W tym sezonie modnych jest kilka cięć, ale najciekawsze fryzury na lato łączy jedno: mają być łatwe w noszeniu, proste w stylizacji i powinny sprawiać wrażenie, jakby ich stworzenie nie wymagało wysiłku (nie dajcie się zwieść!). W trendach są m.in. upięcia, które nosiłyśmy jako dziewczynki, inspiracje retro w stylu naszych ulubionych francuskich it-girls, loki jak spod pędzla renesansowego mistrza, a także, oczywiście, bob – w najbardziej urokliwej wersji, jaką znamy!
Spis treści
Nie bez kozery bob jest jedną z najchętniej wybieranych fryzur na lato: jest stosunkowo prosty w stylizacji, łatwy w utrzymaniu, a do tego wyjątkowo dobrze odrasta, przez co przez co nie wymaga ultraregularnego odświeżania. Cały myk polega na technice strzyżenia: inaczej niż w przypadku innych bobów, blunt boba fryzjer "wyczarowuje" podcinając końcówki za pomocą maszynki. Ta fryzura na lato sprawdza się w przypadku każdego rodzaju włosów, ale chyba najbardziej uroczo prezentuje się na tych podatnych na skręt: miękkie fale na długości włosów silnie kontrastują ze zdecydowanym "tępym" cięciem, a fryzura zyskuje niesamowitej dynamiki. Ważne, by włosy pozostawały odbite od nasady, lekko sprężynowały - to dlatego ta fryzura na lato wymaga podkreślenia ich tekstury i lekkiego utrwalenia.
Tej fryzury na lato warto spróbować choć raz, zwłaszcza, że jako sezonowe rozwiązanie, jest właściwie bezwysiłkowym sposobem na to, by ujarzmić włos i nadać uczesaniu trwałości. "Wet hair" jest tworzona z myślą o krótkich włosach i podobnie jak blunt bob, daje większe pole do popisu posiadaczkom loków (fenomenalnie podkreśla skręt). Do przygotowania tej fryzury na lato przyda się silnie utrwalający żel i lakier do włosów, ewentualnie wosk. Kosmetyk aplikujemy od nasady włosów do długości mniej więcej połowy ucha, i w mniejszej ilości do samych końcówek. Warto sięgać po produkty, które nie tylko utrzymają fryzurę w ryzach, ale dodatkowo nabłyszczą włosy – w przypadku tych długich stawiamy wyłącznie na błysk: wyprostowane prostownicą albo wyczesane na grubej szczotce i potraktowane wygładzającym olejkiem (efekt można wzmocnić sięgając wcześniej po silnie nawilżający szampon i wygładzająca odżywkę) dadzą efekt tafli. By fryzura była trwalsza, można spryskać je delikatnie lakierem.
Fryzury na lato: wet hair, czyli "mokre włosy"
Nie ma chyba bardziej wdzięcznej fryzury na lato, niż burza naturalnych loków. To właśnie dlatego według wielu fryzjerów namawia do skuszenia się na trwałą ondulację na grubych wałkach właśnie u progu wakacji. Zabieg ten jest dużo bezpieczniejszy od trwałej wykonywanej jeszcze kilka dekad temu, która słusznie odeszła w niepamięć. Dziś preparaty do nadawania trwałego skrętu są personalizowane i uwzględniają wyjściową kondycję włosów oraz preferowany efekt końcowy (mocniej lub mniej zdefiniowany skręt), a do tego pozwalają na stworzenie fryzury na lato, która przetrwa znacznie dłużej, niż jeden sezon. Zresztą spełnieniu marzeń o burzy loków sprzyjają także nowoczesne kosmetyki do stylizacji włosów kręconych, które warto stosować w seriach: L’Oreal Professionnel w linii Curl Expression oprócz szamponu i odżywki do loków ma preparat dodający im wigoru dzień po myciu, a Kerastase – krem kontrolujący puszenie się i objętość, który dodaje im lekkości w ruchu, zapewniając lokom lepszy "bounce" – takiej fryzury na lato można tylko pozazdrościć!
Fryzury na lato: naturalne loki
Posiadaczkom długich kręconych włosów fryzjerzy podpowiadają: tego lata nosimy je ufryzowane w stylu Boticellego, czyli wzorem Wenus spod pędzla renesansowego malarza: puszczone luźno, najlepiej z przedziałkiem pośrodku, skręcone w naturalne rurki o silnie podkreślonym skręcie. Taka burza loków na pewno nie przejdzie niezauważona!
