Włosy

Dermatolożka Ewa Chlebus: "Aby naprawdę poprawić wygląd włosów, musimy zadbać o kondycję skóry głowy"

Dermatolożka Ewa Chlebus: "Aby naprawdę poprawić wygląd włosów, musimy zadbać o kondycję skóry głowy"
Fot. 123rf

Kondycja włosów w dużej mierze zależy od zdrowia skóry głowy, o której istnieniu podczas codziennych zabiegów pielęgnacyjnych często zapominamy. Jak o nią dbać, wyjaśnia dr Ewa Chlebus, dermatolożka.

Jakiego typu problemy może stwarzać skóra głowy?
Dr Ewa Chlebus: Oprócz wypadania włosów pacjenci najczęściej skarżą się na jej podrażnienie. Skóra jest zaczerwieniona, swędzi, piecze, łuszczy się. Nie mówię teraz o zmianach spowodowanych chorobami, takimi jak np. łuszczyca, tylko o nadwrażliwości lub alergii na składniki zawarte w szamponach i odżywkach. Bardzo często kłopoty zaczynają się od skóry głowy, ale ponieważ długo pozostają niezauważone lub lekceważone, przenoszą się na skórę twarzy. Dopiero wtedy pacjenci zgłaszają się do lekarza.

Mam wrażenie, że często tak bardzo skupiamy się na wyglądzie włosów, że zapominamy o istnieniu skóry głowy.
Większość kosmetyków do włosów faktycznie służy wyłącznie udoskonaleniu ich wyglądu, więc siłą rzeczy dobieramy je tylko pod kątem ich potrzeb. Dopiero od niedawna pojawiają się preparaty uwzględniające również pielęgnację skóry głowy.

Wygląd włosów można oczywiście poprawić za pomocą odpowiednich kosmetyków, ale jest to działanie trochę na zasadzie makijażu. Jeśli chcemy naprawdę przysłużyć się ich kondycji, musimy zadziałać u podstaw, czyli zadbać o zdrowie skóry.

Zwłaszcza że każdy stan zapalny, rumień czy łupież może sprzyjać zwiększonemu wypadaniu włosów.

iStock-946986612 kopia
iStock

Co najbardziej szkodzi skórze głowy?
Niestety, jest bardzo mało literatury naukowej na ten temat. Głównym oskarżonym jest zwykle siarczan laurylu, czyli SLS, który kiedyś był istotnym składnikiem szamponów, ale moim zdaniem wcale nie jest najbardziej szkodliwy. Szczególnie że na fali krytyki pojawiło się teraz mnóstwo kosmetyków pozbawionych tego składnika lub z mocno obniżoną jego zawartością. Z mojej obserwacji wynika, że najbardziej podejrzane są szampony o gęstych, perłowych konsystencjach. Przyjrzałam się ich składom i w każdym z nich znajduje się mnóstwo potencjalnie drażniących substancji. Mają świetne działanie na włosy, ale fatalne na skórę. Z zawodowej ciekawości robimy teraz badanie na ten temat we współpracy z Instytutem Chemii Organicznej PAN.

Czyli w przypadku nadwrażliwości lepiej sięgać po szampony o bardziej wodnistych formułach?
Przy skłonności do podrażnień najlepiej korzystać z szamponów aptecznych, które przeznaczone są do wrażliwej skóry głowy. Bardzo ważne jest też rozcieńczanie szamponu i niewylewanie go bezpośrednio na głowę. Najlepiej rozcieńczyć szampon z wodą w kubku i dopiero aplikować na włosy.

Czy warto stosować peelingi do skóry głowy?
Jak najbardziej, ale nie można sięgać po nie zbyt często, bo intensywne złuszczanie może podrażnić skórę. Wystarczy raz na dwa tygodnie. Gwarantuję, że po kilku miesiącach regularnego peelingowania skóry włosy będą o wiele zdrowsze i ładniejsze. Na tym zresztą polegało działanie stosowanego przed laty kompresu z żółtek, cytryny i oliwy lub oleju rycynowego. Jego zadaniem było właśnie dokładne oczyszczenie skóry głowy. Wywiązywał się z niego tak znakomicie, że cały czas polecam go swoim pacjentom. Wystarczy zrobić z tych składników rodzaj majonezu, nałożyć na skórę głowy na mniej więcej 30 minut, a potem dokładnie zmyć. Najlepiej stosować raz na 10 dni.

Na ile niebezpieczne dla skóry głowy są farby do włosów?
Wbrew pozorom nie są tak bardzo szkodliwe, ponieważ stosuje się je rzadko, zazwyczaj nie częściej niż co 4–6 tygodni. O wiele większe znaczenie w rozwoju podrażnień i alergii mają kosmetyki, które aplikujemy codziennie.

Czy odżywki i maski do włosów też mogą uwrażliwiać skórę głowy?
Są trochę mniej szkodliwe, bo nakładamy je raczej na włosy niż na skórę. Jednak w przypadku skłonności do tego typu problemów lepiej sięgać po odżywki bez spłukiwania. Bardzo mocno odradzam natomiast korzystanie z szamponów o wyrazistych aromatach. Najlepiej używać kosmetyków, których zapachu w ogóle nie czujemy. Wtedy jest szansa, że ten preparat nie będzie nas uczulał.

Jakie znaczenie w pielęgnacji skóry głowy mają zabiegi mezoterapii?
To zależy, jaki preparat podajemy do skóry za pomocą tej metody. Mezoterapia z osoczem bogatopłytkowym jest przeznaczona do leczenia łysienia androgenowego, czyli o podłożu hormonalnym. Z kolei mezoterapia z koktajlami witaminowo-peptydowymi lepiej sprawdza się w przeciwdziałaniu łysieniu telogenowemu, którego przyczyną może być np. stres lub osłabienie organizmu. Można ją też stosować w regeneracji skóry głowy i przeciwdziałaniu przerzedzaniu się włosów.

Tekst ukazał się w magazynie PANI nr 03/2020
Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również