Pielęgnacja

Ten krem kupowany jest 4 razy na sekundę. Ma stuletnią historię i status kosmetyku kultowego

Ten krem kupowany jest 4 razy na sekundę. Ma stuletnią historię i status kosmetyku kultowego
Fot. Materiały prasowe

W 2025 roku marka NIVEA świętuje okrągłe, setne urodziny kultowego kremu w granatowym opakowaniu. Jak to się stało, że kosmetyk stał się najpopularniejszym produktem w ponad 170 krajach?

Każda z nas zna ten widok i zapach. Stoi na półce w łazience u rodziców, w kosmetyczce przyjaciółki i często znajduje się w naszej torebce. Niebieska puszka NIVEA to coś więcej niż kosmetyk – to kapsuła czasu, która w 2025 roku świętuje swoje setne urodziny w kultowej, granatowej odsłonie. Dzisiaj, co sekundę sprzedawane są cztery opakowania tego kultowego kremu.

Narodziny kremu NIVEA w niebieskim opakowaniu

Historia kultowego kremu NIVEA zaczyna się dokładnie 9 października 1925 roku. To wtedy w Hamburgu podjęto odważną decyzję, by pożegnać dotychczasowe, ozdobne opakowanie w żółtym, secesyjnym stylu. Nowy projekt był rewolucyjny w swojej prostocie. Juan Gregorio Clausen, ówczesny szef reklamy, postawił na nowoczesność: głęboki błękit i czystą biel, które miały symbolizować klarowność, zaufanie i niezawodność.

Ówczesne hasło reklamowe brzmiało intrygująco: „Zawartość pozostaje taka sama, bo nie można jej ulepszyć”. I choć formuła kremu była już wtedy doskonała, to właśnie zmiana „garderoby” na marynistyczny błękit zbudowała emocjonalną więź z konsumentami, która trwa nieprzerwanie od czterech pokoleń.

Luksus, który stał się codziennością

Dziś krem NIVEA to synonim dostępności i uniwersalności – używamy go do twarzy, dłoni, a nawet stóp, traktując jako oczywisty element naszej kosmetyczki. Jednak w momencie debiutu nowego opakowania w 1925 roku, krem był towarem niemal luksusowym.

Za puszczę o pojemności 150 ml trzeba było wówczas zapłacić 1,20 Reichsmark. Kwota ta może nie robić wrażenia, dopóki nie uświadomimy sobie, że stanowiła ona prawie 2% ówczesnych średnich miesięcznych zarobków. Gdybyśmy przeliczyli to na dzisiejsze realia, ten sam krem kosztowałby nas równowartość około 75-80 euro! Ta perspektywa doskonale obrazuje drogę, jaką przeszła marka: od ekskluzywnego produktu dla wybranych do ikony pielęgnacji, która łączy pokolenia. Dziś statystyki mówią same za siebie – co sekundę na świecie sprzedają się ponad cztery niebieskie puszki, a krem jest obecny w ponad 170 krajach.

Gdy widzę niebieską puszkę, widzę to, za czym NIVEA stoi: konsekwencję w jakości, emocjonalne powiązanie z ludźmi i codzienną obecność w ich życiu. To design, który łączy pokolenia i przetrwał próbę czasu. Świętowanie tej rocznicy to nie tylko hołd złożony odważnej decyzji sprzed stu lat, ale też wyraz wdzięczności za lojalność naszych konsumentów na całym świecie. Niebieska puszka nie jest tylko elementem naszej historii – to część codzienności milionów ludzi - mówi Grita Loebsack, Prezes NIVEA i członkini Zarządu Beiersdorf.

Beiersdorf-nivea-tin-timeline
fot. materiały prasowe