Kultura

Czy szachy to gra dla geniuszy? Dlaczego kobiety rzadko grają z mężczyznami? Rozmawiamy z arcymistrynią Moniką Soćko!

Czy szachy to gra dla geniuszy? Dlaczego kobiety rzadko grają z mężczyznami? Rozmawiamy z arcymistrynią Moniką Soćko!
Fot. East News

Serial "Gambit królowej" obudził ciekawość szachów. Czy to gra dla geniuszy? Czy uciekają oni na szachownicę od życia? Co decyduje o zwycięstwie: perfekcja, wyobraźnia? Mężczyźni rzadko mierzą się z kobietami, czyżby mózg miał płeć? Pytamy Monikę Soćko, arcymistrzynię. 

Jest coś takiego jak talent do szachów?

Każdy może nauczyć się grać, ale potem się okazuje, kto jest „sprytny” na szachownicy i jak mu idzie uczenie się otwarć szachowych (kilkanaście pierwszych posunięć na szachownicy – red.) i zamknięć. Widać to w serialu, Beth czyta szachowe książki, analizuje grę mistrzów. Uczy się na pamięć kolejnych sekwencji. To dlatego początek partii idzie szybko, wiemy, jak odpowiadać na kolejne posunięcia. Komplikacje zaczynają się potem. 

W szachach wygrywa ten, kto nauczy się więcej gotowych wariantów? 

Tak, dlatego komputery wygrywają z człowiekiem, bo „znają” wszystkie możliwe kombinacje. Gram w szachy ponad 30 lat i to jest 30 lat nauki. Dzisiaj też już spędziłam 2,5 godziny na nauce wariantu, o którym myślałam, że go znam. Okazało się, że popełniam błąd przy 15. posunięciu! Jeśli chcesz być dobrym szachistą, musisz się cały czas uczyć. Nie ma innej drogi. Im więcej znasz kombinacji, tym lepiej. Komputery zmieniają sposób nauki – kiedyś sama lub z trenerem wymyślałam, jak rozwiązać szachowy problem. Dzisiaj młodzież ustawia wariant na komputerze, a ten pokazuje im wszystkie możliwości ruchów. 

Wbrew temu, co dzieje się w serialu, kobiety raczej nie grają z mężczyznami. Dlaczego?

Bo niestety grają gorzej. Nie wiadomo dlaczego. W setce najlepszych szachistów na świecie jest tylko wspomniana już Chinka Hou Yifan. W Polsce jestem najlepsza wśród kobiet, ale wśród szachistów dopiero w drugiej albo nawet trzeciej dziesiątce. Przykre. Na ten temat napisano już wiele analiz. Może siła i wytrzymałość mają tu coś do rzeczy? Może kobietom trudniej znieść wyczerpujący turniej? Jesteśmy bardziej zależne od hormonów, mamy czasem słabsze dni. A może walczymy spokojniej, a mężczyźni zawsze na śmierć i życie?

Przez lata w szachach najlepsi byli Rosjanie. Jak jest dzisiaj?

Przodują Rosja, Chiny, Indie i Stany Zjednoczone. W latach 60., gdy dzieje się akcja serialu, był tylko jeden szachista, który był w stanie stawić czoła Rosjanom – Bobby Fischer. Razem z mężem (Bartosz Soćko, polski arcymistrz szachowy – red.) spekulujemy, że postać Beth wzorowano właśnie na nim i na Judit Polgár, węgierskiej szachistce, która przez 26 lat zajmowała pierwsze miejsce wśród kobiet i grała w turniejach z mężczyznami. W serialu padają też prawdziwe nazwiska innych arcymistrzów – Borisa Spasskiego, Michaiła Botwinnika, Nony Gaprindaszwili. W Gambicie dosyć łagodnie pokazano ciśnienie ze strony agentów KGB, którzy nie odstępują Borgowa. W rzeczywistości rosyjscy szachiści w tamtym czasie mieli nóż na gardle. Wiedzieli, że jak nie wygrają, to rodzinę wywiozą im na Sybir. Znane są historie o hipnotyzowaniu przeciwników w czasie trwania turnieju... W krajach biednych czy zamkniętych z powodu dyktatury gra w szachy umożliwiała podróże. W ZSRR na mecze szachowe przychodziły setki ludzi – siedzieli jak widzowie w teatrze, na koniec były owacje na stojąco. Szachiści mieli status gwiazd. W Chinach dziś jest podobnie – istnieją szkoły szachowe, ściągają do nich dzieci z całego kraju. Oprócz normalnych lekcji mają sześć godzin szachów dziennie. Gdybyśmy prowadzili takie programy, też wychowalibyśmy mistrzów. Ale wiem, że topowe zawodniczki chińskie oddają większą część wygranej związkowi szachowemu. 

Wiek w szachach ma znaczenie? Skoro człowiek w tym sporcie cały czas się uczy, teoretycznie z wiekiem powinno się być coraz lepszym. 

Ale tak nie jest. Po pierwsze mózg rozwija się do 25.–30. roku życia, potem jego możliwości się degenerują. Po drugie z wiekiem organizm coraz wolniej się regeneruje, a wielogodzinne partie szachów są męczące. Kiedy gram z młodszymi zawodnikami, widzę, że mają więcej energii i to działa na ich korzyść. Najlepszy wiek dla szachisty? Między 25. a 35. rokiem życia. Wielu gra dłużej. Wiktor Korcznoj, były zawodnik ZSRR, grał do osiemdziesiątki. I jeszcze wtedy potrafił wygrać z 20-letnim arcymistrzem. Takie rzeczy się zdarzają, ale jednak świeżość i młodość mają znaczenie. Zawodnicy w ścisłej czołówce mają około 30 lat. 

Cały materiał w lutowym wydaniu Twojego STYLu. 

zamow do domu02

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również