Z zawodowego obowiązku testuję nowości medycyny estetycznej. Czasem ktoś mnie pyta, czy się nie boję. Bólu, powikłań, nietrafionych efektów. Co może się przydarzyć i czego jak się ratować?
Jak często zdarzają się powikłania po zabiegach? Odpowiada dermatolog, dr Marcin Ambroziak z warszawskiej Kliniki Ambroziak
Ze statystyk wynika, że pięć procent pacjentów po zabiegach medycyny estetycznej ma niesatysfakcjonujące efekty lub powikłania. Jednak błędów nie robi tylko ten, kto nic nie robi. Poza tym nie ma stuprocentowo bezpiecznych zabiegów. Czasem winny jest lekarz, czasem specyfika organizmu pacjentki.
Po jakich zabiegach najczęściej pojawiają się powikłania?
Po tych, które robimy najczęściej. Na przykład po botoksie. Bywa, że lekarz za mocno wygładzi twarz. Jeśli wstrzyknie za dużo botoksu w kurze łapki, przestaniesz „śmiać się” wokół oczu, ale zaczniesz na nosie, jak królik.
„Mogę ci unieruchomić mimikę na nosie”, zaproponował lekarz, gdy miałam po jego zabiegu taki efekt.
Masz bardzo mimiczną twarz, dlatego tak się zdarzyło. Na szczęście botoks znika po kilku miesiącach. Szybciej, jeśli robisz na siłę dużo min. Błyskawicznie, jeśli podgrzejesz botoks urządzeniem rozgrzewającym, na przykład falami radiowymi. Na co dzień odmładzają, ale w sytuacji awaryjnej, po zbyt mocnym botoksie można poprosić o podgrzanie usztywnionej twarzy.
Inne powikłania?
Często wstrzykujemy wypełniacze, na przykład kwas hialuronowy. I zdarza się, że po jednej stronie twarzy wprowadzimy więcej preparatu. Albo tyle samo, ale po jednej stronie kwas przyciągnie więcej wody niż po drugiej. Bardziej spuchnie albo utworzy grudkę.
Miałam kiedyś taką nierówność.
Można było poprosić lekarza o rozpuszczenie jej. To proste, wystarczy w nią wstrzyknąć hialuronidazę, czyli enzym rozpuszczający kwas hialuronowy.
Jak zmniejszyć ryzyko powikłań?
Zapisz, jakie kosmetyki używasz na co dzień, jakie leki przyjmujesz. Albo weź je do lekarza. W gabinecie możesz o czymś zapomnieć. Jeśli nie rozumiesz wskazówek lekarza podczas wizyty, poproś o wyjaśnienie. A jeśli po zabiegu zacznie się dziać cokolwiek niepokojącego, zadzwoń na recepcję i poinformuj o tym. Zrób zdjęcie komórką i wyślij.
Oddzwaniacie?
Tak. Większość przypadków to drobiazgi. Ale wczoraj dostałem zdjęcie nosa, który po wstrzyknięciu kwasu hialuronowego zaczął sinieć. To może być zwykły siniak, ale też początek martwicy skóry. Na wszelki wypadek rozpuściłem kwas hialuronowy. Dla dobra mojego i pacjentki.
Co radzi prawnik? Odpowiada Justyna Zajdel-Całkowska, kancelaria prawna Ad Rem:
Im lepiej skóra będzie goić się po zabiegu, tym mniejsze ryzyko powikłań. Lekarz zawsze tłumaczy, kiedy i czym można umyć twarz po zabiegu i jakimi preparatami ją smarować na co dzień. Często zaleca wazelinę, metronidazol albo inne apteczne maści kojące, natłuszczające i łagodzące stany zapalne. Powstaje też coraz więcej wyspecjalizowanych kosmetyków do skóry uszkodzonej po zabiegu.
Nie wstydź się pytać. To twoje ciało! Lekarz musi wyjaśnić każdą wątpliwość.