W świecie mody, gdzie trendy potrafią przeminąć szybciej niż poranny post na Instagramie, kolory pozostają naszym najbardziej niezawodnym kompasem. Zmieniają charakter, redefiniują sylwetki, podbijają sezony – a tej wiosny robią to w wyjątkowo wyrafinowany sposób. Choć na wybiegach nie zabrakło zaskoczeń, jedno jest pewne: paleta na wiosnę–lato 2025 czerpie z ponadczasowej elegancji z luksusowym rodowodem.
Spis treści
Wystarczy spojrzeć na pokazy Chloé, Zimmermann czy Miu Miu, by zrozumieć, że wiosenna elegancja to dziś sztuka niuansu. Czystość kolorów idzie w parze z ich wysublimowaną interpretacją. Poznajcie siedem odcieni, które nie tylko definiują ten sezon, ale sprawiają, że każda stylizacja wygląda jak z pierwszego rzędu tygodnia mody – nawet jeśli tylko wychodzisz tylko po kawę.
Żółty w modzie zawsze balansował na granicy - między dziecinną słodyczą a pretensjonalną ekstrawagancją. Jednak jego pastelowa, maślana odmiana odnalazła złoty środek. Na pokazie Zimmermann pojawiała się w formie lekkich sukienek i jedwabnych topów, przywodząc na myśl wiosenny świt w Toskanii. To kolor stworzony do lnianych kompletów i minimalistycznych dodatków z rafii.
Wyświetl ten post na Instagramie
Od militarnego chłodu lat 40. po boho estetykę lat 70. – oliwkowy konsekwentnie wraca na wybiegi. W 2025 roku nosimy go lekko – zestawiony z delikatnymi tkaninami, jak u Bottega Veneta czy Fendi. To neutralny, ale głęboki ton, który doskonale komponuje się zarówno z kremem, jak i czerwienią – idealny fundament dla świadomej garderoby.
View this post on Instagram
Barwa ciszy, luksusu i nieprzemijającego szyku. Écru – ulubieniec modernistów i projektantów haute couture, tej wiosny ponownie zdobywa serca minimalistek. U The Row przybrał formę oversize’owych garniturów, a u Max Mary – miękkich trenczy i jedwabnych topów. To kolor, który nie potrzebuje ozdobników – jego siłą jest prostota.
Wyświetl ten post na Instagramie
Nieco zuchwała, zdecydowanie zmysłowa – czerwień w odcieniu dojrzałego pomidora wróciła z rozmachem. Po sukcesie estetyki "tomato girl" w ubiegłym sezonie, projektanci jak Valentino czy Stella McCartney uczynili z niej pełnoprawną bohaterkę wiosennych kolekcji. W wersji total look lub jako energetyczny akcent, dodaje stylizacjom odwagi.
Wyświetl ten post na Instagramie
To barwa, która koi jak zapach świeżego prania w majowy poranek. Błękit nieba, przywołujący wspomnienia wakacji nad Morzem Śródziemnym, zdominował pokazy Chloé, Jil Sander i Loewe. Sukienki, garnitury, koszule - wszystko w tonie, który sprawia, że nawet najprostszy krój nabiera szlachetności.
Wyświetl ten post na Instagramie
Choć nieoczywisty wybór na wiosnę, brąz coraz śmielej wkracza na terytorium zarezerwowane dotąd dla bieli i beżu. W 2025 roku reinterpretowany jest jako nowy luksus - ciepły, głęboki, miękki. U Hermès pojawił się w wersji karmelowej, u Prady - w chłodnych, ziemistych odcieniach. Pasuje do wszystkiego, ale najpiękniej gra z pastelami.
Wyświetl ten post na Instagramie
Po erze magenty, którą wyniósł na piedestał Valentino, moda szuka ukojenia. Odpowiedź? Pudrowy róż – romantyczny, ale nie infantylny. Na wybiegach Miu Miu, Simone Rocha i Erdem przybierał formę lejących sukienek, tiulowych bluzek i retro garsonek. To kolor, który łączy nostalgię z nowoczesnością i udowadnia, że delikatność może być siłą.
Wyświetl ten post na Instagramie
Tegoroczna wiosna udowadnia, że luksus to nie tylko metki, ale również wybór palety. Subtelna, przemyślana, inspirowana historią mody - paleta na sezon wiosna–lato 2025 to zaproszenie do stylizacji, które są zarówno ponadczasowe, jak i całkowicie na czasie.
