Tegoroczna Wielkanoc miała być oddechem po dwóch latach pandemii. Ciężko jednak znaleźć w sobie radość jak za naszymi granicami toczy się wojna. Z psycholog Mind Health Centrum Zdrowia Psychicznego, Martą Dutkowską-Szczepanek rozmawiamy o tym jak świętować Wielkanoc w 2022 roku.
Myślę, że wiele z nas cieszyło się na tegoroczne święta, pierwsze od dawna bez pandemicznych restrykcji. Jednak wojna, która wybuchła za naszymi granicami pod koniec lutego, kładzie się cieniem na beztrosce i radości z tej Wielkanocy.
Za nami dwa lata izolacji społecznej, kiedy nie świętowaliśmy wspólnie. Teraz stoimy w obliczu wojny u naszego sąsiada. Jest to trudne i każdy radzi sobie z tym na swój sposób. Wiele osób dokonało przewartościowania swojego życia, czyli ponownego ustalenia tego, co jest dla nas ważne. Skupienie się na tych wartościach pomaga w znalezieniu szczęścia chociażby na chwilę. Oczywiście nie jest to proste, aby oderwać się od tego co słyszymy np. w wiadomościach i z czym jesteśmy konfrontowani na co dzień. Należy jednak pamiętać, że święta są również takim momentem ładowania baterii, czasem dla nas i dla naszych bliskich.
Czy przy świątecznym stole lepiej rozmawiać o tych ważnych, bieżących sprawach, czy raczej szukać chwili oderwania się?
Nigdy nie jest dobrze unikać ważnych tematów, ale taka przerwa od ciągłej konfrontacji z dramatami ludzkimi też jest ważna. Trzeba wykazać się dużą wrażliwością i wzajemną tolerancją. Duże znaczenie ma również to kto z nami siedzi. Jeśli coś jest tematem mocno konfliktowym lub trudnym należy pozostać wrażliwym. W tym roku wiele rodzin może gościć przy swoim stole rodziny uchodźcze, w związku z tym trzeba pozostać wrażliwym na ich potrzeby. Niekoniecznie rozmawiać na tematy traumatyczne, ale także ich nie unikać, jeśli jest taka potrzeba.
Tysiące osób zaangażowało się w pomaganie uchodźcom, pośrednio lub bezpośrednio. Konfrontując się z ludzkim nieszczęściem możemy mieć poczucie winy, że pozwalamy sobie na chwilę oderwania się od pomagania, siadając przy suto zastawionym stole, bezpieczni, w gronie najbliższych. Czy powinniśmy czuć się winni?
To naturalne uczucie w obliczu ludzkiego cierpienia i świadczy o tym, że potrafimy być empatyczni. Jednakże, należy mieć świadomość, że skupiając się wyłącznie na nieszczęściu szybko się wypalimy. Będziemy bardziej skuteczni w naszym pomaganiu, jeśli pozwolimy sobie na chwilę radości. Poza tym, nasze złe samopoczucie nie sprawi, że cierpienie drugiej osoby zniknie. Dlatego ważne jest, aby nadal cieszyć się życiem i tym, co sprawia nam radość na co dzień. Nie tylko w święta.
Dla części osób rodzinne spotkania przy stole generują trudne sytuacje np. kiedy jesteśmy wypytywani o bardzo prywatne sprawy, chociażby plany małżeńskie czy planowanie ciąży. Czy w takiej sytuacji warto zadbać o stawianie granic i pokazanie, że nie zgadzamy się na to czy raczej postarać się przemilczeć sytuację, aby zadbać o miłą atmosferę?
Stawianie granic zawsze jest ważne, ale znaczenie ma również w jaki sposób to robimy. Trzeba zadbać o siebie, jednocześnie szanując inne osoby. Ma znaczenie, czy poruszymy temat na forum publicznym czy raczej na osobności powiemy tej wścibskiej ciotce, że jej pytania są niestosowne. Stawiając granice dobrze jest skupić się na naszych uczuciach, nie atakować drugiej osoby. Można używać np. takich fraz jak „Przykro mi, że tak myślisz, ja mam na ten temat inne zdanie” albo „Ja mam na ten temat inne zdanie, później możemy porozmawiać o tym na osobności”.
Warto zadać sobie również pytanie czy chcę spędzać święta z osobami, z którymi jestem skonfliktowana. Może lepiej naładować baterie w towarzystwie osób, z którymi czujemy się dobrze. Niekoniecznie musi to być rodzina.
Przy rodzinnym stole spotykamy się nie tylko z najbliższymi, ale często również z dalszą rodziną, z którą może być nam nie po drodze w wielu tematach. Czy są tematy, których nie warto poruszać w takim szerszym gronie?
To nie jest idealne miejsce i czas, aby rozmawiać na takie tematy jak religia czy polityka, tematy które mogą nas konfliktować. Jeśli jesteśmy gościem nie będzie to uprzejme wobec naszych gospodarzy, podobnie jeśli ktoś jest naszym gościem. Znaczenie ma tutaj wrażliwość, tolerancja i uważność na emocje innych ludzi.
Święta często się kojarzą z czasem bardzo aktywnym. Mamy listy pełne zadań do odhaczenia, a jednocześnie chcemy przecież cieszyć się z tego czasu wolnego spędzanego z najbliższymi. Jak zadbać o siebie?
Warto zastanowić się, czy cała ta lista punktów jest konieczna i jeśli stwierdzimy, że tak, to może podzielić te zadania i poprosić kogoś o pomoc. Jednak tu nie ma jednej recepty. Dla jednej osoby ważne będzie, aby skupić się na sobie i odpocząć. Innej osobie te przygotowania mogą sprawiać radość, nawet jeśli są czaso- i pracochłonne. Te świąteczne przygotowania mogą również pomóc oderwać się od rzeczywistości, tego co dookoła i skupić się na zadaniach. Paradoksalnie może to pomóc chronić się przed lękiem, niepewnością co do przyszłości.
Psycholog Marta Dutkowska-Szczepanek ukończyła studia magisterskie na Uniwersytecie Jagiellońskim, a studia licencjackie na University of Toronto. Aktualnie odbywa 4-letni kurs psychoterapii poznawczo-behawioralnej na Uniwersytecie SWPS. Jest także absolwentką Studiów Podyplomowych z Interwencji Kryzysowej w Dolnośląskim Centrum Psychoterapii, Studiów Podyplomowych „Coaching for Life and Business” w GWSH oraz Studiów Podyplomowych z Zarządzania Zasobami Ludzkimi na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. W Mind Health Centrum Zdrowia Psychicznego przyjmuje pacjentów dorosłych, a także dzieci i młodzież. Prowadzi poradnictwo specjalistyczne, coaching, psychoedukację oraz terapię osób dorosłych i młodzieży.