Dieta Gwyneth Paltrow, choć restrykcyjna, cieszy się wśród jej fanek szaloną popularnością. Jak się okazuje, pozwala nie tylko zachować doskonałą sylwetkę, ale także uporać się z mgłą mózgową czy spadkiem odporności wskutek przechorowania Covid-19.
Spis treści
Gwyneth Paltrow, jak wiele koleżanek z branży, pozostaje wierna sprawdzonej diecie, a jej wybory żywieniowe nie są dziełem przypadku, tylko częścią przemyślanego planu dbania o siebie. Aktorka jest gorącą zwolenniczką postów, które stosuje w różnych konfiguracjach i z różną częstotliwością (ale zawsze pod okiem eksperta) i do których wypróbowania gorąco namawia innych.
Trzeba przyznać, że o ile urodowe porady gwiazd zazwyczaj nie wzbudzają kontrowersji i są chętnie stosowane przez fanki, o tyle kwestia stosowanych przez nie diet, a szczególnie dieta Gwyneth Paltrow, wzbudza większe emocje i dzieli fanów na tych, którzy entuzjastycznie podejmują wyzwanie i nie mniejszą grupę sceptyków kwestionujących nawet nie tyle jej skuteczność, co bezpieczeństwo.
W 2020 roku, gdy na Netfliksie pojawił się dokument "The Goop Lab" czyli 6-odcinkowy serial dokumentalny, w którym Paltrow i jej pracownicy testowali nowatorskie, choć często kontrowersyjne metody lecznicze, głośno zrobiło się o diecie ProLon, czyli pięciodniowym poście, który przewidywał przyjmowanie 700-1200 kcal dziennie. Aktorka prowadząca eksperyment na sobie narzekała, że jest ciągłe głodna, ale wyniki badań krwi przeprowadzone po jego zakończeniu wskazały, że jej wiek biologiczny pod wpływem diety ProLon cofnął się względem rzeczywistego o prawie dwa lata.
Nazwa ProLon Diet to wcale nie, jak można by przypuszczać, skrót od pro-longevity diet (choć w istocie tak właśnie działa). Pochodzi od nazwiska wynalazcy, czyli prof. Valtera Longo, włoskiego badacza z Longevity Institute na Uniwersytecie Południowej Kaliforni, który namawia na do przejścia na FMD czyli Fasting Mimicking Diet – program żywieniowy oparty o produkty łatwoprzyswajalne, który stymuluje procesy regeneracyjne i odmładzające, przyczyniając się przy tym do wyregulowania poziomu wskaźników związanych z procesem starzenia, np. cholesterolu czy glukozy i redukuje stany zapalne.
To dieta imitująca głodówkę zakładająca spożywanie produktów niskowęglowodanowych, niskobiałkowych, za to bogatych w nienasycone kwasy tłuszczowe. Jej twórca zapewnia, że stosowanie diety ProLon powoduje zaktywizowanie w organizmie szeregu mechanizmów ochronnych, które wytworzone zostały naturalnie w toku ewolucji i które organizm intuicyjnie wykorzystywał w momentach ograniczonej dostępności pożywienia. Ich zadaniem jest optymalizowanie jego wydajności, odmłodzenie i ogólna poprawa kondycji przy jednoczesnej redukcji masy ciała.
Jak się później okazało dieta ProLon zachwyciła nie tylko szersze grono odbiorców The Goop, ale także inne gwiazdy, w tym m.in. Evę Longorię, Jennifer Aniston czy Kate Hudson.
Wyświetl ten post na Instagramie
Z kolei post przerywany 16:8 to dieta 8-godzinna, zakładająca spożywanie posiłków na przestrzeni 8 godzin w ciągu doby i poszczenie przez pozostałych 16. Dieta ta ma podstawy naukowe: badacze z Beltsville Human Nutrition Research Center w USA dowiedli, że takie ograniczenie przyjmowania posiłków w czasie sprawia, że organizm jest w stanie spalić więcej tłuszczu aniżeli wówczas, gdy przyjmie nawet niewielkie porcje, ale dostarczone losowo w dłuższym czasie na przestrzeni doby.
Dodatkowo post przerywany przewiduje rezygnacje ze spożywania żywności wysokoprzetworzonej, ograniczenie alkoholu i kawy. Jej twórcą jest David Zinczenko, który przekonuje, że przestrzeganie jej zasad skutkuje utratą nawet do 5 kg tygodniowo.
Sama Paltrow na swoim Instagramie chętnie dzieli się kulinarnymi odkryciami i przepisami, które "zmieniają życie". W jednym z postów przyznała, że post przerywany pomaga jej nie tylko utrzymać metabolizm na najwyższych obrotach i pozostać w pełni formy, ale także skutecznie walczyć z objawami Covid-19, który przechorowała na początku pandemii, a którego długofalowe skutki odczuwa do dziś. Aktorka skarżyła się na zmęczenie, trudności w skupieniu i wystąpienie mgły mózgowej. Jak wiadomo, póki co nie ma na nie lekarstwa i choć lekarze nie dają jednoznacznej odpowiedzi, czy z long-Covid można walczyć za pomocą diety, nie zniechęcają do tego, by pracować nad poprawą kondycji i samopoczucia za sprawą modyfikacji sposobu odżywiania.
Wyświetl ten post na Instagramie
Zresztą sama pandemia spowodowała zmiany w diecie Gwyneth Paltrow w sposób, którego nikt by się nie spodziewał: w jednym z wywiadów aktorka przyznała się do słabości do makaronu, pieczywa i alkoholu, które w czasie lockdownu miały być dla niej prawdziwym "źródłem ukojenia". I to właśnie elastyczność (choć jednak w bardziej surowej formie i rozumianą nieco inaczej) pochwala nawet jej dietetyk.
Will Cole, ekspert medycyny funkcjonalnej, pod którego opieką pozostaje aktorka, jest piewcą idei „intuitive fasting” i autorem książki o takim samym tytule, w której przekonuje, że sztywne przywiązanie do jakiegokolwiek rodzaju diety jest działaniem wbrew naturalnemu rytmowi organizmu, który w czasach naszych przodków funkcjonował właśnie w oparciu o okresowe posty.
Wyświetl ten post na Instagramie
Intuicyjny post, o którym mówi, że „jest jak joga dla metabolizmu” zakłada zatem pewną elastyczność w stosowaniu przerw, dopasowaną indywidualnie do potrzeb danego organizmu, która pozwala nie tylko utrzymać wymarzona sylwetkę, ale także wzmocnić siły witalne i autoregenerację, a także utrzymać balans gospodarki hormonalnej. W książce można znaleźć 65 gotowych przepisów na smaczne potrawy, które można wprowadzić do swojego menu według własnych potrzeb.
Zgodzicie się z Gwyneth Paltrow, że okresowy post w różnych wariacjach jest najlepszym sposobem na zachowanie młodej sylwetki i znaczącą poprawę stanu zdrowia?