Taki pomysł fryzury na lato to ukłon w stronę wszystkich tych z nas, którym marzy się dłuższa grzywka lub chcą w ogóle z niej zrezygnować i są w trakcie jej zapuszczania. To dobra wiadomość o tyle, że, jak potwierdza wielu fryzjerów, dłuższa grzywka jest nie tylko znacznie łatwiejsza u utrzymaniu, ale też bardziej uniwersalna. Zaczesana na gładko lub utrwalona produktem do stylizacji i niedbale, niesymetrycznie przerzucona na bok robi piorunujące wrażenie: dodaje uczesaniu lekkości i pozwala sprytnie urozmaicić fryzurę, zmieniając nieco jej styl. Taką fryzurę na lato wykonamy zarówno z curtain bangs, jak też niezmiennie królującej w najmodniejszych letnich cięciach grzywki francuskiej: wystarczy w odpowiednim miejscu wykonać przedziałek i lekko utrwalić włosy.
Do łask powracają uczesania w stylu lat 70., czyli fryzury na lato inspirowane kultowymi lookami Brigitte Bardot czy Jane Birkin. W nonszalanckim, nieco unowocześnionym wydaniu takie rozwiązania najpiękniej noszą oczywiście Francuzki, a wśród nich nasze ulubione it girls: Caroline de Maigret, Charlotte Gainsbough, czy Jeanne Damas. Jeśli dobrze przestudiować ich zdjęcia okazuje się, że wszystko sprowadza się do odpowiednio przystrzyżonej grzywki – Damas nosi ją obciętą tuż nad linią brwi i chętnie zaczesuje na boki, a Maigret, podobnie jak Charlotte Gainsbourg preferuje tę w nieco dłuższym wydaniu, kończącą się na linii rzęs. Włosy na długości pozostają lekko falowane w stylu niezobowiązujących beach waves, a cała fryzura sprawia wrażenie naturalnej, stworzonej bez wysiłku. I taka w istocie jest: dla efektownej fryzury na lato w duchu retro wystarczy zadbać o precyzyjne, regularne przycinanie grzywki i nadanie włosom tekstury. Całość powinna wyglądać lekko, trochę od niechcenia.
Fryzury na lato: styl a’la lata 70.
No i znowu: włosom półdługim także najbardziej pasuje lekki skręt – tego lata chyba on niego nie uciekniemy. Ale niezależnie od tego, jaki typ włosów mamy (i do jakiego aspirujemy), trudno nie zgodzić się z twierdzeniem, że to właśnie te półdługie dają największe pole do popisu jeśli chodzi o modne fryzury na lato. By wyglądały dobrze i układały się po naszej myśli, fryzjerzy zalecają ich świadomą pielęgnację i proponują detoks od nadmiernej stylizacji raz na jakiś czas.
Zła sława fryzury modnej w latach 80. dawno odeszła w niepamięć. Podobnie jak oryginalny sposób jej noszenia: w miejsce tapirów pojawił się skręt lub przeciwnie, idealnie wygładzone zaczesanie, a jeden kolor zastąpiło zgrabne cieniowanie, a nawet - w ekstremalnym wydaniu - wszystkie odcienie tęczy! Współcześnie najbardziej stylową wersję tej fryzury na lato prezentują choćby Rihanna, Zendaya (która specjalnie dla mulleta całkowicie prostuje włosy), a także Scarlett Johannson, dla której poza długimi włosami jest to chyba najbardziej twarzowe cięcie. Jedno się na przestrzeni lat się nie zmieniło: to uczesanie wybierają buntowniczki, którym nie brak odwagi do eksperymentów z własnym wizerunkiem i które nie boją się radykalnych, bezkompromisowych, czasem ryzykownych rozwiązań. Zdecydowanie jedna z lepszych fryzur na lato!
