Choć po raz pierwszy opisano ją ponad sto lat temu, do dziś nie są znane jej dokładne przyczyny. Przewlekłe zapalenie tarczycy może spowodować wiele problemów ze zdrowiem: fizycznym i psychicznym. Na szczęście istnieją leki, które pomagają funkcjonować w miarę normalnie. Wielkim wsparciem dla kobiet cierpiących na Hashimoto są wyznania zmagających się z tą chorobą gwiazd. Walczą z nią m.in. Kayah, Anna Dereszowska i Julia Wieniawa.
Nie większa od kciuka i przypominająca kształtem motyla tarczyca umiejscowiona jest w przedniej części szyi. Niepozorny organ, którego płaty znajdują się po dwóch stronach tchawicy, ma niebagatelne znaczenie dla funkcjonowania całego organizmu. Jej głównym zadaniem jest produkcja hormonów, które regulują m.in. przepływ krwi, gęstość kości, metabolizm, cykl menstruacyjny, a także koncentrację oraz regenerację skóry. Objawy Hashimoto nie zawsze są jednoznaczne. Co na nią wskazuje?
Tak swoje życie opisuje wiele chorujących na Hashimoto kobiet. Zmienność nastrojów jest jednym z objawów zaburzenia pracy tarczycy, oczywiście związanym z wydzielaniem hormonów. Kayah przyznała, że przez chorobę ma skłonność do depresji i cierpi na zaburzenia snu. Z kolei Marta Dyks opisując swoje objawy na Facebooku zaliczyła do nich „łapanie dołów”, rozdrażnienie i „wieczne poddenerwowanie”. Wiele kobiet, które odczuwają zmęczenie, senność, kłopoty z oddechem czy zawroty głowy nie zgłasza się do lekarza, uważając te problemy za błahe i przejściowe.
Tymczasem to sygnały ostrzegawcze, że tarczyca nie pracuje prawidłowo. Typowe są też zaburzenia metabolizmu, a co za tym idzie przybieranie na wadze. Pisze o tym w swojej książce „Moja niesamowita metamorfoza” Karolina Szostak. „Nigdy nie byłam nad wyraz szczupła, ale gdy 12 lat temu w krótkim czasie przybyło mi dużo kilogramów, czułam, że to nie jest normalne” - wyznaje prezenterka i konstatuje, że mimo iż to był u niej jedyny objaw Hashimoto, dość szybko zbadała tarczycę i uzyskała diagnozę.
Nie wszyscy jednak mają tyle szczęścia. Monika Pyrek, mimo że już jako nastolatka była zawodniczką i pozostawała pod stałą opieką lekarzy, ani razu nie dostała skierowania na badanie TSH. „Nigdy nie miałam jakiejś wyjątkowej kondycji. Przeciwnie – bardzo szybko się męczyłam, a po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów dostawałam zadyszki. Dziś wiedziałabym, że to dość typowe dla Hashimoto”.
Jeśli lekarz uważa, że twoje objawy mogą wskazywać na Hashimoto przede wszystkim skieruje cię na badania krwi. W celu zdiagnozowania niedoczynności tarczycy laboratorium oznaczy poziomy przeciwciał przeciwtarczycowych anty-TPO i anty-TG, hormonów tarczycy oraz FT4, czyli wolnej frakcji tyroksyny. Jeżeli wyniki potwierdzą podejrzenia, lekarz może dodatkowo zlecić USG tarczycy - zwiększona objętość gruczołu to kolejny charakterystyczny objaw Hashimoto. Co prawda nie jest to niezbędne, jadnak czasem zaleca się wykonanie biopsji cienkoigłowej, która pomaga określić, czy w tarczycy toczy się proces zapalny. Sam zabieg jest bezbolesny i nie wymaga znieczulenia. Do badań diagnostycznych w kierunku Hashimoto nie trzeba specjalnie się przygotowywać. Badania krwi warto wykonać rano, oczywiście na czczo.
Niedoczynność tarczycy może mieć wiele przyczyn, ale nie zawsze da się ją przewidzieć. O tym, że choroba jest dziedziczna przekonała się niedawno Anna Dereszowska. Aktorka nie tylko sama zmaga się z Hashimoto - leczeniu musiała poddać się także jej córka. Wbrew obiegowym opiniom choroba ta atakuje nie tylko dorosłe kobiety. Aktorka, która o swojej przypadłości dowiedziała się wykonując rutynowe badania, wyznaje, że nie miała żadnych typowych objawów. Tak samo było z jej 11-letnią córką „Lenusia nie narzekała na zmęczenie, nie była nadmiernie senna, a wyniki miała bardzo złe. Hashimoto to jest choroba cywilizacyjna, mam wrażenie, że ciągle spotykam jakąś koleżankę, która mi mówi, że ma problemy z tarczycą” - opisywała aktorka.
