcz. W 2021 roku Franciszek Kurzajewski ożenił się z koleżanką ze studiów Laurą Esmeraldą Vaccari. Żona pochodzi z Werony i tam właśnie młodzi zamieszkali po ślubie. Media podawały, że Franciszek Kurzajewski przyjął nazwisko żony. Wciąż nie wiadomo, czym się zajmuje we Włoszech. Na początku marca urodziła mu się córeczka. Maciej Kurzajewski jako pierwszy osobiście złożył gratulacje synowi i mógł przytulić wnuczkę. Opublikował też wspólne zdjęcie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Po narodzinach najstarszego syna Franciszka, Paulina Samszcz i Maciej Kurzajewski zdecydowali, że chcą mieć kolejne dziecko. Wkrótce okazało się, że żona prezentera spodziewa się bliźniaków. Radość była nie do opisania. Parę spotkała jednak wielka tragedia. W szóstym miesiącu ciąży Paulina Smaszcz podczas badań dowiedziała się, że jedno dziecko nie żyje od dwóch tygodni, a drugie właśnie umarło. Jej życie jest zagrożone, musi natychmiast urodzić dziecko. – Nie chciał nas przyjąć żaden szpital(...). Będę traumą dla innych. Inna odpowiedz: nie ma, jak urodzić martwe, bo co oni potem z nimi zrobią. Odsyłano mnie, a ja w stanie zagrożenia życia słyszałam tylko, że jestem problemem innych zdrowych kobiet, które urodzą zdrowe dzieci i będę miała zły wpływ na ich stan psychiczny. Ja nie istniałam. Moje martwe dzieci w brzuchu też nie – wspominała Paulina Smaszcz na swoim Instagramie. Po latach wróciła do traumatycznych wspomnień. – Dwóch chłopców o blond włosach, których widziałam martwych w misce przy porodzie, nie zapomnę do końca życia i nie życzę żadnej mamie takiego widoku. Śnię o tym już od 17 lat i nie da się tego nie widzieć. (...) – napisała Paulina Smaszcz na Instagramie. W książce "Lekcja miłości" wyznała, że gdy personel zapytał, co zrobić z dziećmi, odpowiedziała "ja nie chcę do śmietnika". – Była kremacja. Nie chciałam pogrzebu. Życie toczy się dalej. Nawet nie chcę swojego pogrzebu, przecież i tak żyjemy lub nie we wspomnieniach najbliższych – opowiadała. Na braci w domu czekał już najstarszy syn Franciszek, rodzice powiedzieli mu prawdę. – Wiem, że to cały czas w nim siedzi – mówiła po latach Paulina Smaszcz. W tym trudnym czasie Maciej Kurzajewski stanął na wysokości zadania. – Jako partner życiowy sprawdził się w stu procentach pod każdym względem. KOCHAM GO BARDZO!!!! – deklarowała w książce "Lekcja miłości". Przeszła depresję, brała leki, żeby wrócić do normalnego życia.
Z narodzin kolejnego syna Juliana mogli się już cieszyć w 2006 roku. Julian Kurzajewski był dzieckiem z ciąży bliźniaczej. – Był silny i zdrowy (...)Wynagrodził mi cały ból i rozpacz. Mój skarb. Brat Julka niestety nie przeżył – wyznała Paulina Smaszcz. Obecnie Julian Kurzajewski ma 17 lat. Od 2022 roku mieszka w Holandii w ramach wymiany międzykulturowej. – Mieszkam w małym miasteczku portowym Harlingen.Moja rodzina goszcząca mieszka ze mną w barce mieszkalnej i oprócz mnie w rodzinie jest jeszcze jeden uczestnik z Chile – cytował syna na Instagramie Maciej Kurzajewski. Julian Kurzajewski niedawno odpowiadał online na pytanie dotyczące wymiany międzykulturowej. Okazuje się, że języka holenderskiego uczył się na dwa miesiące przed wyjazdem i początkowo było mu ciężko. Pomogli wolontariusze organizacji, odpowiedzialnej za wymianę. Zdradził też, jak czuje się w Holandii. – To jest kraj, z którym mam mnóstwo wspomnień. Ale czy chciałbym tutaj zamieszkać na stałe? Nie jestem pewny. Ten wyjazd sprawił, że jeszcze bardziej pokochałem podróże. Jest to jedna z najlepszych decyzją jaką udało mi się podjąć – powiedział nastolatek.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kiedy w listopadzie 2022 roku prezenter ujawnił, że układa sobie życie na nowo z aktorką Katarzyną Cichopek, Paulina Smaszcz pozwoliła sobie na nieprzychylne uwagi o nowym związku byłego męża. Padły również argumenty o nienajlepszych relacjach z synami, którzy mieli mieć żal do ojca w różnych kwestiach. Ostatnie zdjęcia, opublikowane przez Macieja Kurzajewskiego z wizyty u syna Franciszka, dają jednak do zrozumienia, że w relacjach z synami nie dzieje się nic niepokojącego. W odwiedziny do wnuczki pojechał z Katarzyną Cichopek. Wspiera również młodszego syna. Jest z nim w kontakcie, jeśli jest możliwość, spędzają wspólnie czas wolny. Zimą często wyjeżdżali na narty w Dolomity. Teraz do Franciszka Kurzajewskiego i jego rodziny wybiera się Paulina Smaszcz. – Kocham moją wnuczkę, moją synową i moich synów. Nic, poza tym się nie liczy. To jest mój azymut życia i dla nich warto żyć – mówiła publicznie zaraz po narodzinach dziewczynki. Ma dla niej prezent – kurteczkę. Wygląda na to, że tegoroczną Wielkanoc spędzą razem we włoskiej Weronie.
Wyświetl ten post na Instagramie