A jeśli mullet to dla Was zbyt wiele, można skusić się na jego uproszczoną, delikatniejszą wersję w myśl zasady, zgodnie z którą miksowanie trendów jest trendem samym w sobie. I to być może tym najbardziej lubianym, bo dającym jednocześnie szerokie pole do eksperymentowania i eksploracji, a jednocześnie silny fokus na personalizację. A zatem jak wygląda mullet połączony z cięciem pixie? Niezwykle efektownie: włosy nad czołem układają się w krótką, nieco psotną grzywkę i takie pozostają na całej długości, z jednym wyjątkiem: okolicą nad karkiem, gdzie pozwalamy im rosnąć. Mixie cut to doskonała wersja fryzury na lato dla wszystkich tych, które z wyboru lub konieczności noszą tylko krótkie włosy, ale mają chęć trochę poeksperymentować i spróbować czegoś nietypowego. I faktycznie: mixie cut jest łatwa w noszeniu, nie wymaga skomplikowanej stylizacji, a jednocześnie pozostaje niezwykle dynamiczna i młodzieńcza, odejmując twarzy lat. Absolutnie do wypróbowania!
Fryzury na lato: mixie cut
Strzyżenie warstwowe nie jest może nowym trendem, ale dziś idziemy o krok dalej i wykonujemy je na krótszych włosach. To o tyle sprytny patent fryzury na lato, że pozwala idealnie zapanować nad objętością włosów i bezbłędnie dopasować fason do rysów i kształtu twarzy. Zasada jest taka, że wokół twarzy zostawiamy nieco dłuższe kosmyki, a te bardziej on niej oddalone tniemy krócej, stopniując efekt. W najbardziej uroczym wydaniu włosy na czubku głowy są nie dłuższe od grzywki – do spróbowania chociaż raz!
Fryzury na lato: warstwowe cięcie
Niektórzy fryzjerzy mawiają, że jedyną zasadą jeśli chodzi o wybór fryzury na lato jest… brak zasad. A zatem, jeśli zawsze marzyło się nam dyskretne miejscowe wzmocnienie blondu albo przeciwnie, silnie kontrastowe pasma w takim odcieniu, teraz jest najlepszy czas, by po takie rozwiązanie sięgnąć. Taki drobny "touch up" doda fryzurze wigoru i efektownie rozświetli jasne włosy. Za to jeśli marzy się nam zmiana koloru na blond, nie ma co trzymać się trendów, tylko zastosować tę samą zasadę, co w makijażu: najlepszy dla nas odcień to ten, który współgra z tonacją skóry. Jeśli pasują nam ciepłe odcienie, możemy pokusić się o karmelowy blond, a jeśli bardziej jednak służy nam chłodna tonacja – zaryzykować odcień wpadający w popiel albo wypróbować najmodniejszego w tym sezonie milky blond, który ulubiła sobie Kim Kardashian czy wcielająca się w rolę genialnej szachistki w "Gambicie Królowej" Anna Taylor Joy.
Fryzury na lato: blond pasemka
Zalotne wywinięcie końcówek to dobra opcja prostej fryzury na lato, która zachwyci minimalistki lubiące pozostawać w trendach, ale bez zbędnych, czasochłonnych zabiegów stylizacyjnych. Do przygotowania wywiniętych końcówek nie potrzebne są specjalistyczne narzędzia – wystarczą duża okrągła szczotka i suszarka. Jak przy każdym zabiegu z wykorzystaniem ciepła warto pamiętać o tym, by zabezpieczyć pasma kosmetykiem termoochronnym, który uchroni je przed przesuszeniem czy sparzeniem.
Fryzury na lato: wywinięte końcówki
Trudno powiedzieć, czy chodzi o modę, czy może ucieczkę przed "bad hair day". Tak czy inaczej to właśnie zaplatanie włosów jest jednym z najpopularniejszych street style’owych trendów. I nic dziwnego, bo trudno odmówić warkoczom uroku! Wśród najmodniejszych fryzur na lato w tym roku najczęściej wymienia się ten klasyczny, regularny, ciasto upleciony, jak w czasach szkolnych akademii. Ale jest też i dobierany, „utkany” z ultracienkich pasm, a także nieco zapomniany luźny splot. W każdej z wymienionych opcji punktem wyjścia jest wysoko zaczesany koński ogon. A jeśli zaplatanie to nie nasza bajka i dużo chętniej nosimy rozpuszczone włosy, pamiętajmy o najważniejszej zasadzie tego sezonu: latem rządzi objętość. Podkreślamy ją nie tylko wtedy, gdy włosy cienkie z natury, albo z tendencją do "klapnięcia", ale w każdym wypadku.
Fryzury na lato: długi warkocz
Które fryzury na lato skradły Wasze serca na tyle, by pokusić się o nie w nadchodzące wakacje?