Jednak nie zawsze chorobę się dziedziczy. Według endokrynologów przewlekłe immunologiczne zapalenie tarczycy można powiązać z długotrwałym i silnym stresem, nieprawidłowym odżywianiem, niedoborami witaminy D, a nawet z przebytymi i nieleczonymi infekcjami, zanieczyszczeniami środowiska i niektórymi lekami. Hashimoto często pojawia się u osób, które cierpią na inne zaburzenia autoimmunologiczne (np. celiakię, cukrzycę typu 1, bielactwo).
Diagnoza jest bardzo istotna, bo chociaż z Hashimoto można żyć także bez leczenia, to bez kuracji jakość życia znacznie się pogarsza. Bez ustalenia odpowiedniej dawki leków i regularnego ich zażywania, nie tylko odczuwać będziesz stały spadek formy, ale też staniesz się podatna na alergie, anemię i choroby autoimmunologiczne. Brak terapii odbije się również na twoim wyglądzie - przy Hashimoto włosy stają się rzadkie i matowe, skóra sucha i blada, a paznokcie cienkie i podatne na łamanie. Bez dostarczenia organizmowi odpowiedniej dawki hormonów zaczniesz się szybciej starzeć, będziesz mieć problemy trawienne i większą skłonność do infekcji. I chociaż Hashimoto nie da się wyleczyć, kontrolowana choroba pozwala na świetne funkcjonowanie.
„Z niedoczynnością tarczycy można żyć, tylko wymaga to dużej dyscypliny” - mówiła w wywiadzie Julia Wieniawa. „Jestem pod kontrolą dietetyczki, chodzę też do endokrynologa. (..) zmieniłam nawyki żywieniowe. Nauczyłam się też słuchać swojego organizmu (…). Przestałam jeść śmieciowe jedzenie i schudłam. Nie budzę się już ze spuchnięta twarzą, tylko wypoczęta”. O tym, że nie warto ignorować symptomów i podjąć leczenie mówiła w rozmowie z Gazetą Wyborczą Monika Pyrek. Tyczkarka przyznaje jednak, że na efekty terapii trzeba trochę poczekać. „Zmiana w samopoczuciu nie nastąpiła jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, to trochę trwało, zanim w końcu poczułam to pozytywne szarpnięcie i przypływ energii. Udało mi się też trochę nabrać masy mięśniowej, co wcześniej było niemożliwe.”
Dzięki prawidłowym nawykom żywieniowym łatwiej zapanować nad objawami Hashimoto. Choć teoretycznie zasady diety przy niedoczynności tarczycy, powinny bazować na piramidzie żywieniowej, która jest taka sama dla wszystkich - tu ważne jest też czego się nie je. Znacznie ograniczyć należy spożycie cukrów prostych oraz związków goitrogennych. Te ostatnie, nazywane też substancjami wolotwórczymi, wiążą się z jodem i uniemożliwiają syntezę hormonów tarczycy. Znajdują się one w warzywach kapustnych, orzeszkach ziemnych i soi. Dobra wiadomość jest taka, że przy obróbce termicznej, a także w czasie moczenia produktów spożywczych w wodzie, znacznie zmniejsza się zawartość niepożądanych związków.
W sprawie eliminacji glutenu z diety zdania są podzielone. Hashimoto i celiakia często idą w parze - wówczas rezygnacja z glutenu jest koniecznością. W innych przypadkach warto pamiętać o zjadaniu 5 posiłków dziennie co ok. 3 godziny. Powinny być one bogate w błonnik i zawierać około 30 proc. białka.
Choć wydaje się to paradoksem, w Hashimoto pomaga też aktywność fizyczna. Na początku leczenia możesz nie mieć siły ćwiczyć, więc nie zmuszaj się do treningu. Stopniowo jednak warto podjąć wyzwanie i 3 razy w tygodniu wykonywać ćwiczenia aerobowe (siłowe są mniej wskazane). Marsz, jazda na rowerze, joga i tai chi pomogą ci zyskać harmonię wewnętrzną i jednocześnie zyskać energię.
Kobiety chorują na Hashimoto dziesięć razy częściej, niż mężczyźni, co związane jest z udziałem estrogenów w patogenezie. Jednak właśnie ze względu na niską świadomość, że i panowie mogą zmagać się z przewlekłym immunologicznym zapaleniem tarczycy, choroba jest dla nich większym zagrożeniem. Powodem jest oczywiście lekceważenie objawów (u mężczyzn i kobiet są one podobne) i rzadkie rutynowe badanie poziomu hormonów. Tym, co zwykle motywuje do wizyty u lekarza są spadek libido i problemy z erekcją. Warto uświadamiać panów, że regularne badania to podstawa, bo niezdiagnozowana choroba grozi nawet bezpłodnością.